Gorąco na linii Hajto-Kosecki! "O czym Ty w ogóle mówisz?"

Dyskusje w Cafe Futbol mają to do siebie, że lubią zaskakiwać. Tym razem doszło jednak do ostrego spięcia w trakcie programu między Tomaszem Hajto a Romanem Koseckim. Temat? Goncalo Feio w Legii Warszawa.
Legia Warszawa pokonała w 1/8 finału Ligi Konferencji norweskie Molde FK. "Wojskowi" przegrali w pierwszym spotkaniu 2:3, lecz w spotkaniu rewanżowym udało się im odwrócić przebieg rywalizacji, doprowadzając do dogrywki, w której zadali ostateczny cios, dający im awans do ćwierćfinału. W nim zmierzą się z piłkarskim gigantem - Chelsea. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest wciąż pewne, czy ekipa ze stolicy zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach z uwagi na swoją pozycję w PKO BP Ekstraklasie.
ZOBACZ TAKŻE: Trener Interu niezadowolony z decyzji Probierza!
- Dzisiaj jest ważne, czy Legia nie zajmie tego szóstego miejsca, tylko czy zajmie to trzecie i zagra w pucharach. Czy dostaniemy to jedno miejsce więcej, czy dojdzie do finału Pucharu Polski? Finał Pucharu Polski Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków nie był gwarancją gry dla "Portowców" w europejskich pucharach. Dojście do finału nie oznacza, że ten finał wygrasz - powiedział Hajto.
Kosecki skupił się mocno na dyskusji dotyczącej zachowania Goncalo Feio. Okazało się, że to był moment zwrotny w całej rozmowie, który wywołał sporą burzę w studiu.
- Jak Legia wygra Ligę Konferencji, to zmienisz zdanie? Ciekawy jestem jak ogra Chelsea, zagra w finale we Wrocławiu i wygra cały puchar. Zmienimy wtedy zdanie o Feio i powiemy wtedy, że fajny facet, kontrowersyjny - mówił lekko zezłoszczony.
- Romek, ja nie będę zmieniać zdania na temat jego zachowania przez to, że on wygra Ligę Konferencji. Ja będę bić brawo dla Legii Warszawa za to, że wygra w tych rozgrywkach, będę się cieszył, że to polski zespół. Zdania o nim nie zmienię na podstawie wyniku - odniósł się Hajto stanowczo do słów Koseckiego.
Na tym jednak rozmowa nie poprzestała. Hajto dolał jeszcze odrobinę oliwy do ognia.
- Dwa tygodnie temu zmieniłeś zdanie drastycznie. Romek, obejrzyj sobie program. Siedziałeś tu i powiedziałeś: "Chlupnij się w głowę". Dwa tygodnie mija, wygrywa jeden mecz i mówisz, że "super Feio" - wyjaśnia Hajto.
- Dzisiaj powiedziałem: "Brawo Feio, super poprowadziłeś drużynę, fajnie to zrobiłeś, odciągnąłeś Jędrzejczyka, zachowałeś się super". To co, mam tego nie mówić? Mam zamiast tego powiedzieć: "Feio, to ty jesteś winny tej bijatyki. To twoja wina, nie powinno tak być, nie udawaj, że go odciągasz, bo żeś to sprowokował" - zareagował stanowczo Kosecki na krytykę Hajto.
- O czym Ty w ogóle mówisz? Ja w ogóle o tym nie mówiłem - skwitował Hajto.

