Tak Szczęsny stał się bramkarzem kompletnym! Legenda punktuje! "Na wagę złota"
- Doświadczenie Wojtka Szczęsnego odgrywa ogromną rolę. Czytanie gry u bramkarza jest bardzo ważne, wręcz na wagę złota i on to pokazuje. W Barcelonie rozwinął się do tego stopnia, że jest bramkarzem kompletnym – powiedział nam legendarny selekcjoner Jacek Gmoch, który na MŚ 1978 r. zajął z Polską piąte miejsce.

Michał Białoński, Polsat Sport: Najwięksi znawcy Barcelony twierdzą, że to, co w środę w Lizbonie pokazał Wojciech Szczęsny, było jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym występem bramkarza w historii klubu. Mam zatem pytanie do pana, jako specjalisty w zakresie psychologii sportu: czy niedawna, półroczna emerytura Wojtka, w trakcie której odpoczął fizycznie i mentalnie, a także uświadomił sobie, jakim był szczęściarzem, uprawiając tak piękny zawód, pomogła mu we wspięciu się na jeszcze wyższy poziom w Barcelonie?
Jacek Gmoch, selekcjoner reprezentacji Polski na MŚ 1978: Wojtek potwierdza tezę, że bramkarze są długowieczni. Ich doświadczenie i antycypacja rosną z wiekiem. Druga sprawa, to mentalność Szczęsnego. Wojtek znalazł się w bardzo dobrej sytuacji: spełniony w Juventusie, szczęśliwy pod każdym względem, mam na myśli przede wszystkim jego życie prywatne. Poza reprezentacją Polski, w której nie mógł się poczuć spełniony, zgrały mu się wszystkie elementy. I to ma ogromny wpływ na jego stabilność psychiczną. Do tego osiągnął świetne przygotowanie fizyczne, dzięki czemu może wykorzystywać swe ogromnie doświadczenie.
ZOBACZ TAKŻE: Pozycja Szczęsnego zagrożona? Barcelona rozważa ściągnięcie nowego bramkarza
Za 42 dni Wojtek skończy 35 lat.
Oczywiście, refleks ma już pewnie nie ten co wcześniej. Ta cecha się najszybciej "starzeje". Ale zastępuje go antycypacja, dobre ustawienie. Podkreślam jednak, stabilizacja jest kluczowa dla systemu nerwowego, który również starzeje się jako jeden z pierwszych.
Doświadczenie Wojtka odgrywa ogromną rolę. Czytanie gry u bramkarza jest bardzo ważne, wręcz na wagę złota! Weźmy bramkarza Meksyku Guillermo Ochoę, który był na pięciu, a bronił na trzech mundialach.
Ma 39 lat i nadal broni w Portugalii, w Deportivo das Aves.
Wracając do Wojtka, w Barcelonie często musi pełnić rolę dawnego libero. Dzięki temu poprawił technikę, grę na przedpolu. Ale to nie jest młodość, tylko doświadczenie. Ono najbardziej pomaga bramkarzom.
Paradoksalnie, szybka czerwona kartka dla obrońcy Barcelony Pau Cubarsiego, pomogła Szczęsnemu. W pomeczowym wywiadzie dla Canal+ przyznał się, że poczuł się, jak w domu. Wiedział, że drużyna będzie broniła niżej, przez to nie będzie narażony na kontrataki i będzie mógł stosować długie podania, słynną już "lagę na Robercika". Zresztą pod względem liczby podań Szczęsny był na czwartym miejscu w Barcelonie!
Dla Wojtka to było stare granie. Można powiedzieć, że w ten sposób mu się wszystko poukładało i akurat w tym meczu nie musiał biegać niemal po całej połowie jak libero. Grająca w przewadze Benfica dominowała, więc Wojtek musiał pilnować bramki. Cieszmy się, że mamy bramkarza światowej klasy. W reprezentacji bywał słodko-gorzki. Gdy podkreślałem to, że przeplatał momenty wybitnej gry z wpadkami, obrażali się na mnie jego zwolennicy, a ja przecież też do nich należę. Najważniejsze, że dzięki antycypacji, doświadczeniu Szczęsny wyeliminował błędy. Pamiętajmy, że on nie był szkolony w duchu nowoczesnej gry bramkarskiej, która jest bardzo wymagająca szczególnie jeśli chodzi o grę nogami, przyjęcie trudnej piłki. Pod tym względem bramkarze muszą dziś dorównywać zawodnikom z pola i Wojtek nie ma z tym problemów. Widać, że w Barcelonie poprawił ten element. W ten sposób stał się kompletnym bramkarzem. Nie ma już mankamentów, które mu przeszkadzają w nowoczesnej grze. Nie zapominajmy też, że Szczęsny wykorzystuje swój bagaż doświadczeń i podpowiada linii obrony.
Robert Lewandowski tym razem dostał niższą ocenę.
Dobrze, że pan wspomniał o Lewandowskim. On wykonywał czarną robotę dla zespołu, wygrywał pojedynki główkowe również pod własną bramką. Robert jest zjawiskiem i człowiekiem, z którego jesteśmy dumni. Ja w każdym razie jestem. Czasem odzywają się zazdrośnicy, na pohybel im. W ten sposób wychodzi czasem nasz kompleks. Piekło jest takimi ludźmi wybrukowane.
Przejdź na Polsatsport.pl