Joanna Kaczor-Bednarska: Walka o play-off trwa w najlepsze
Kiedy top ligowej tabeli walczy o być albo nie być w europejskich pucharach, marzy o zdobyciu Tauron Pucharu Polski i delikatnie spogląda, z kim przyjdzie się mierzyć w drodze po medale, w dole tabeli walka o grę w fazie play-off lub tę dającą utrzymanie lokatę, trwa w najlepsze.

To czas próby dla trenerów i zawodniczek, których zespoły chcą się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Im bliżej końca fazy zasadniczej, tym stres będzie większy. To presja, która jest zupełnie inna od tej, którą znają najlepsi. Tu walczy się jak o życie, mając na uwadze z reguły bogatą historię klubu i troskę o jego przyszłość, a emocje sięgają zenitu. W swojej zawodniczej karierze raz miałam okazję doświadczyć tej trudnej sytuacji. Z wątpliwą przyjemnością wracam pamięcią do tamtych dni i co rusz organizowanych spotkań, które miały na celu podnieść morale drużyny, zmotywować i przynieść skutek w postaci zwycięstw. Większość w zasadzie nic nie zmieniała, gdyż na tamten moment siatkarsko byłyśmy zespołem znacznie odstającym od pozostałych.
ZOBACZ TAKŻE: Grbić na trybunach, legenda tuż obok. Wiemy, o czym rozmawiali (WIDEO)
Zupełnie inną sytuację obserwujemy w tegorocznej edycji ligowej walki. Tu wciąż każdy z każdym wygrać może, a i "złapanie" kogoś znacznie wyżej notowanego w słabszej dyspozycji dnia daje szansę na urwanie jakże ważnych punktów do tabeli. Przed taką szansą staną w najbliższej kolejce ekipy ITA Tools Stal Mielec i Energa MKS Kalisz, które odpowiednio rywalizować będą z powracającymi - z rywalizacji w Pucharze CEV i Lidze Mistrzyń - MOYA Radomką Radom i DevelopResem Rzeszów. W Kaliszu, obok walki z przeciwnikiem, od dłuższego czasu borykają się także z problemami natury zdrowotnej, a to przeciwnik, którego nie da się przewidzieć.
Wymagania wobec jednostek, nawet tych najtwardszych, potrafią przytłoczyć na tyle, że wchodząc na boisko, zaczynamy kwestionować swoje umiejętności, i tu z pomocą przychodzą szkoleniowcy. To ich rolą jest pokazanie wiary w nasze umiejętności i zbudowanie pewności zawodnika i kolektywu, jednak nie jest to proces tworzony z dnia na dzień. To mozolna praca podczas treningów, sesji wideo i spotkań, która powinna zaprocentować na koniec sezonu. Tego komfortu na pracę od początku okresu przygotowawczego i tak zwanego team building w zespołach nie miało aż trzech z sześciu trenerów dolnej części tabeli, a mimo to obserwujemy, jak pozytywnie wpłynęli na swoje siatkarki.
Walkę o podwójnie cenne punkty w osiemnastej kolejce stoczą także sąsiedzi w ligowej tabeli: Lotto Chemik Police i Uni Opole oraz #VolleyWrocław i Metalkas Pałac Bydgoszcz. Mecze pomiędzy ekipami walczącymi o te same cele są z reguły bardzo widowiskowe i często kończą się podziałem punktów, ale czy i tak będzie tym razem, przekonamy się bardzo szybko.
Przejdź na Polsatsport.pl