Chcą w ciągu roku wrócić do PlusLigi! Jasna deklaracja prezesa siatkarskiego klubu
GKS Katowice po niedzielnej wyjazdowej porażce z Treflem Gdańsk 2:3 stracił szanse na utrzymanie się w ekstraklasie siatkarzy. Prezes klubu Krzysztof Nowak zapowiedział walkę o szybki powrót drużyny do PlusLigi.


Trefl Gdańsk - GKS Katowice. Skrót meczu

Top 10 akcji GKS Katowice

Bartosz Gomułka - najlepsze akcje MVP meczu GKS Katowice - Cuprum Stilon Gorzów
– Gdybyśmy wygrali za trzy punkty to zachowalibyśmy jeszcze nadzieję, ale przy dzisiejszym wyniku jest – niestety – spadek. Cóż, walczyliśmy, reorganizacja ligi (spadają trzy zespoły zamiast jednego) spowodowała, że nie daliśmy rady się utrzymać w tym roku. Czegoś nam brakowało – powiedział PAP prezes.
Zobacz także: Od miłości aż po... przemoc, wandalizm i groźby? Skandaliczne zachowanie siatkarskiej gwiazdy!
Podkreślił, że PlusLiga jest w tym sezonie bardzo silna. GKS wygrał pięć z 27 spotkań. Z elitą pożegnał się też zamykający tabelę beniaminek Nowak-Mosty MKS Będzin.
– Trzeba zrobić wszystko, żeby po spadku w ciągu roku wrócić do PlusLigi. Obecne rozgrywki dokończymy w hali w Szopienicach (dzielnica Katowic), a już mamy plan na to, jak być faworytem pierwszej ligi. Chcemy zrobić wokół tego akcję marketingową – dodał.
Zaznaczył, że w zespole są zawodnicy mający kontrakty także na kolejny sezon.
– Jeżeli właściciel klubu (samorząd miasta) nie będzie miał innych planów co do siatkówki, to w nowej hali zrobimy wszystko, by szybko awansować. Jestem w tej kwestii optymistą. Myślę też, że do tej areny będzie przychodziło więcej kibiców – stwierdził.
Przyznał, że niedziela była dla niego bardzo smutnym dniem w roli prezesa GKS.
– Taki jest jednak sport. Wiosną 2024 nasi piłkarze po 19 latach wrócili do ekstraklasy, była wtedy wielka radość, ale teraz spadliśmy w siatkówce. To smutne, bo zabrakło niewiele. Czasem trzeba zrobić dwa kroki w tył, by wykonać dobry rozbieg i uzyskać wartościowe rezultaty w przyszłości – podsumował Nowak.

Katowiccy siatkarze awansowali do ekstraklasy w roku 2016, po jednym sezonie spędzonym na jej zapleczu. Wygrali pierwszą ligę i po spełnieniu wymogów formalnych zostali przyjęci do powiększonej PlusLigi wraz z Espadonem Szczecin. Wtedy też sekcja formalnie weszła w struktury GKS, bo wcześniej należała do TKKF Czarni Katowice.
Pod koniec listopada 2024 doszło do zmiany trenera. Zwolnionego Grzegorza Słabego zastąpił jego asystent Emil Siewiorek. Wtedy GKS zajmował ostatnie miejsce w tabeli, teraz jest pozycję wyżej.
Słaby wielokrotnie zwracał uwagę, że przed każdym sezonem przystępuje do budowy praktycznie nowej ekipy, bowiem klub nie jest w stanie zatrzymać - z powodów finansowych - wyróżniających się graczy.
Rok wcześniej GKS też zaczął sezon fatalnie, od ośmiu porażek z rzędu. Wtedy wiele wniósł pozyskany rozgrywający Davide Saitta. Włoch po sezonie pożegnał się z Katowicami, podobnie jak sześciu innych zawodników, m.in. atakujący i kapitan Jakub Jarosz, czy przyjmujący Marcin Waliński, Czech Lukas Vasina i Norweg Jonas Kvalen. GKS zakończył poprzednie rozgrywki ekstraklasy na 13. miejscu.
Słaby był związany z klubem od lat. W sezonie 2015/16 wprowadził zespół do PlusLigi. Przez kolejne lata pracował w sztabie GKS w roli asystenta - kolejno Piotra Gruszki i Dariusza Daszkiewicza. 2 czerwca 2020 roku objął funkcję pierwszego szkoleniowca i doprowadził zespół do 9. miejsca w PlusLidze. Rok później jego podopieczni po raz pierwszy w swojej historii awansowali do fazy play off, a także zagrali w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Katowiczanie od awansu do PlusLigi podejmują rywali w niewielkim obiekcie położonym w dzielnicy Szopienice. GKS prowadzi też ekstraklasowe drużyny piłkarzy, piłkarek i hokeistów.
W mieście powstał kompleks składający się ze stadionu (15 tysięcy miejsc) i hali (3 tysiące). W obu przypadkach trybuny są dwukrotnie większe niż na starych obiektach. Futboliści mają się tam przenieść pod koniec marca, na inaugurację podejmą Górnika Zabrze. Budowa całości kosztowała ponad 300 mln złotych. Kompleks ma też dwa trawiaste podgrzewane boiska treningowe. Docelowo ma ich być sześć. W dalszych planach jest postawienie obok hotelu i lodowiska.
Przejdź na Polsatsport.pl