Legenda UFC usłyszała wyrok! Groziło mu dożywocie

Były mistrz organizacji UFC Cain Velasquez został skazany na 5 lat więzienia. Brazylijczykowi, który był oskarżony o napaść z użyciem broni i próbę zabójstwa groziło nawet dożywocie.
Trzy lata trwał proces Velasqueza, jednej z legend organizacji UFC. 42-latek w 2022 roku ruszył w samochodowy pościg za Harrym Goularte, który miał, zdaniem Velasqueza, molestować jego syna w przedszkolu prowadzonym przez rodzinę Goularte. Brazylijczyk w pewnym momencie oddał strzały, a jeden z nich trafił w ramię Paula Bendera, czyli ojczyma Harry'ego.
ZOBACZ TAKŻE: Stanowcze słowa po UFC! "Dla mnie Błachowicz wygrał"
Sąd w San Jose skazał Velasqueza na 5 lat pozbawienia wolności, ale trzeba dodać, że wliczono w ten wyrok okres 1283 dni, które Brazylijczyk spędził w areszcie oraz pod nadzorem w swoim domu. Łącznie zostały mu 542 dni do odsiadki.
Strona oskarżająca za napaść z użyciem broni i próbę zabójstwa wnioskowała nawet o karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Velasquez po raz pierwszy mistrzem UFC został w 2010 roku, kiedy to pokonał przed czasem Brocka Lesnara. Pas stracił w pierwszej obronie z Juniorem dos Santosem. W 2012 roku odegrał się rodakowi i odzyskał mistrzostwo. Po dwóch udanych obronach przyszła porażka z Fabricio Werdumem. Ostatnią walkę w karierze Velasquez stoczył w 2019 roku, kiedy przegrał z Francisem Ngannou.
Przejdź na Polsatsport.pl