Lech Poznań znowu liderem PKO BP Ekstraklasy

Piłka nożna

Lech Poznań pokonał Zagłębie Lubin i wrócił na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy, a bohaterem spotkania był Patrik Walemark, autor dwóch goli dla gospodarzy. Sytuacja "Miedziowich" w tabeli staje się coraz trudniejsza.

Lech Poznań znowu liderem PKO BP Ekstraklasy
fot. PAP
Lech Poznań znowu liderem PKO BP Ekstraklasy

Po dwóch porażkach z rzędu gospodarze chcieli wrócić na właściwe tory i pokazać to na boisku jak najszybciej. Już pierwsza akcja w ich wykonaniu mogła zakończyć się powodzeniem, lecz po strzale Walemarka i rykoszecie piłka trafiła Michała Gurgula, a obrońca "Kolejorza" źle przymierzył.

 

Kilkadziesiąt sekund później podopieczni Nielsa Frederiksena wywalczyli rzut wolny z ok. 20 metrów od bramki Dominika Hładuna. Walemark uderzył niemal w samo okienko, a piłka tylko przeleciała przez palce golkipera gości.

 

Zagłębie bardzo dobrze zareagowało na utratę bramki i gra szybko przeniosła się na połowę gospodarzy. Najpierw Gurgul musiał wyręczyć Bartosza Mrozka, wybijając piłkę z pustej bramki, a po chwili Piotr Pieńko z ostrego kąta próbował zaskoczyć bramkarza rywali, lecz za słabo "dokręcił" piłkę. Lech sprawiał wrażenie nieco bezradnego i zaskoczonego naporem drużyny Marcina Włodarskiego. W 12 min. Jakub Kolan idealnie dośrodkował na głowę Damian Michalskiego, który z bliska trafił do siatki.

 

Mecz prowadzony w żywym tempie mógł podobać się kibicom, którzy w niedzielny wieczór mniej licznie wypełnili Enea Stadion. Na trybunach zasiadło 16 610 widzów, co jest najgorszą frekwencją w stolicy Wielkopolski tym sezonie.

 

Niezwykle aktywny w ekipie gospodarzy był Walemark, który często szukał okazji do uderzenia na bramkę Hładuna. Szwedzki pomocnik w 18. min przejął piłkę przed polem karnym lubinian i technicznym uderzeniem ponownie wpisał się na listę strzelców.

 

Tym razem goście nie potrafili skutecznie odpowiedzieć, lecz musieli się bronić przed utratą kolejnych goli. Walemark dwoił się i troił, by zanotować drugiego w polskiej ekstraklasie hat-tricka albo zaliczyć asystę. Zagłębie przetrwało ataki Lecha i pod koniec pierwszej odsłony znów stworzyło kilka sytuacji. Aleks Ławniczak strzałem głową mógł wyrównać, ale minimalnie chybił.

 

W drugiej połowie poznaniacy przez ponad pół godziny mocno zawodzili. Lubinianie z każdą kolejną akcją czuli się coraz pewniej i wyrównująca bramka wisiała w powietrzu. Ponownie Ławniczakowi zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, by zmieścić piłkę między słupkami. Potem Radosław Murawski musiał wyręczyć Mrozka, wybijając piłkę z linii bramkowej.

 

Lider momentami bronił się całą drużyną na własnej połowie, a kibice gwizdami wyrazili swoją dezaprobatę wobec takiej postawy swoich piłkarzy. Wystarczyła jedna akcja, by nastroje na stadionie zmieniły się diametralnie. Rasmus Carstensen niczym rasowy napastnik efektownym uderzeniem wykończył akcję zespołu i podwyższył wynik.

 

Lech tym golem uspokoił grę, a właściwie "zamknął" mecz. Lubinianom zabrakło już atutów w ofensywie, ale też wiary na odwrócenie losów spotkania. Po tej porażce Zagłębie ma 22 punkty, tyle samo, co otwierająca strefę spadkową 16. w tabeli Puszcza Niepołomice. Gospodarze z kolei nie zachwycili, ale zanotowali 14. zwycięstwo w tym sezonie.

 

Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (2:1)

 

Bramki: 1:0 Patrik Walemark (2-wolny), 1:1 Damian Michalski (12-głową), 2:1 Patrik Walemark (18), 3:1 Rasmus Carstensen (79).

 

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Rasmus Carstensen, Alex Douglas, Antonio Milic, Michał Gurgul (85. Bartosz Salamon) - Patrik Walemark (65. Filip Jagiełło), Radosław Murawski, Afonso Sousa (77. Dino Hotic), Gisli Thordarson (65. Antoni Kozubal), Daniel Hakans (46. Ali Gholizadeh) - Mikael Ishak.

 

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Aleks Ławniczak, Michał Nalepa, Damian Michalski - Bartłomiej Kłudka (85. Josip Corluka), Damian Dąbrowski, Jakub Kolan, Mateusz Wdowiak - Dawid Kurminowski (62. Kajetan Szmyt), Marek Mróz (68. Marcin Listkowski), Tomasz Pieńko (85. Arkadiusz Woźniak).

 

Żółta kartka: Michał Nalepa.

 

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 16 610.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie