Dyrektor sportowy Slavii: W praskich derbach walczymy o trzy punkty
W sobotę zostaną rozegrane już po raz 313. „Prezske derby S” – jedne z najstarszych meczów derbowych na świecie. Broniąca tytułu mistrzowskiego i zajmująca obecnie trzecie miejsce Sparta Praga podejmie prowadzącą w tabeli Slavię, która w tym sezonie przegrała tylko raz. - To będzie mecz dwóch zdeterminowanych zespołów, które doskonale wiedzą o co grają i jaka jest stawka tego spotkania – zapewnia dyrektor sportowy Slavii Praga, Jiri Bilek.

Grzegorz Michalewski: Sobotnie derby Pragi jeszcze nie rozstrzygną o tytule mistrzowskim, ale wygrana na „Letnej” ekipy Slavii sprawi, że na dziesięć kolejek przed końcem sezonu „Zszywani” będą mieli już szesnaście punktów przewagi nad sąsiadem zza miedzy. Czeskie media określają to spotkanie jako najważniejsze w tym sezonie Mają rację?
Jiri Bilek: Każde starcie pomiędzy Slavią i Spartą wywołuje u nas ogromne emocje. Tak było przed jesiennym meczem, który wygraliśmy u siebie 2:1. Te spotkania mają długą historię i tym wydarzeniem interesują się kibice w całych Czechach, podobnie jest teraz. Mamy obecnie komfortową sytuację, bo nad drugą Viktorią Pilzno i trzecią Spartą mamy trzynaście punktów przewagi. Wygrana w sobotę sprawiłaby, że mielibyśmy już szesnaście „oczek” zapasu nad Spartą. Byłaby to dla nas wyśmienita sytuacja. Chcemy wygrać to spotkanie, bo to dla nas bardzo prestiżowe starcie, zarówno dla klubu, piłkarzy, trenerów i kibiców. Nie możemy się już doczekać tego meczu i dołożymy wszelkich starań, aby zgarnąć trzy punkty.
W obecnym sezonie spisujecie się znakomicie w rozgrywkach ligi czeskiej. Z dwudziestu czterech meczów wygraliście dwadzieścia jeden spotkań, dwa zremisowaliście i przegraliście tylko raz. Nie da się ukryć, że do meczu ze Spartą przystępujecie w zdecydowanie lepszych nastrojach od swojego rywala. To sprawia, że o wygraną będzie łatwiej?
Nie, wręcz odwrotnie. Już od kilku dni widać, że temu meczowi towarzyszy wręcz ekstremalne ciśnienie. Każdy zespół grający ze Slavią chce nas pokonać, bo jesteśmy liderem i w tym sezonie straciliśmy bardzo mało punktów. Sparta jest zdeterminowana, zagra z „nożem na gardle”, bo ewentualna porażka bardzo mocno ograniczy ich szanse na obronę tytułu. To będzie walka i czekają nas ogromne emocje, ale jesteśmy na to gotowi.
Możemy spodziewać się jakiś taktycznych „szachów” w wykonaniu jednej i drugiej drużyny?
Nie, to będzie mecz dwóch zdeterminowanych zespołów, które doskonale wiedzą, o co grają i jaka jest stawka tego spotkania. Sparta musi wygrać to spotkanie, zagra na własnym stadionie. Dla nich to może być mecz ostatniej szansy w walce o obronę tytułu. Trwa rywalizacja o drugie miejsce premiowane grą w eliminacjach Ligi Mistrzów. W tym sezonie liga jest bardzo wyrównana i na ten moment o wicemistrzostwo walczą Sparta, Viktoria Pilzno i Banik Ostrawa. Każdy z tych zespołów ma jeszcze szanse, aby nas dogonić, ale na ten moment dla nich głównym celem jest zajęcie drugiego miejsca na finiszu rozgrywek.
Jakie będą wasze atuty w tym spotkaniu?
Mamy mocny zespół i prezentujemy się bardzo dobrze w rozgrywkach ligowych. Do tego dysponujemy najlepszym atakiem i obroną w lidze. Owszem, nie jesteśmy zadowoleni z naszego startu w europejskich pucharach, ale na własnym podwórku praktycznie w każdym meczu udowodniamy, że mamy klasowy zespół, którego celem jest odzyskanie tytułu. Te trzynaście punktów przewagi nad drugim i trzecim zespołem to tylko potwierdza. Wiemy, o co gramy, dlatego w sobotę walczymy o pełną pulę.
W czym swoim szans może upatrywać Sparta?
Grają u siebie, więc własny stadion oraz kibice będą ich atutem. Ostatnio ich forma zwyżkuje. Nasi rywale będą zdeterminowani, bo porażka praktycznie pozbawi ich szans na obronę tytułu. Ale to my mamy lepszy zespół, dlatego wygramy to derbowe starcie.
Transmisja meczu Sparta Praga – Slavia Praga w sobotę 8 marca o 18:55 w Polsacie Sport Premium 3 oraz na Polsat Box Go.
