Poznaliśmy triumfatora Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich

Kończący karierę Niemiec Markus Eisenbichler wygrał sobotni, jednoseryjny konkurs Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w Zakopanem. W niedzielę po dwóch próbach triumfował zwycięzca klasyfikacji generalnej, Austriak Markus Mueller.
W pierwszym konkursie na podium stanęli też Słoweńcy Ziga Jancar i Rok Oblak. Najlepszy z Polaków, Kacper Juroszek, był ósmy.
15. miejsce na półmetku zawodów zajmował Piotr Żyła. Finał jednak był wielokrotnie przerywany z powodu silnego wiatru i ostatecznie po skokach 20 zawodników jury podjęło decyzję o odwołaniu zawodów i uznaniu wyników pierwszej serii.
ZOBACZ TAKŻE: Historyczne podium Pawła Wąska! Lanisek najlepszy w Lahti
W momencie przerwania rywalizacji prowadził Żyła, przed Ukraińcem Witalijem Kaliniczenką oraz Słoweńcem Zigą Jelarem. Szósty był Andrzej Stękała.
Groźnie wyglądający upadek po skoku na 133 m miał w sobotę Ukrainiec Jewhen Marusiak. Został odwieziony do szpitala, gdzie badania wykazały, że wprawdzie nie doznał poważniejszych urazów, ale opuchnięta stopa wykluczyła go z dalszych startów w Zakopanem.
W drugim dniu zawodów udało się przeprowadzić na Wielkiej Krokwi dwie serie konkursowe. Wygrał Mueller, Eisenbichler był drugi, a ponownie trzecią lokatę zajął Oblak. Żyła, najlepszy z biało-czerwonych, zakończył zawody na siódmym miejscu.
Także w niedzielę wiatr jednym dokuczał, a innym dodawał metrów. Np. podczas serii próbnej Żyła poszybował na odległość 147 m, tym samym wyrównując oficjalny rekord obiektu należący od 2020 roku do Japończyka Yukii Sato.
W zakopiańskiej, ostatniej w tym sezonie edycji PK wystartowało 70 skoczków z 16 krajów, w tym 13 Polaków.
W klasyfikacji generalnej triumfował Mueller z dorobkiem 1101 pkt, przed innym Austriakiem Jonasem Schusterem - 909 i Norwegiem Robertem Johanssonem - 773. Najwyżej z biało-czerwonych - na piątej pozycji - uplasował się Maciej Kot, który zgromadził 672 pkt.
Temperatura podczas zawodów wahała się od 5 do 8 stopni powyżej zera, a porywy wiejącego ze zmiennych kierunków wiatru osiągały od 2 do nawet 8 m/s. W niedzielę skoczkom dokuczał także rzęsisty momentami deszcz.
Przejdź na Polsatsport.pl