Mistrz świata nie obroni tytułu? Kontuzja może przekreślić jego szanse

Julia WieczyńskaMoto

Broniący tytułu mistrzowskiego w MotoGP Jorge Martin jest w trakcie rekonwalescencji po kontuzji odniesionej tuż przed startem sezonu. Hiszpan opuścił już GP Tajlandii i z pewnością nie wróci na motocykl podczas wyścigu w Argentynie. Niewykluczone, że ominą go także kolejne rundy, co byłoby właściwie równoznaczne z utratą szansy na obronę tytułu.

Mistrz świata nie obroni tytułu? Kontuzja może przekreślić jego szanse
fot. PAP
Kontuzja może przekreślić szanse Jorge Martina na obronę mistrzowskiego tytułu w MotoGP.

Dla Martina początek sezonu 2025 to prawdziwy koszmar. Najpierw zaliczył poważny upadek podczas przedsezonowych testów w Malezji, po którym wylądował na stole operacyjnym, a niedługo później odniósł kolejną kontuzję, przygotowując się do startu w GP Tajlandii. Złamanie kości łódeczkowatej w prawej ręce wymagało ponownej interwencji chirurga i ostatecznie wykluczyło go z dwóch pierwszych wyścigów sezonu 2025.

 

ZOBACZ TAKŻE: Hiszpański tor zalany przez powódź. Co z wyścigiem MotoGP?

 

Występ Hiszpana w GP USA, które odbędzie się pod koniec marca, również stoi pod znakiem zapytania. Szefostwo jego zespołu przyznaje, że jest przygotowane na dłuższą absencję swojego zawodnika.

 

- Według doktora Mira operacja przebiegła całkiem dobrze. Jesteśmy więc nastawieni pozytywnie. W tej chwili jednak nie myślimy o jego powrocie. To może bowiem potrwać - powiedział w wywiadzie dla Crash.net Massimo Riviola, szef Aprilia Racing.

 

Mistrz Świata World Superbike z 2014 i ekspert TNT, Sylvain Guinoli, także twierdzi, że uraz Martina może być długotrwały w leczeniu i przywołuje przykład Joe Robertsa z Moto2. Zawodnik doznał takiego samego złamania w zeszłym roku i według Guinoliego do dziś odczuwa jego skutki. 

 

Sam Martin również zabrał głos w sprawie swojego powrotu do zdrowia. Opublikował zdjęcie swojej ręki w instagramowej relacji, zapewniając, że "rekonwalescencja idzie w dobrym kierunku" i "nie może doczekać się powrotu do ścigania". Spekuluje się jednak, że 27-latek może przegapić więcej niż dwie rundy i wrócić dopiero na piąty wyścig sezonu - GP Hiszpanii.

 

To praktycznie przekreślałoby jego szanse na obronę mistrzowskiego tytułu, które już dziś wydają się nikłe. Po zaledwie jednym weekendzie Marc Marquez prowadzi w klasyfikacji generalnej z 37 punktami, a Martin - nawet jeśli uda mu się wrócić wcześniej - będzie musiał najpierw dostosować się do nowego motocykla, którego nie miał czasu dobrze poznać przed sezonem.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie