Ewa Pajor wróciła do Wolfsburga. Barcelona jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzyń

Ewa Pajor wróciła do Wolfsburga. Barcelona jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzyń
Fot. PAP
Ewa Pajor zaliczyła w barwach Barcelony sentymentalny powrót do Wolfsburga

Piłkarki Barcelony zrobiły pierwszy krok w kierunku awansu do półfinału Ligi Mistrzyń. W środowym (19 marca) spotkaniu 1/4 finału rozgrywek Hiszpanki pokonały na wyjeździe VfL Wolfsburg 4:1, a sentymentalny powrót na Volkswagen Arena zaliczyła Ewa Pajor, była napastniczka "Wilczyc".

"Duma Katalonii", która rozpoczęła tę edycję Champions League od dość niespodziewanej porażki 0:2 z Manchesterem City, w pięciu kolejnych starciach sięgała już po komplet punktów i awansowała do ćwierćfinału z pierwszego miejsca w grupie. Drużyna z Wolfsburga grała natomiast w kratkę: w fazie grupowej przegrała nie tylko oba mecze z Lyonem, ale i wyjazdowe starcie z Romą. W rewanżu "Wilczyce" zdeklasowały jednak włoską ekipę aż 6:1 i to one - z drugiego miejsca w grupie - wyszły do 1/4 finału.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polki utrzymały pozycję w rankingu FIFA. Pomogły ostatnie wygrane

 

Środowe spotkanie było wyjątkowe nie tylko dla Ewy Pajor, która w VfL Wolfsburg spędziła 9 lat (2015-2024), ale również dla jej trzech klubowych koleżanek, gdyż w ekipie z Dolnej Saksonii grały wcześniej także Fridolina Rolfo, Ingrid Engen i Caroline Graham Hansen. Polska napastniczka zapewniała jednak na przedmeczowej konferencji prasowej, że mimo całej sympatii dla VfL, w ćwierćfinałowej rywalizacji da z siebie sto procent w barwach Barcelony.

 

Oba zespoły mierzyły się dotychczas sześciokrotnie i to Niemki miały lepszy bilans, gdyż zwycięsko wyszły z aż czterech starć. W ostatnim meczu tych drużyn, wielkim finale Ligi Mistrzyń w sezonie 2022/2023, górą była jednak Barcelona. "Wilczyce" prowadziły wówczas już 2:0 po golach Ewy Pajor i Alexandry Popp, ale po przerwie to "Duma Katalonii" dała koncert gry i po dwóch trafieniach Patricii Guijarro i golu Fridoliny Rolfo wygrały ostatecznie 3:2.

 

Od początku spotkania przewagę miały podopieczne trenera Pere Romeu, które były bliskie otworzenia wyniku po... zbyt głębokim - jak mogło się wydawać - dośrodkowaniu Mapi Leon, po którym Anneke Borbe z trudem przeniosła futbolówkę nad poprzeczką.

 

Na pierwszego gola trzeba jednak było poczekać aż do 26. minuty. Caroline Graham Hansen świetnym podaniem uruchomiła wbiegającą prawą stroną Aitanę Bonmati, zdobywczyni Złotej Piłki dośrodkowała płasko w pole karne, a naciskana przez Ewę Pajor Caitlin Dijkstra interweniowała tak niefortunnie, że skierowała piłkę do własnej siatki.

 

Pięć minut po zmianie stron "Duma Katalonii" podwyższyła prowadzenie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym między Mapi Leon a Aitaną Bonmati defensorka Barcelony dośrodkowała mocno zza lewego narożnika pola karnego, a najlepiej w obrębie "szenastki" zachowała się Irene Paredes, która wyprzedziła obrończynię Wolfsburga i uderzeniem z czterech metrów trafiła na 0:2.

 

Kilkadziesiąt sekund później było już 3:0 dla Barcelony. Po błędzie Marii-Joelle Wedemeyer, która "nastrzeliła" jedną z koleżanek z zespołu, podopieczne trenera Pere Romeu ruszyły z błyskawiczną kontrą, którą - po świetnym podaniu Aitany Bonmati - wykończyła Salma Paralluelo, trafiając do siatki precyzyjnym uderzeniem z 15 metrów.

 

W 59. minucie mogło być 4:0 dla Barcy. Po podaniu Esmee Brugts z lewej strony boiska Ewa Pajor odegrała z pierwszej piłki do Salmy Paralluelo, a 21 letnia Hiszpanka uderzeniem między nogami Anneke Borbe trafiła do siatki Wolfsburga. Gol nie został jednak uznany, gdyż w momencie podania od polskiej snajperki Paralluelo była na spalonym.

 

Dwadzieścia minut później do głosu doszły wreszcie zawodniczki Wolfsburga. Lynn Wilms dośrodkowała z pierwszego (!) w tym spotkaniu rzutu rożnego dla gospodyń na dalszy słupek, a Janina Minge mocną główką trafiła przy lewym słupku na 1:3.

 

Tuż przed końcem podstawowego czasu gry Barcelona ponownie odskoczyła rywalkom na trzy gole. Fridolina Rolfo, była zawodniczka "Wilczyc", przejęła piłkę po fatalnym błędzie Janiny Minge, która zbyt lekko podawała do partnerki z defensywy, a po zagraniu Szwedki wprowadzona na boisko kilka minut wcześniej Sydney Schertenleib ustaliła wynik na 4:1 dla Barcy, popisując się kapitalnym uderzeniem z 15 metrów, po którym futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki Niemek.

 

Rewanżowe spotkanie odbędzie się 27 marca w Hiszpanii.

 

 

Liga Mistrzyń - pierwszy mecz 1/4 finału
VfL Wolfsburg - FC Barcelona Femeni 1:4 (0:1)
Bramki: Janina Minge 79 - Caitlin Dijkstra 26 (sam.), Irene Paredes 50, Salma Paralluelo 53, Sydney Schertenleib 89

 

Wolfsburg: Anneke Borbe - Lynn Wilms, Caitlin Dijkstra, Janina Minge - Sarai Linder (Sveindis Jane Jonsdottir 60), Svenja Huth, Lena Lattwein (Justine Kielland 90+3), Maria-Joelle Wedemeyer - Lineth Beerensteyn (Rebecka Blomqvist 71), Alexandra Popp (Vivien Endemann 71), Jule Brand (Ella Peddemors 60)

 

Barcelona: Cata Coll - Jana Fernandez (Marta Torrejon 90+2), Irene Paredes, Mapi Leon, Esmee Brugts (Ingrid Engen 71) - Aitana Bonmati (Vicky Lopez 90+2), Patricia Guijarro, Alexia Putellas (Sydney Schertenleib 85) - Caroline Graham Hansen, Ewa Pajor, Salma Paralluelo (Fridolina Rolfo 71)

 

Żółte kartki: Alexandra Popp (Wolfsburg) - Sydney Schertenleib (Barcelona)

 

Sędziowała: Ivana Projkovska (Macedonia Północna).

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie