Maltańczycy są świadomi siły Polaków, ale będą szukać ich słabych punktów

Piłka nożna
Maltańczycy są świadomi siły Polaków, ale będą szukać ich słabych punktów
fot. PAP
Emilio De Leo chce w najbliższym meczu wykorzystać słabe punkty reprezentacji Polski.

Trener reprezentacji Malty Emilio De Leo przed poniedziałkowym meczem eliminacjach mistrzostw świata przyznał, że zdaje sobie sprawę z siły reprezentacji Polski, ale także z tego, że miewa ostatnio słabsze punkty. - Postaramy się je znaleźć i wykorzystać - dodał.

W rankingu FIFA polscy piłkarze - po nieudanym 2024 roku - zajmują 35. miejsce, natomiast Maltańczycy plasują się dopiero na 168. pozycji. Na inaugurację zmagań w grupie G eliminacji mistrzostw świata kadra Michała Probierza pokonała w piątek na PGE Narodowym Litwę 1:0, a Malta uległa u siebie Finlandii 0:1.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polacy kontra Maltańczycy. Kto jest wart więcej? Różnice są gigantyczne!

 

- Dzisiaj przeprowadzimy jeszcze trening i zobaczymy, jak wyglądają moi piłkarze pod względem fizycznym. Nasza determinacja jest na wysokim poziomie, morale również. Towarzyszy nam duży entuzjazm. Jestem zadowolony z meczu z Finlandią, ale oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z braku punktów - powiedział De Leo podczas niedzielnej konferencji prasowej w Warszawie.

 

47-letni Włoch jest selekcjonerem Maltańczyków dopiero od stycznia tego roku.

 

- Wiemy, że Polska będzie trudnym przeciwnikiem i czeka nas ciężki mecz. Musimy jednak stawiać czoła problemom, a nie ich unikać. Czasami problemy mogą okazać się szansą. Zagramy z bardzo dobrym zespołem. Pokazuje to choćby światowy ranking. Polska ma wielu doświadczonych piłkarzy, występujących w znanych zagranicznych klubach. Szanuję tego rywala, ale musimy skupić na sobie, na jak najlepszym podejściu do meczu - podkreślił.

 

Co najbardziej musi poprawić w swojej grze Malta, patrząc na mecz z Finlandią?

 

- Na pewno wykończenie akcji, są również pewne kwestie w obronie, które musimy dopracować. Jesteśmy w tracie budowy zespołu. Wiemy, że czeka nas wiele trudności w tej grupie eliminacji, ale pracujemy krok po kroku - przyznał De Leo.

 

Selekcjoner gości został zapytany o mecz Polski z Litwą, ale nie chciał oceniać gry podopiecznych Probierza.

 

- Jak wspomniałem, wiemy, że Polska jest mocnym zespołem, ale miała ostatnio również słabsze punkty. Postaramy się je znaleźć i wykorzystać - zapowiedział Włoch.

 

W przeszłości De Leo pracował w sztabach szkoleniowych różnych włoskich klubów. W latach 2019-22 jego pracodawcą była Bologna, w której grał Kacper Urbański (obecnie wypożyczony do Monzy), a od lat pierwszym bramkarzem jest tam Łukasz Skorupski. 33-letni golkiper był jednym z najlepszych piłkarzy w meczu z Litwą. 

 

- Spotkałem we włoskich klubach wielu polskich piłkarzy, zawsze miałem o nich dobre zdanie. Jeżeli chodzi o Łukasza, to jest niesamowitym bramkarzem. Kiedy przyszedł do Bologny, od razu stał się ważnym zawodnikiem dla klubu, notowaliśmy z nim w składzie dobre wyniki. A ostatnie dwa-trzy sezony - pokazuje fantastyczną dyspozycję. Chciałbym go poprosić, żeby jutro nie grał tak idealnie jak we Włoszech i puścił w meczu z nami jakąś bramkę. A mówiąc już poważniej, to wielki profesjonalista, świetny piłkarz - podsumował selekcjoner Maltańczyków.

JW, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Niemcy - Włochy. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie