Iga Świątek wydała mocne oświadczenie! Odniosła się do wydarzeń z Indian Wells

Iga Świątek wydała mocne oświadczenie! Odniosła się do wydarzeń z Indian Wells
Fot. PAP/EPA
Iga Świątek

Iga Świątek nie obroniła wywalczonego przed rokiem tytułu w turnieju Indian Wells. W tegorocznej edycji zmagań Polka dotarła do półfinału, w którym musiała uznać wyższość późniejszej triumfatorki Mirry Andriejewy. Wiceliderka rankingu WTA nie kryła swojej frustracji. W pewnym momencie meczu dała nawet jej upust, a nagranie obiegło internet. Teraz postanowiła odnieść się do sprawy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że Świątek w złości uderzyła z całej siły piłką o kort i omal nie trafiła w "ball boya". Polka przeprosiła chłopca, ale niesmak pozostał. Kibice i eksperci zaczęli zarzucać raszyniance problemy z kontrolowaniem własnych emocji. Sama zainteresowana postanowiła skomentować spekulacje w specjalnym wpisie.  

 

ZOBACZ TAKŻE: To z nimi zmierzą się nasze tenisistki w Radomiu! Polki poznały oficjalne składy

 

"Jeden z moich ulubionych turniejów w tym roku za mną. Powoli idę w kierunku, w którym chcę i wyjeżdżam stąd z dobrze wykonaną pracą, wieloma dobrymi wspomnieniami, ale i z lekcjami. 

 

Widzę co w ostatnim czasie mówi się o zmianie mojego zachowania na korcie, o emocjach. Mimo tego, że nie czuję się komfortowo z tłumaczeniem się, czas żebym przedstawiła moją perspektywę i ucięła spekulacje i teorie wyssane z palca. Po pierwsze sytuacja z ostatniego meczu. Prawdą jest, że dałam upust emocjom w sposób, z którego nie jestem dumna. Moim celem nie było jednak wycelowanie piłki w nikogo, a upust frustracji poprzez odbicie piłki w ziemię. Od razu przeprosiłam ball boya, złapaliśmy kontakt wzrokowy i obydwoje skinęliśmy do siebie głowami, gdy przeprosiłam za to, że wydarzyło się to blisko niego. Wiele razy widziałam innych zawodników uderzających piłką w ziemię z frustracji i nie spodziewałam się takich drastycznych ocen. Zazwyczaj hamuję taki impulsy, więc pół żartem, pół serio mogę powiedzieć, że nie mam w tym doświadczenia i, że w złości źle tą piłką przycelowałam" - napisała Świątek. W dalszej części posta opisała swoje problemy, z którymi zmagała się w ostatnich miesiącach i które miały wpływ na jej dyspozycję na korcie. Piętno na Polce odcisnęła m.in. sprawa z podejrzeniem o stosowanie dopingu. Całą treść wpisu załączamy w poniższym wpisie z Instagrama. 

 

 

Świątek wciąż czeka na swój pierwszy wygrany turniej w 2025 roku. Najbliżej była przy okazji Australian Open, WTA w Doha i Indian Wells. W każdej z tych trzech rywalizacji docierała do półfinału. Teraz druga rakieta świata szykuje się do zmagań w Miami. Rok temu pożegnała się z turniejem w czwartej rundzie, kiedy to przegrała z Jekateriną Aleksandrową. 

Przejdź na Polsatsport.pl

Czy w 2025 r. Iga Świątek wróci na fotel liderki WTA?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie