Eksperci wybrali najlepsze drużyny fazy zasadniczej PlusLigi. Są niespodzianki


Polsat SiatCast - 25.03. Podsumowanie fazy zasadniczej PlusLigi

Najlepsze drużyny fazy zasadniczej PlusLigi? Eksperci wybrali
Za nami rozstrzygnięcia fazy zasadniczej PlusLigi. Kto wyróżnił się najbardziej wśród siatkarzy? Nasi eksperci zdecydowali się zbudować swoje najlepsze zespoły i zaprezentowali je podczas programu Polsat SiatCast. Były również pewnego rodzaju zaskoczenia.
Jako pierwszy swoją drużynę zaprezentował Jakub Bednaruk. Pierwszy typ padł na Marcina Janusza z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Mówiąc wprost - ciężka praca popłaca i ta w pełni się opłaciła u tego zawodnika.
ZOBACZ TAKŻE: Runda zasadnicza PlusLigi już za nami! Jak wygląda tabela? Kto wygrał? Kto spadnie?
- Marcin Janusz dlatego, że nie miał tak kompletnego zespołu, jak Tavares. Miał problemy bez Kurka, był na chwilę Rećko, więc wyciągnął z tego zespołu jak najwięcej. Ja doceniam rozgrywających, którzy wyciągają zespół wyżej, a to zrobił Janusz - rozpoczął.
Patric Indra z Częstochowy okazał się objawieniem w tym sezonie. Czeski atakujący wykręcał niesamowite liczby w tym sezonie i gdyby nie on, to być może jego zespół nie znalazł się w play-offach.
- Patric Indra pomimo tej końcówki sezonu, to bez niego nie byłoby Częstochowy w play-offach. Najlepszy występ od czasów Boyera w Jastrzębiu, bo tam miał rzeczywiście statystyki kosmiczne - wyjaśnił.
Duet Leon i Fornal to para siatkarzy, bez których trudno jest wyobrazić sobie budowę najlepszego składu.
- Leon i Fornal to największe nazwiska, oprócz Kurka w naszej lidze. Natomiast największe nazwiska i najlepsi skrzydłowi. Świetne statystki, decydujące o wynikach meczów, po prostu genialni zawodnicy - powiedział z przekonaniem.
Zdecydowanie więcej do powiedzenia miał nasz ekspert w przypadku środkowych. Typ może być nieoczywisty, ale to właśnie Moustapha M'Baye z Trefla Gdańsk zasłużył zdaniem Bednaruka na wyróżnienie.
- Dlaczego? Wczoraj pokazałem to kolegom na hali w Radomiu, wszyscy za głowę się łapią. Kochanowski, Bieniek, Grozdanow, mnóstwo zawodników. Ja dałem go, bo w zespole, który serwuje prawie najsłabiej w naszej lidze obok Nysy, to M'Baye okazuje się być najlepszym blokującym ligi. Łatwo jest grać na bloku i robić liczby, zwłaszcza, jak masz za sobą w trzech ustawieniach trzech zawodników, którzy nie psują i kopią na zagrywce, a jest zdecydowanie trudniej, jeśli masz graczy, którzy wprowadzają piłkę do gry, a ty musisz harować na boisku - wyjaśnił.
Okazuje się, że dylemat pojawił się również w przypadku wyboru libero.
- Thales? Dlatego, że zastanawiałem się nad Perrym, ale Perry ma obok siebie Kwolka i Russela, a Thales ma Sawickiego i Leona, w związku z czym bardziej wymagająca praca - podsumował.
Tym razem do głosu doszedł Marek Magiera, który zaprezentował swoją najlepszą drużynę. A zaczął tak...
- Miguel Tavares z Zawiercia - ja jestem zachwycony tym człowiekiem od początku, odkąd pojawił się u nas w tej lidze. Ma w sobie to coś takiego, że fajnie się ogląda jego grę. Ja bym chciał mieć takiego zawodnika - powiedział z pełnym przekonaniem Magiera.
W przypadku przyjmujących bez większych zaskoczeń, ponieważ wybór padł ten sam jak u Bednaruka, czyli para Leon oraz Fornal.
- Przyjmujący najpierw, identycznie jak u ciebie - Leon i Fornal, nie może być inaczej - kontynuował.
Jeśli chodzi o pozycję środkowego, tu padła inna odpowiedź. W składzie eksperta wylądował Jakub Kochanowski, siatkarz PGE Projektu Warszawa. Oprócz Kochanowskiego znalazł się tam też Norbert Huber z JSW Jastrzębskiego Węgla.
- W przypadku środkowych, u mnie zamiast M'Baye jest Kochanowski. Nie wyobrażam sobie drużyny bez gracza tej klasy. Dużo daje drużynie z Warszawy. Mówi się, że środkowi nie są takimi postaciami wyrazistymi jak skrzydłowi, bo tamtych trochę lepiej widać. Kochanowski i Huber to para, która potrafi losy spotkania odwrócić - powiedział.
Karol Butryn został wytypowany przez Magierę na najlepszego atakującego sezonu zasadniczego.
- Ja Butryna wybrałem z jednego powodu. Ma kapitalne liczby, miał niesamowite pojedyncze spotkania. Indra skoczył na wysoki poziom, trzymał to długo i zaliczył mały zjazd jak cała drużyna. Z kolei Butryn przeciwnie, idzie w górę - zakończył.

