Okiem Diabła. Wskakiwanie na siatkarskie fale

Jakub BednarukSiatkówka

GKS Katowice spadł z ligi. W ostatniej #7Strefie jednym z tematów było wskakiwanie drużyn na fale - pisze ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk. Zwraca też uwagę na kosmiczny występ jednego z atakujących.

Okiem Diabła. Wskakiwanie na siatkarskie fale
fot. PAP
Zapraszamy na kolejną odsłonę cyklu "Okiem Diabła"

Jeżeli walczysz o utrzymanie i na taką falę w sezonie nie wskoczysz, wtedy zaczyna się duży problem. Co tydzień granie o życie, co tydzień walka o przetrwanie. Inaczej kiedy na tę falę wykorzystasz od początku, jak to zrobił Gorzów czy Suwałki. Każdy mecz to już czysta przyjemność. Łapiesz luz, na tym luzie grasz zazwyczaj lepiej i łatwiej ci dalej szukać punktów. GKS złapał formę na sam koniec sezonu. Wszyscy byli wtedy zdrowi, wszyscy grali swoją najlepszą siatkówkę i trudno było taki GKS pokonać, lecz to wszystko za późno. To nie był gorszy zespół od Gorzowa, Gdańska, czy Suwałk, ale po prostu przegapił swoją falę. 
 
Wielokrotnie GKS kończył sezon wyżej niż się spodziewano, wyżej niż wskazywał potencjał. Tym razem skończył niżej, bo tak w sporcie jest: Raz Bozia da, a raz zabierze. 


Wielu ciekawych chłopaków się przez klub przewinęło, wielu robiło tam postępy i za to gratulacje. Zobaczymy, czy przeniesienie się na prawdziwie domową halę zmieni frekwencję, bo z pozytywnym wrażeniem dobrej gry pozostaje też widok pustych trybun przez wszystkie sezony. 


Kończąc optymistycznie mam wrażenie, że rozłąka z PlusLigą będzie trwała tylko rok. 
 
Kto zatem ma chęć i możliwości, aby do PlusLigi wejść? Do końca marca liga czeka na sygnały od klubów, kto jest awansem zainteresowany. Później oczywiście wszystko musi się rozstrzygnąć na parkiecie, ponieważ zawsze zaczyna się sprawdzanie możliwości klubów od tych najlepszych. 


Na ten moment najmocniej wygląda zespół z Chełma mimo ostatnich potknięć, który gościł przedstawicieli PlusLigi podczas pucharowego meczu z Zawierciem. 


Prawdopodobnie hala zostanie dopuszczona, jeżeli znajdzie się dodatkowych 500 miejsc dla kibiców i lepsze światło. Czy klub będzie w stanie stworzyć odpowiedni budżet? Dowiemy się niedługo. 


Drugim zespołem otwarcie walczącym o PlusLigę jest BBTS Bielsko-Biała z odpowiednim zapleczem. I to by w sumie było na tyle. Bydgoszcz ma halę, ale o odpowiednie pieniądze będzie ciężko. Radom z mocnym zespołem, ale bez budżetu na obecny sezon, a co dopiero myśleć o przyszłości. 


Zatem na dzisiaj mamy dwa kluby, które nie wstydzą się ogłaszać o co grają. Kilka wstydzących albo jasno mówiących, że to nie ten czas. 
 
Słodkości tygodnia 
 
Andrzej Wrona

 
Już raz takie przechodzenie na emeryturę widziałem w Warszawie u Pawła Zagumnego. Wizyty w zakładach pracy, kwiaty po meczach, konfetti, zastrzeganie numeru itp. Zanim do tego oczywiście dojdzie, to Andrzej jeszcze kilka sztuczek chce na pożegnanie pokazać jak 8/11 w ataku i siedem bloków. No nie jest źle. Ja tam nie chcę nic podpowiadać, ale Szczęsny już był na emeryturze, Michael Jordan też już kończył z koszykówką. 
 


 
MKS Nowak Mosty Będzin 


Jeżeli przegrywać, to tak jak z Jastrzębiem. Odważnie i z podniesioną głową. Nie pierwszego i nie ostatniego przeciwnika Jastrzębie w pewnym momencie meczu złamało, ale Będzin dał tyle, co miał i walczył dzielnie. Dużo w tym sezonie dostał po uszach, bo to, że brakowało jakości, można zrozumieć, ale braku waleczności już nie bardzo. Odpuszczę sobie i nie będę wrzucał jednego małego kamyczka, jakim była skuteczność środkowych Będzina, bo we dwóch na 16 ataków skończyć dwa jest dużą sztuką dla środkowych. Więc nie wspominam i nikomu o tym nie mówię. 
 
Asseco Resovia Rzeszów 


Co oni grają, co oni rozpędzili walec, co oni złapali jakość! 


Słodzę tej drużynie od kilku dobrych tygodni, bo zasłużyli. 


W przedmeczowej #7Strefie zastanawialiśmy się kogo najłatwiej w drużynie poświęcić w momencie kontuzji Bednorza i związanymi z tym problemami z liczbą obcokrajowców na boisku. 


Zgodnie ustaliliśmy, że najłatwiej poświęcić atakującego, bo cały system gry na tym nie cierpi, a najtrudniej zmienić rozgrywającego, bo to on w głównej mierze ten system tworzy. I co robi Sammelvuo? Sadza Ropreta, a Kozub dostaje MVP. Brawo! 


Wracając jeszcze do #7Strefy, bo kiedyś pochylę się nad słowami Andrzeja Kowala, człowieka z Rzeszowa. „Czasem można odnieść wrażenie, że nie do końca tam jest plan długofalowy”. Ciekawy temat do przeanalizowania 

 
Aluron CMC Warta Zawiercie 


Kiedy łapią rytm, kiedy łapią jakość, kiedy łapią luz i radość na boisku połączoną z kosmicznym poziomem, stają się jedną z najlepszych klubowych drużyn świata. Czekaliśmy na hit z Zaksą, ale Zawiercie nie chciało się bawić, chociaż mimo 0-3 to był dobry mecz do oglądania. 
 
Karol Butryn show 


Jeden z najlepszych występów zawodnika grającego na pozycji atakującego w sezonie. Chyba nikt się ze mną o to nie będzie chciał kłócić? 81% skuteczności i 81%!!! efektywności. Nie popełnił błędu w ataku i nie został ani razu zablokowany. Jedyny oddany punkt przeciwnikowi to błąd na zagrywce, ale nie będzie chyba z tego powodu płakał, bo dodał 3 asy. Kosmos!!! 
 

 
Bitwa o play-off Olsztyn-Częstochowa 


Zwracałem uwagę w poprzednim Okiem Diabła, że coś tam w Częstochowie ruszyło. Jakby topór wojenny zakopali, jakby wyjaśnili niesnaski, jakby otworzyli okno w szatni, wietrząc ciężką atmosferę. W takich warunkach wrócił Indra, wrócił Ebadipur, wrócił Isaacson. Widzieliśmy chwilami momenty najlepszej wersji Częstochowy z pierwszej części sezonu. Już są w ogródku, już witają się z play-offową gąską 


Aleks Nasevich 
 
Chyba wiecie, kto zagra na ataku podczas pierwszego turnieju VNL? Ja nie wiem, ale przypuszczam, że to musi być nasz młody atakujący. Pięknie się patrzy jak się nam rozwija. Moc jest, bo była, ale coraz więcej pojawia się doświadczenie, co oczywiście jest normalne. Bądź zdrowy, rób postępy, a seniorską koszulkę z orłem ubierzesz (bo chyba Nikola nie będzie ryzykował awantury ze mną). 
 

 
Lotto Chemik Police 


Zespół tworzony w ostatniej chwili. Przez długi wizja upadłości wisiała w powietrzu i była dosyć realna. Młode dziewczyny z doświadczoną Grajber-Nowakowską miały meczu nie wygrać, a mimo odebranych trzech punktów za brak spłat zobowiązań, utrzymują się w lidze. Ogromny sukces i mały pstryczek dla innych klubów. 
 
Goryczki tygodnia 
 
Końcówka pierwszego seta Olsztyn-Częstochowa 


Pisałem już o fali, na którą zespół musi wskoczyć, a tutaj Olsztyn miał taką falę w pierwszym secie. Proponuję Wam jeszcze raz zobaczyć, co tam się stało. Ile Olsztyn sam zrobił, żeby tego seta nie wygrać. Wisienką była mijanka na pierwszym tempie i brak komunikacji przy wystawie piłki wysokiej w momencie, kiedy zespół z Olsztyna miał szansę na zakończenie seta. 


W tym sezonie widzieliśmy już słabego i świetnego Szerszenia (mam wrażenie, że na koniec sezonu zabrakło mu paliwa w baku), Tervaportiego i Hadravę. Widzieliśmy wszystkie możliwe w siatkówce zagrania Armoy, często takie, jakich nie chcieliby widzieć trenerzy. Za dużo było tutaj zamieszania jak na jeden zespół w całym sezonie 
 
Barkom Każany Lwów 


Podobnie jak u Armoy, w zespole z Lwowa widziałem wszystko, a może inaczej - czasami mam wrażenie, że widziałem wszystko w siatkówce, ale Lwów - podobnie jak Armoa - wciąż mnie zaskakuje. Jak nie wpadnie w siatkę przy setowej, to zrobi jakąś inną sztuczkę. Teraz mi brakuje jeszcze zdobycia jakiegoś punktu z Zaksą i przegranej za 3 z Będzinem. To idealnie podsumuje, jak bardzo jest to rozchwiana drużyna  w tym sezonie 
 
PSG Stal Nysa 


Chciałem dać Lublin do słodkości, ale nie wiem, czy Nysa była taka bezradna, czy Lublin taki mocny. Brakuje Nysie jakości i przede wszystkim mocy do walki z topem ligi i ten mecz to dokładnie pokazał. Wszystko w takim razie wskazuje, że kto wygra bezpośredni pojedynek Lwów-Nysa, pozostanie w PlusLidze.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie