Zaczyna się koszmar selekcjonera Polaków! To w nas uderzy przed MŚ!

Michał BiałońskiZimowe

Jesteśmy świadkami, jak realizuje się koszmar selekcjonera hokejowej reprezentacji Polski Roberta Kalabera. Przez szybkie odpadnięcie w ćwierćfinale play-off sezon zakończył się dla hokeistów STS-u Sanok, Zagłębia Sosnowiec, a już dziś to grono może poszerzyć Comarch Cracovia, która serię do czterech zwycięstw przegrywa 0-3. Przez to, na niespełna dwa miesiące przed MŚ Dywizji 1A w Rumunii, wielu kadrowiczów reprezentacji Polski nie będzie miało gdzie grać i trenować.

Zaczyna się koszmar selekcjonera Polaków! To w nas uderzy przed MŚ!
PAP
Damian Kapica z Comarch Cracovii ucieka Carlowi Ackeredowi z Unii Oświęcim. Dla kadrowicza Kapicy sezon może się zakończyć już dzisiaj, co martwi selekcjonera Roberta Kalabera (z prawej)

Re-Plast Unia Oświęcim wygrała trzy mecze z Comarch Cracovią i już dziś pod Wawelem może przypieczętować awans do półfinału. Już wcześniej do półfinału, po czterech wygranych z rzędu, przebił się GKS Katowice, kończąc sezon Zagłębiu Sosnowiec, podobnie jak najlepszy zespół sezonu regularnego - GKS Tychy, który wyeliminował STS Sanok. Spośród niżej rozstawionych zespołów tylko KH Energa Toruń zdołała wygrać spotkanie, zniżając w rywalizacji z JKH GKS-em Jastrzębie-Zdrój na 1-2.

 

ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt lepszy od Barcelony w El Clasico

 

W ten sposób, jeszcze przed zakończeniem lutego, totalnie pozostawieni na lodzie, bez treningów i meczów zostali utalentowani obrońcy STS-u Sanok: Karol Biłas i Bartosz Florczak; czy Patryk Krężołek i Damian Tyczyński z Zagłębia Sosnowiec, a już dziś mogą zostać zawodnicy Cracovii: Maciej Kruczek, Damian Kapica, Jewgienij Kamieniew, Sebastian Brynkus, Jakub Wanacki, Szymon Marzec.

 

Ten czarny scenariusz przewidział selekcjoner hokejowej reprezentacji Robert Kalaber. Podczas niedawnego turnieju EIHC Sosnowiec Cup powiedział Polsatowi Sport:

 

- To bardzo duże ryzyko, bo jeśli ich zespoły przegrają ćwierćfinał po czterech czy pięciu meczach, to już na koniec lutego zostaną bez procesu treningowego, bez meczów. Będziemy musieli temu jakoś zaradzić. Postaramy się zorganizować przygotowania do MŚ już od 30 marca, więc od tej daty chłopaki będą już z nami pracowali. Będziemy szukać najlepszych rozwiązań, abyśmy nie stracili ani jednego hokeisty – podkreślał Kalaber.

 

W czwartkowy wieczór Cracovia robiła, co mogła, ale aktualni mistrzowie Polski z Re-Plast Unii Oświęcim okazali się za mocni i wygrali 5:2, po trafieniach kadrowiczów: Krystiana Dziubińskiego, Patryka Wajdy, Kamila Sadłochy, a także Szweda Antona Holma i Fina Jere Vertanena. Obie bramki dla „Pasów” zdobył Tim Wahlgren.

 

- Musimy znaleźć sposób na uszczelnienie naszej defensywy. Pozwalamy Unii na zdobywanie zbyt wielu bramek. Wiemy, że jesteśmy w stanie sporo kreować w ofensywie, ale z taką grą obroną w play-offie nie mamy czego szukać, dlatego trzeba ją uszczelnić – podkreślał Wahlgren, który w barwach „Trzech Koron” zdobył wicemistrzostwo świata do lat 18, w kwietniu 2016 r.

 

Na lodowisku im. Adama „Rocha” Kowalskiego fanów rozgrzały nie tylko emocje hokejowe, ale też bójka na pięści, jaką stoczyli w I tercji obrońca Cracovii Szymon Bieniek z napastnikiem Unii Radosławem Galantem. Obaj dostali kary meczu i zostali odesłani do szatni.

 

- Ta bójka była niepotrzebna. Po niej graliśmy w osłabieniu, przez co straciliśmy bramkę i to nas wyrzuciło z meczu. Emocje później siadły i ten mecz nam uciekł. W piątek gramy mecz ostatniej szansy, z nożem na gardle, nie ma miejsca na kalkulację – powiedział nam Damian Kapica, napastnik pierwszej formacji „Pasów”.

 

- Trochę brakuję naszych bramek w play-offie. Może to się odmieni i w piątek ruszymy. Na razie skuteczność zawodzi, choć człowiek chce i się stara – dodał.

 

W barwach gości wyróżniali się wychowankowie Podhala Nowy Targ, którzy mają w swym CV także grę w barwach Cracovii – Dziubiński i Wajda, który do bramki dorzucił asystę przy zwycięskim trafieniu Holma.

 

- Na pewno jesteśmy bliżej niż dalej od półfinałów. Ale mamy jeszcze kawał drogi. Nie myślimy, ile meczów jest za nami. Przed nami jest ten jeden najważniejszy i tak musi zostać – powiedział nam Patryk Wajda.

 

Na początku stycznia oświęcimianie zmienili trenera. Słoweńca Nicka Zupancicia zastąpił Fin Antti Karhula.

 

- Zmian nie było za wiele. Trener Karhula chciał wprowadzić do naszej gry pewną świeżość, ale generalna myśl jest podobna – zapewnia Wajda.

 

Choć na razie wszyscy hokeiści pochłonięci są walką o mistrzostwo Polski, każdy ma w głowie także kwietniowo-majowe MŚ Dywizji 1A w Rumunii, na których Polska postara się wrócić do światowej elity.

 

- Zawsze chcę grać w reprezentacji Polski. Nie za każdym razem mi zdrowie na to pozwalało. Tym razem będę walczył o miejsce na MŚ, ale ostateczna decyzja należy do trenera Kalabera – podkreśla Damian Kapica.

 

Patryk Wajda rozgrywa już 19. sezon w ekstraklasie, ma na koncie ponad 700 spotkań ligowych. Z reprezentacją był już na dziewięciu turniejach MŚ: przed rokiem w elicie, trzykrotnie na jej zapleczu i pięciokrotnie w Dywizji IB.

 

Na Sosnowiec Cup 36-latek nie dostał powołania, ale ani myśli rezygnować z walki o wyjazd na MŚ.

 

- Przyznam szczerze, że w połowie sezonu miałem wątpliwości, nosiłem się z zamiarem zrezygnować z gry w kadrze, bo byłem w ciężkim miejscu, że tak delikatnie powiem. Ale teraz wracam do siebie, zaczynam odczuwać radość z gry i nie ukrywam, że chciałbym jeszcze pomóc kadrze. Robię wszystko, żeby się w niej znaleźć – deklaruje Patryk Wajda.

 

MŚ Dywizji IA w Rumunii, w Sfantu Gheorghe, zostaną rozegrane od 27 kwietnia do 3 maja. Transmisja z MŚ wyłącznie na sportowych kanałach Polsatu i na Polsat Box Go.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie