Probierz wybrał podstawowego bramkarza! "Wierzę, że to będzie dobry wybór"

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz poinformował, że bramkarzem, który rozpocznie eliminacje mistrzostw świata w podstawowym składzie, będzie Łukasz Skorupski. "Wierzę, że to będzie dobry wybór" - zaznaczył.
W jesiennych rozgrywkach Ligi Narodów, po rezygnacji z występów w drużynie narodowej po Euro 2024 Wojciecha Szczęsnego, Skorupski oraz Marcin Bułka grali praktycznie na zmianę. Wtedy Probierz zapowiedział, że przed kwalifikacjami wybierze golkipera numer jeden i na niego postawi.
"Łukasz Skorupski rozpocznie w bramce eliminacje. Wierzę, że to będzie dobry wybór i będzie silnym punktem zespołu" - powiedział trener na oficjalnej konferencji prasowej.
ZOBACZ TAKŻE: Skończyli inne studia. Nie wystartują w najsłynniejszej rywalizacji świata
Pochodzący z Zabrza 33-letni Skorupski jest zawodnikiem włoskiej Bolonii. Trafił tam w 2018 roku. Wcześniej reprezentował barwy Romy, był wypożyczony do Empoli, a w Serie A rozegrał 301 meczów. W kraju zdobył renomę i zapracował na transfer do Włoch w barwach Górnika Zabrze. W drużynie narodowej zadebiutował w 2012 roku, ale był głównie rezerwowym. Do tej pory uzbierał w sumie 14 występów z orzełkiem na piersi.
W piątkowym spotkaniu z Litwą ze względów zdrowotnych nie wystąpi natomiast obrońca Verony Paweł Dawidowicz, ale ma szansę zagrać w poniedziałek z Maltą. "Nie jest brany pod uwagę na pierwszy mecz, ale na drugi już tak" - przekazał Probierz.
Wcześniej z obrońców wypadł z kadry Sebastian Walukiewicz i szkoleniowiec w poniedziałek "awaryjnie" powołał Mateusza Skrzypczaka, który od dłuższego czasu zbiera dobre recenzje w Jagiellonii Białystok, ale też jest zmęczony po dużej liczbie spotkań.
"Skrzypczak był dowołany, więc zaprzeczyłbym sam sobie, gdybym go wystawił w podstawowym składzie. W piątek nie zagra od początku" - zaznaczył trener.
Mimo kłopotów personalnych w defensywie oraz faktu, że w jesiennych spotkaniach Ligi Narodów najwięcej zastrzeżeń było do gry tej formacji, Probierz raczej zamierza utrzymać system z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi.
"Dopasowuję system do tego, co mamy, nie jestem przywiązany do niczego, w klubach grałem różnymi systemami. Ten z trójką środkowych obrońców, który preferujemy, jest jednak lepszy dla piłkarzy, których mamy, mogą się w nim lepiej zaprezentować. Większość z nich może grać na swoich pozycjach. Możemy grać innym, ale proszę mi znaleźć np. pięciu polskich skrzydłowych, grających w Europie czy kraju, to byłbym zachwycony i chętnie bym zmienił system" - tłumaczył selekcjoner.
W marcu kadrze nie pomogą też kontuzjowani Piotr Zieliński i Nicola Zalewski, którzy od dłuższego czasu stanowili jej trzon.
"Takie sytuacje się zdarzają, ale trzeba to przetrzymać. Oby się wyleczyli do następnych meczów. Sebek Szymański i Kuba Moder muszą wziąć większą odpowiedzialność za zespół, a wierzę też, że Robert Lewandowski zdobędzie swoje bramki i będzie dobrze. Trenujemy cały tydzień, przygotowujemy się, mamy odpowiednie alternatywy" - zapewnił Probierz.
ZOBACZ TAKŻE: Były selekcjoner wydał poruszający apel. "Oszukują młodzież dla własnej korzyści"
Polscy piłkarze w najbliższych meczach eliminacji mistrzostw świata w Warszawie - ze 142. w światowym rankingu Litwą i 168. Maltą - będą zdecydowanymi faworytami. Mecz Polska - Litwa otwierający eliminacje mistrzostw świata odbędzie się w piątek o godz. 20.45 na PGE Narodowym w Warszawie. Trzy dni później na tym samym obiekcie biało-czerwoni podejmą Maltę.
Litwini spadli jesienią do dywizji D Ligi Narodów, czyli na czwarty, najniższy poziom. Przegrali wszystkie mecze w tej edycji - po dwa razy z Rumunią, Kosowem i Cyprem.
Malta występowała jesienią w Lidze Narodów w dywizji D. Zajęła drugie miejsce w trzyzespołowej grupie, za Mołdawią, a przed Andorą, z którą - w ostatnim meczu - zremisowała 19 listopada u siebie 0:0.

Mundial 2026 w piłce nożnej - czy Polska awansuje?
