Turbulencje i nowe oblicze. Jak gra Cercle Brugge?
Jagiellonia Białystok zmierzy się z Cercle Brugge w dwumeczu 1/8 finału Ligi Konferencji. W belgijskim klubie w trakcie tego sezonu doszło do sporych zmian. Jakie jest nowe oblicze Cercle? O tym opowiada między innymi pracujący w Belgii Przemysław Łagożny, który jest asystentem trenera w ekipie lidera Jupiler League - KRC Genk.

Wielu polskich kibiców pamięta jeszcze doskonale Cercle Brugge z rywalizacji z Wisłą Kraków w eliminacjach Ligi Konferencji. Wtedy pod Wawelem Belgowie rozbili Białą Gwiazdę, by w rewanżu niespodziewanie wysoko przegrać z ekipą z Krakowa. Cercle wywalczyło awans, ale w kolejnych miesiącach w klubie doszło do sporych zmian kadrowych.
ZOBACZ TAKŻE: Co słychać w drużynie Molde? Jak gra najbliższy rywal Legii?
- W tym sezonie było trochę turbulencji. Mirona Muslicia zmienił Austriak Ferdinand Feldhofer. Zmieniła się wizja gry i nowy trener bazuje na ustawieniu z trójką środkowych obrońców. Najczęściej jest to 1-3-4-3. Jest to czasami dopasowywane do tego, jak gra rywal - mówi nam Przemysław Łagożny.
Jak wygląda "nowe" Cercle Ferdinanda Feldhofera?
- Możemy zobaczyć więcej elementów piłkarskich, mniej walki. Cały czas to drużyna ograniczająca ryzyko, co widzimy np. podczas wznowienia z autu bramkowego. Nie ma koronkowego rozgrywania piłki, tylko dalekie podanie, zebranie "drugiej piłki" w okolicach koła środkowego i wtedy budowa swojej akcji. Kiedy jednak zbliżają się do połowy rywala, to szukają gry kombinacyjnej, widać, że zrobili krok do przodu - dodaje.
A co, jeśli piłkę ma rywal? - Jest to zespół, który preferuje wysoki pressing. Chcą od razu wysoko podejść do rywala, kryć go "1 na 1". Prowokują, żeby zamknąć rywala na jednej stronie boiska i tam chcą odebrać mu piłkę - analizuje były ekspert Polsatu Sport.
Gdzie Jagiellonia może szukać słabych punktów drużyny z Brugii, która pod wodzą nowego trenera przegrała tylko jeden mecz - z KRC Genk?
- W zespole z Belgii jest problem jeśli chodzi o dobre zidentyfikowanie zawodników rywala we własnym polu karnym przy dośrodkowaniu z bocznego sektora. Defensorzy mieli problemy, żeby zająć odpowiednią pozycję albo by dobrze pokryć rywala - zauważa Łagożny.
Zimą z zespołu odeszło kilku ważnych graczy, ale najważniejszym transferem wychodzącym było odejście Kevina Denkeya do Cincinnati. Kto pod nieobecność Denkeya jest najważniejszym ogniwem Cercle?
- Na pewno wychowanek i kapitan zespołu Thibo Somers, poruszający się bliżej prawej strony boiska. Są to takie żelazne płuca drużyny. Z kolei na barkach Brazylijczyka Augusto ma spoczywać wejście w buty Denkeya i bycie najlepszym strzelcem zespołu - mówi asystent trenera KRC Genk.
Walczące o utrzymanie w lidze belgijskiej Cercle w ostatnich latach dopiero wchodzi w europejskie buty. Droga Belgów do ćwierćfinału wiedzie przez Białystok. Nie mamy nic przeciwko, żeby już w stolicy Podlasia, Belgowie z tych butów wypadli.
Analiza tego, jak gra Cercle oraz rywal Legii - Molde - w załączonym materiale wideo.

