Czy nadchodzi przesilenie w politycznej wojnie w polskim sporcie?

Inne

Na razie strony okopały się na swoich pozycjach i ostrzeliwują się oświadczeniami. Kiedy polityka przestanie być ważniejsza niż sport?

Czy nadchodzi przesilenie w politycznej wojnie w polskim sporcie?
fot. PAP

Walka trwa i wszyscy czekają na jej zakończenie. Walka jest polityczna. Sport - niestety - stoi daleko w tle.

 

- Na ostatnim spotkaniu z ministrem Nitrasem prezesi wprost powiedzieli, że czują się tym konfliktem manipulowani, to znaczy: przez jedną i drugą stronę uczestniczą w konflikcie politycznym. Nie chcą tego robić, ale jednocześnie wiedzą, że jeżeli sami nie będą podejmowali żadnych działań, to będą się pogłębiali w tym konflikcie i będzie to trwało. Prezesi są w trudnej sytuacji i nie ma się co dziwić tym, którzy to podpisali, bo znaleźli się w bardzo niekomfortowej sytuacji. Na spotkaniu był choćby Robert Korzeniowski, który jest doradcą ministra sportu. Głupio jest w takiej sytuacji odmówić człowiekowi, który trzyma gigantyczne pieniądze, który chwilę wcześniej mówił, że są pieniądze dla Związków, które będą wypełniały wszystkie wymagania Ministerstwa Sportu. Chodziło tam o kwestie, by jak najbardziej transparentnie przedstawiać finanse, ale łatwo się domyślić, że chodzi o to, by być lojalnym wobec ministra - powiedział Mateusz Puka, dziennikarz "WP Sportowe Fakty".

 

- Odbieram ten list na takiej zasadzie, że szefowie związków sportowych mają dość tej wojny i rozumieją, że wiąże się to dla nich z realnymi stratami. Jest pewien brak decyzyjności, wiele rzeczy jest w zawieszeniu, oni na tym cierpią, sport cierpi i dlatego gotowi są zrzucić prezesa Piesiewicza ze skały - dodał Marek Wawrzynowski, dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet".

 

Dowodem na to miałby być list otwarty, który wystosowali niedawno prezesi 21 polskich związków, żądając dymisji Piesiewicza. Inicjatorami był doradca ministra Robert Korzeniowski, przy sporej aktywności prezesa PZN-u Adama Małysza i byłego już szefa PZŻeglarskiego, Tomasza Chamery. Jakie były motywacje sygnatariuszy?

 

- Myślę, że ten temat dojrzewał już od dłuższego czasu, bo jednak sytuacja, którą mamy wokół polskiego sportu przy tym konflikcie, trwającym przy PKOl-u i Ministerstwie Sportu i Turystyki, rozwija się również na polskie związki sportowe i cały polski sport. Był to temat, który był szeroko dyskutowany wśród różnych osób, również z moim udziałem. Autorów było kilku, a nawet wielu, a ten list po prostu ewoluował i jest efektem zmęczenia tą sytuacją i chęcią odbudowania polskiego sportu, a bardziej jego wizerunku, który zdecydowanie cierpi w ostatnich miesiącach - stwierdził Chamera, wiceprezes PKOL, były prezes PZŻ.

 

- Treść tego listu mi nie pasowała, bo ja bym to zupełnie inaczej sformułował. Dążę do tego, żeby wszystkie rzeczy były wyjaśnione i zażądałbym od prezesa Piesiewicza wyjaśnienia tego na najbliższym posiedzeniu zarządu czy prezydium. Nawet uchwałą zarządu, jeśli jest do tego potrzebna, a prezes nie chciałby tego wyjaśnić. Podpisałem to pismo, bo chcę, żeby wreszcie te spory zostały zakończone i żeby kibice zajęli się kibicowaniem sportowym, a nie temu, co tu się dzieje: czy bardziej w kierunku ministra Nitrasa, czy bardziej w kierunku prezesa Piesiewicza. Sport ma być czysty, nie chcielibyśmy w nim polityki. Tak sobie wyobrażam ideę sportu - wyznał Rafał Tataruch, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.

 

- Ministerstwo ma dzisiaj w tym sporze pieniądze i oni mogą przykręcać kurek tym, którzy będą w tym sporze popierać prezesa Piesiewicza - dodał Puka.

 

- Minister Nitras jest członkiem pewnej formacji politycznej, która szła do wyborów z hasłem rozliczenia poprzedniej władzy i tu osoba Radosława Piesiewicza jest takim wygodnym celem - powiedział Radosław Leniarski, dziennikarz "Gazety Wyborczej".

 

Do przesilenia może dojść już wkrótce. 25 marca odbędzie się posiedzenie zarządu PKOl. Na nim włodarze polskiego olimpizmu będą zapewne debatować nad tym "wotum nieufności" niektórych prezesów.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie