Deklasacja w wykonaniu ZAKSY! 14 zagrywek z rzędu Igora Grobelnego w drugim secie

Wielka siatkarska sensacja! Porażka ŁKS w pierwszym meczu play-off Tauron Ligi

To spotkanie to starcie dwóch wilków: drużyny żegnającej się z PlusLigą po wielu latach rywalizacji oraz zespołu, który w tym roku będzie chciał powalczyć o najwyższe cele. ZAKSA jest już pewna tego, że w ćwierćfinale zagra z Bogdanką LUK Lublin, nie wiadomo jednak, kto będzie gospodarzem pierwszej batalii. 

ZOBACZ TAKŻE: Znany trener objął siatkarską reprezentację kraju. Celem awans na igrzyska

Ważny krok, by zakończyć fazę zasadniczą na lepszej pozycji, już w pierwszym secie wykonali kędzierzynianie. I choć wypracowana przez nich przewaga początkowo nie była wyjątkowo imponująca, systematycznie rosła. Przy stanie 14:20 stało się jasne, że gospodarzom będzie bardzo trudno odrobić stratę. ZAKSA z Bartoszem Kurkiem na czele dobiła rywali i wygrała premierową odsłonę 25:19.

Początek drugiego seta przebiegał nieco spokojniej. Katowiczanie dali się jednak zwieść i znów nie wyczuli momentu, w którym siatkarze Andrei Gianiego zaczęli im "uciekać" (8:16). Seria gości trwała, a na zagrywce bezbłędnie spisywał się Igor Grobelny, który zagrał aż 14 zagrywek z rzędu! Przyjmujący w samej końcówce zdobył jeszcze trzy punkty bezpośrednio, czym wbił przeciwnikom gwóźdź do trumny. O tym secie zawodnicy prowadzeni przez Emila Siewiorka musieli jak najszybciej zapomnieć, jeżeli chcieli jeszcze powalczyć w tym spotkaniu.

Tak się jednak nie stało. Rozpędzeni kędzierzynianie już od początku trzeciej partii zaznaczali swoją dominację. Siatkarze "GieKSy" niezwykle ofiarnie walczyli o większość piłek, ale spektakularne obrony nie kończyły się równie pięknymi atakami. ZAKSA kontynuowała spokojną i konsekwentną grę i wygrała ostatniego seta do 16. Najlepszym zawodnikiem tego meczu wybrano Grobelnego.

Zwyciężając za trzy punkty, ZAKSA zrobiła, co mogła, by zakończyć pierwszą część sezonu na czwartym miejscu. Teraz Kurek i spółka muszą poczekać na rezultat meczu Bogdanka LUK Lublin - Cuprum Stilon Gorzów. Wtedy stanie się jasne, kto rozegra pierwszy mecz ćwierćfinałowy na własnym parkiecie.

GKS Katowice porażką w 30. kolejce zakończył sezon i przynajmniej na rok pożegnał się z PlusLigą. Katowiczanie od początku sezonu mieli kłopoty, a już jakiś czas temu stało się jasne, że w rozgrywkach się nie utrzymają. W sezonie 2025/2026 będą występowali w PLS 1. Lidze. 

Odtwórz Wstrzymaj

Aktualny czas00:00

Przewiń

0% odtworzone

0% załadowane

Długość materiału00:00

Wycisz Przywróć głośność

Głośność

50.00% głośności

auto 480p 720p 1080p

Opuść tryb pełnoekranowy Tryb pełnoekranowy

GKS Katowice - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 8:25, 16:25)

GKS Katowice: Aymen Bouguerra, Damian Domagała, Krzysztof Gibek, Bartłomiej Krulicki, Joshua Tuaniga, Maciej Wóz - Patryk Waloch (libero) - Piotr Fenoszyn, Jewhenij Kisiluk

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Igor Grobelny, Marcin Janusz, Bartosz Kurek, David Smith, Rafał Szymura, Andreas Takvam - Erik Shoji (libero) - Daniel Chitigoi, Kajetan Kubicki, Maciej Nowowsiak, Mateusz Poręba, Mateusz Rećko, Jakub Szymański, Karol Urbanowicz.