Szokujące wyznanie Aryny Sabalenki po porażce. "Byłam otoczona przez wielu niewłaściwych ludzi"

Aryna Sabalenka przegrała finał prestiżowego turnieju WTA w Indian Wells. W najważniejszym meczu lepsza od niej okazała się 17-letnia Mirra Andriejewa. Na konferencji prasowej liderka rankingu WTA wróciła myślami do czasów, kiedy sama miała tyle lat, co jej ostatnia przeciwniczka.
Andriejewa mimo bardzo młodego wieku podczas rywalizacji w Stanach Zjednoczonych udowodniła, że nawet najbardziej doświadczone zawodniczki muszą się z nią liczyć. Rosyjska tenisistka na swojej drodze do trofeum pokonała między innymi Elenę Rybakinę, Igę Świątek i w finale - Arynę Sabalenkę.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek ledwo przegrała z Andriejewą, a tu takie wieści! Właśnie ogłosili
Na temat swojej finałowej przeciwniczki podczas pomeczowej konferencji prasowej wypowiedziała się Sabalenka. Białorusinka wróciła myślami do momentu, w którym sama miała 17 lat.
- Powiedziałbym, mówiąc o sobie w tamtych czasach, że byłam otoczona przez tak wielu niewłaściwych ludzi. W końcu, kiedy udało mi się pozbyć tych ludzi i, że tak powiem, otoczyłam się odpowiednimi osobami, mam trochę więcej pewności siebie i wszystko jest spokojniejsze, a atmosfera w zespole jest bardzo zdrowa. Dlatego team jest bardzo ważny. Widzę, że ma swoją rodzinę, która pomaga jej w wielu decyzjach. (...) Na pewno dostała odpowiedni zespół dużo wcześniej i dlatego teraz odnosi takie sukcesy. (...) Chciałbym mieć swoją drużynę, moją obecną drużynę, w jej wieku. Prawdopodobnie byłabym już znacznie większa - podsumowała Sabalenka.
Najlepsze tenisistki świata na jakiś czas jeszcze pozostaną za oceanem. Niedługo rozpoczną się bowiem zmagania w Miami.

Jak zmieniała się Aryna Sabalenka? Tak gwiazda tenisa wyglądała kiedyś (ZDJĘCIA)
