Remontada Barcelony w hicie z Atletico! Gol Lewandowskiego


Robert Lewandowski z golem w meczu Atletico Madryt - FC Barcelona

Atletico Madryt - FC Barcelona. Skrót meczu
Hitowe starcie 28. kolejki LaLiga pomiędzy Atletico Madryt a Barceloną zakończyło się wygraną "Dumy Katalonii" 4:2. Podopieczni Hansiego Flicka musieli odrabiać stratę dwóch bramek. Udało im się to za sprawą Roberta Lewandowskiego, Ferrana Torresa i Lamine'a Yamala. Dla "Los Colchoneros" trafiali natomiast Julian Alvarez i Alexander Sorloth.
To kolejne w ostatnich tygodniach spotkanie między Atletico Madryt a Barceloną. Poprzednie - 25 lutego - na Estadi Olimpic Lluis Companys w ramach półfinału Pucharu Króla zakończyło się remisem 4:4 po niezwykle emocjonującej rywalizacji. "Duma Katalonii" przegrywała wtedy 0:2, doprowadziła do wyniku 4:2, by ostatecznie w końcówce stracić dwa gole.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje legenda niemieckiego futbolu. Zdobyła olimpijski medal
Niedzielne starcie w lidze hiszpańskiej z pewnością było interesujące dla polskich kibiców piłki nożnej. W podstawowym składzie "Blaugrany" bowiem na murawę Estadio Metropolitano wybiegło dwóch polskich zawodników - między słupkami stanął Wojciech Szczęsny, natomiast na pozycji napastnika wystąpił Robert Lewandowski.
Spotkanie rozpoczęło się od okazji dla Atletico. Giuliano Simeone oddał strzał z prawej strony pola karnego, jednak piłka poszybowała wtedy ponad bramką. Chwilę później dogodną sytuację miał Lamine Yamal. Młody skrzydłowy trafił jednak tylko w słupek.
Następnie tempo rywalizacji zdecydowanie spadło. Podopiecznym Diego Simeone z pewnością to odpowiadało, ponieważ jeszcze w środę grali w Lidze Mistrzów, gdzie ich potyczka z Realem zakończyła się dopiero po dogrywce i rzutach karnych. Ekipa prowadzona przez Hansiego Flicka z kolei nie potrafiła przyspieszyć gry, brakowało dokładności. Barcelona była dziś ospała i z jej działań niewiele wynikało.
W 45. minucie przed szansą stanął Lewandowski, lecz przestrzelił z sześciu metrów, z ostrego kąta. Już 50 sekund później z trafienia cieszyli się natomiast zawodnicy Atletico. Oblak szybko wznowił grę z piątki, Pablo Barrios wygrał pojedynek główkowy z Julesem Kounde, do futbolówki dopadł Antoine Griezmann, który posłał genialne prostopadłe podanie do Simeone, a ten wyłożył piłkę Julianowi Alvarezowi. Argentyńczyk dokończył dzieła i to gospodarze do szatni zeszli w lepszych nastrojach.
Drugą połowę lepiej otworzyła Barcelona. Yamal próbował z 16 metrów, ale minimalnie się pomylił. Przez dłuższy czas na murawie niewiele się działo, a kolejne słowo należało do Atletico. W 70. minucie świetnym podaniem Barrios wypuścił Conora Gallaghera, a ten dograł do Alexandra Sorlotha, który podwyższył na 2:0. Sytuacja była kontrowersyjna, bo podopieczni Flicka domagali się anulowania gola ze względu na rękę Rodrigo de Paula w tej akcji.
Parę chwil później Barcelonę do tlenu podłączył Lewandowski. Inigo Martinez przejął futbolówkę w środku pola i dostrzegł Polaka. Ten świetnie opanował podanie klatką i od razu wykończył wszystko lewą nogą z odległości 14 metrów. W 78. minucie z kolei na tablicy widniał już wynik 2:2. Dośrodkowanie Raphinhii na bramkę z główki zamienił Ferran Torres, który wcześniej pojawił się na boisku, zmieniając Daniego Olmo.
Decydujący cios należał do "Dumy Katalonii", która odrobiła straty i jeszcze zdołała wyrwać sobie zwycięstwo. Z dystansu uderzył Yamal, a piłka po rykoszecie od Reinildo znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Oblaka. To nie był jednak koniec. Drugie trafienie w doliczonym czasie dołożył jeszcze Torres, który ustalił rezultat niedzielnego meczu na 4:2.
W tabeli ligi hiszpańskiej z dorobkiem 60 punktów przewodzi Barcelona. Tyle samo "oczek" zgromadził Real, jednak "Królewscy" rozegrali jeden mecz więcej niż "Blaugrana". Podium zamyka Atletico, mając na swoim koncie 56 punktów.
Atletico Madryt - FC Barcelona 2:4 (1:0)
Bramki: Julian Alvarez 45, Alexander Sorloth 70 - Robert Lewandowski 72, Ferran Torres 78, Lamine Yamal 90+2, Ferran Torres 90+8.
Atletico Madryt: Jan Oblak - Marcos Llorente, Robin Le Normand, Clement Lenglet, Reinildo Mandava - Giuliano Simeone (79. Jose Maria Gimenez), Rodrigo de Paul (79. Nahuel Molina), Pablo Barrios, Samuel Lino (60. Conor Gallagher) - Antoine Griezmann (87. Rodrigo Riquelme), Julian Alvarez (60. Alexander Sorloth).
FC Barcelona: Wojciech Szczęsny - Jules Kounde (86. Ronald Araujo), Pau Cubarsi, Inigo Martinez, Alejandro Balde (87. Gerard Martin) - Marc Casado (67. Eric Garcia), Pedri (90+4. Gavi) - Lamine Yamal, Dani Olmo (67. Ferran Torres), Raphinha - Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Reinildo Mandava - Jules Kounde, Alejandro Balde, Lamine Yamal.
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea.
Atletico Madryt - FC Barcelona. Skrót meczu:

