Tomasz Hajto chciał zmiany selekcjonera! Rozmawiał o tym z prezesem PZPN

Tomasz Hajto zaskoczył wszystkich w najnowszym wydaniu programu Cafe Futbol. Ekspert Polsatu Sport przyznał o tym, że w grudniu ubiegłego roku proponował Cezaremu Kuleszy nowego selekcjonera. - Powiedziałem mu "wyrzuć Probierza". Mam trenera - Roger Schmidt - wyznał.
Gra reprezentacji Polski podczas pierwszego meczu w ramach eliminacji mistrzostw świata 2026 pozostawiła wiele do życzenia. Biało-Czerwoni nie bez problemów pokonali Litwę. Dopiero w 81. minucie golem po rykoszecie trzy punkty naszej kadrze dał Robert Lewandowski.
ZOBACZ TAKŻE: Michał Probierz na temat krytyki reprezentacji. "Nikt się nie chowa"
Od półtora roku selekcjonerem jest Michał Probierz. Nie widać jednak żadnego postępu naszych piłkarzy, o czym w programie Cafe Futbol wypowiedział się Tomasz Hajto.
- Mamy taki super kierunek. Jak wytniemy 80 minut, to resztę graliśmy dobrze, stworzyliśmy sobie sytuacje - stwierdził żartobliwie ekspert Polsatu Sport. - My nawet z bramki się nie cieszymy tak, jak należy się cieszyć. Nawet jak ten mecz ciężko się układa, to ciesz się, Robert, z tej bramki, jakby to była twoja pierwsza. Niektórzy zjedli już tam za dużo chleba i dlatego ten chleb przestał im smakować. To jest moje odczucie. Radość zerowa - dodał.
Hajto zaskoczył również wszystkich widzów. Przyznał, że w grudniu rozmawiał z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarym Kuleszą, proponując mu nowe nazwisko w roli selekcjonera reprezentacji.
- Ja powiem szczerze. Miałem tego nie mówić na antenie, ale powiem. W grudniu rozmawiałem z prezesem Kuleszą i on to wam potwierdzi, bo prywatnie się z nim przyjaźnię. Ja mu powiedziałem "wyrzuć Probierza". Mam trenera - Roger Schmidt. Weź szkoleniowca, który był w Eindhoven, Benfice, Leverkusen, świetnego fachowca. Zadzwoniłbym i zapytał, pomógłbym w dobrej wierze - rzekł.
Były zawodnik m.in. Schalke 04 zwrócił również uwagę na to, czego brakuje w naszej kadrze.
- Tu musi przyjść ktoś taki, jak Hansi Flick do Barcelony. Dlaczego Lewandowski w Barcelonie ma liczby? Bo Flick trzyma go cały czas pod presją, bo tam Flick jest szefem. On jest szefem, bo jak Kounde, czołowy obrońca, spóźnił się cztery razy na odprawę, to cztery razy wyrzucił go z pierwszego składu, bo są zasady, według których trzeba iść, a w reprezentacji w ostatnim czasie nie ma zasad - stwierdził.
Obecnego selekcjonera reprezentacji, Michała Probierza, Hajto natomiast widzi bardziej w piłce klubowej.
- Na dzień dzisiejszy nie wierzę w to, co mówi Michał Probierz. Uważam, że te 500 meczów, które ma w Ekstraklasie, może i są jakimś potencjałem, ale wydaje mi się, że on bardziej nadaje się do piłki klubowej niż reprezentacyjnej. Tu jest trener, tu jest selekcjoner. ty dostajesz gotowy produkt, z którego masz wyciągnąć najlepszych piłkarzy, ale przede wszystkim wiele ludzi śmiało się z wcześniejszych odpraw, lecz świętej pamięci Janusz Wójcik - uwierzcie mi - umiał drużynę zmotywować. Może nie byliśmy jakoś poukładani technicznie, bo resztę układaliśmy sami, ale najważniejsze było tam, że każdy miał radość, u każdego było widać wręcz pianę na twarzy, gdy wychodził do każdej sytuacji - podsumował.
Całość w poniższym materiale wideo.

Mundial 2026 w piłce nożnej - czy Polska awansuje?
