Co za finisz! Polki ze srebrnym medalem mistrzostw świata


Świetny wynik Polek! Srebrny medal na mistrzostwach świata

Nikola Mazur: Wierzyłyśmy od początku

Gabriela Topolska: Staram się nie oczekiwać

Urszula Kamińska: Wiedziałyśmy, że będziemy w walce o medale
Polska sztafeta na 3000 metrów w składzie: Natalia Maliszewska, Nikola Mazur, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska, zdobyła srebrny medal na mistrzostwach świata w short tracku w Pekinie. Zwycięstwo przypadło Kanadyjkom, które uzyskały czas 4:09.254 i zdobyły złoto. Trzecie miejsce zajęły Holenderki, z czasem – 4:09.392. Polki uzyskały wynik 4:09.321, co zapewniło im drugą lokatę.
Polskie zawodniczki na dystansie 3000 metrów zajęły drugie miejsce w biegu ćwierćfinałowym. Do pierwszej lokaty zabrakło naprawdę niewiele, jednak to Włoszki popełniły faul na naszych zawodniczkach, przez co rywalki zostały wykluczone z dalszej rywalizacji. W półfinale Polki zdobyły pierwsze miejsce, korzystając na dyskwalifikacji Chinek.
W wyścigu finałowym "Biało-Czerwone" zmierzyły się z drużynami z Holandii, Kazachstanu oraz Kanady. To był historyczny moment - pierwszy medal Polek na mistrzostwach w Pekinie.
ZOBACZ TAKŻE: Słabszy dzień Polaków w MŚ w Hamar. "Biało-Czerwoni" poza podium
Sukces smakuje jeszcze lepiej, ponieważ drużyna osiągnęła go w wyjątkowy dzień - urodziny Gabrieli Topolskiej. Polki uzyskały czas 4:09.321, zdobywając drugie miejsce, tuż za złotymi medalistkami, które osiągnęły wynik 4:09.254. Z kolei Holenderki dojechały z czasem 4:09.392.
Mistrzostwa świata to najważniejsza impreza w tegorocznym kalendarzu łyżwiarzy, startujących w short tracku. Zawodnicy, również Polacy, robili wszystko, by najwyższa forma przyszła właśnie na połowę marca i zawody w Pekinie. "Biało-Czerwoni" odbyli również kilkutygodniowy obóz w Japonii, a wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do zawodów.
Sztafeta mieszana w składzie: Natalia Maliszewska, Michał Niewiński, Diane Sellier i Kamila Stormowska również ma szansę na medal. W sobotę była druga w swoim półfinale, zaledwie o 0,061 s przegrywając z Kanadą. Taki rezultat zapewnił "Biało-Czerwonym" start w niedzielnym finale, dzięki czemu już są pewni, że zajmą miejsce w najlepszej czwórce globu.
Dobrze na 500 m indywidualnie radził sobie Sellier, jednak ostatecznie Polakowi nie udało się zakwalifikować do finału A. W finale B zajął natomiast pierwsze miejsce i ostatecznie uplasował się na szóstej pozycji. Wygrał Kanadyjczyk Steven Dubois - 40,008, przed Kazachem Dienisem Nikiszą - strata 0,088, i Holendrem Jensem van't Woutem - strata 0,155.
W finale B wystartowała również Stormowska na dystansie 1000 m. Nie poradziła sobie tak dobrze jak Sellier i finalnie zajęła dziewiąte miejsce. Złoto wywalczyła Belgijka Hanne Desmet wynikiem 1.28,641, wyprzedzając o 0,288 Kanadyjkę Courtney Sarault i o 0,350 Holenderkę Xandrę Velzeboer.
Rywalizację na 1500 m mężczyzn wygrał Kanadyjczyk William Dandjinou - 2.15,064. Drugi na mecie Belg Stijn Desmet był wolniejszy o 0,112, a Shaoang Liu z Chin o 0,807. Polacy odpadli we wcześniejszych rundach - sklasyfikowany na 16. miejscu Felix Pigeon w półfinale, a 27. Neithan Thomas w repasażu o półfinał.
W niedzielę zakończenie rywalizacji w Pekinie. Odbędą się m.in. finały sztafety mieszanej oraz rywalizacji kobiet na 500 m i mężczyzn na 1000 m.

