Amerykanie pewni występu w finale Turnieju Czterech Narodów
Hokeiści USA pokonali w Montrealu Kanadę 3:1, a Finlandia wygrała ze Szwecją 4:3 po dogrywce w drugiej kolejce spotkań Turnieju Czterech Narodów, który w kalendarzu NHL zastąpił tradycyjny Mecz Gwiazd. Amerykanie są już pewni występu w decydującym o triumfie meczu.

Do 17 lutego czterech uczestników rozegra po trzy mecze systemem każdy z każdy, a 20 lutego w Bostonie dwa najlepsze zespoły zagrają w finale.
ZOBACZ TAKŻE: Stoch wrócił do Pucharu Świata. Był najlepszym z Polaków w Sapporo
Jednym z nich będą Amerykanie, którzy w sobotę odnieśli drugie zwycięstwo, tym razem nad Kanadyjczykami 3:1.
Dwa gole w emocjonującym spotkaniu, w którym ekipa USA zaimponowała zwłaszcza szczelną obroną, uzyskał Jake Guentzel. Napastnik Tampa Bay Lightning w 11. minucie odpowiedział na gola Connora McDavida i wyrównał na 1:1, a niespełna półtorej minuty przed końcową syreną umieścił krążek w pustej bramce gospodarzy i ustalił rezultat.
Golem i asystą popisał się z kolei Dylan Larkin, a bramkarz Connor Hellebuyck miał 25 skutecznych interwencji
Amerykanie mają w dorobku dwa zwycięstwa w regulaminowym czasie, gdyż wcześniej wygrali z Finami 6:1.
Zespół "Suomi" w sobotę pokonał Szwecją 4:3, a decydującego gola w dogrywce Mikael Granlund z Dallas Stars.
"Trzy Korony" po dwóch porażkach nie mają już szans na finał, a rywala drużyny USA wyłoni poniedziałkowe starcie w Bostonie między Kanadą a Finlandią.
Turniej Czterech Narodów ma być swego rodzaju preludium wielkich emocji związanych z olimpijską rywalizacją drużyn narodowych w najsilniejszych składach, w których ostatnio mogły wystąpić w mistrzostwach świata w 2016 roku.
Później zawodników z NHL zabrakło m.in. w igrzyskach w Pjongczangu (2018) i Pekinie (2022), ale niedawno władze ligi zmieniły swoje nastawienie do ich występów w reprezentacjach. Najlepsi hokeiści mają wystąpić w dwóch najbliższych turniejach olimpijskich, a w 2028 roku wznowiony zostanie Puchar Świata.
W założeniu Turniej Czterech Narodów jest przeznaczony dla czterech najlepszych ekip światowego rankingu, które są w stanie zbudować swoje składy wyłącznie z zawodników występujących w NHL. Tego warunku nie spełniły zajmujące w momencie ogłaszania imprezy plasujące się na piątym miejscu Niemcy, a trzecią Rosję wykluczyło zawieszenie z powodu napaści zbrojnej na Ukrainę. Stąd taki, a nie inny zestaw ekip.
Przejdź na Polsatsport.pl