ZAKSA i Jastrzębski w tarapatach? Mogą podzielić los giganta

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębski Węgiel to dwaj rywale Bogdanki LUK Lublin - odpowiednio w ćwierćfinale fazy play-off PlusLigi oraz półfinale Tauron Pucharu Polski. Ekipa Wilfredo Leona po zwycięstwie z Cucine Lube Civitanova w finale Pucharu Challenge chce pójść za ciosem i rozprawić się z kolejnymi gigantami - tym razem krajowego podwórka.
Lublinianie tworzą historię. W debiutanckim sezonie w europejskich pucharach dotarli do finału Pucharu Challenge, w którym zmierzyli się z renomowanym rywalem z Włoch. Cucine to zaprawiony w bojach na Startym Kontynencie zespół, ale i tak musiał uznać wyższość Bogdanki, która wzbogaciła swoją gablotę o prestiżowe trofeum.
Apetyty rosną w miarę jedzenia i teraz Wilfredo Leon i spółka postarają się pokrzyżować plany mocarzom w PlusLidze. W ćwierćfinale play-off zagrają z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, która ma się czego obawiać. Lublinianie są na fali, a dodatkowo wygrana z Cucine jedynie wzmocniła ich pewność siebie.
- Nie pamiętam już ile piłek meczowych miała Civitanova w rewanżu we Włoszech w trzecim secie, ale tych sytuacji było wiele i my to świetnie wytrzymaliśmy właśnie od strony mentalnej. W takich momentach trzeba zachować spokój i utrzymać nerwy na wodzy, a odporność na stres ma duże znaczenie. Cieszy mnie to, że zagraliśmy we Włoszech kolejny mecz na wysokim poziomie, w którym mimo trudnych momentów potrafiliśmy sobie poradzić od strony mentalnej. To nam bardzo wiele dało, bo sprawdziliśmy się w trudnym boju i pokazaliśmy, że dobrze radzimy sobie z presją - powiedział libero Bogdanki, Thales Hoss w rozmowie z oficjalnym serwisem PlusLigi.
ZOBACZ TAKŻE: Oto drużyna rundy zasadniczej PlusLigi! Nie uwierzysz, kogo zabrakło
O ile w konfrontacji z ZAKSĄ można powiedzieć, że faworytem jest Bogdanka, tak w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim wyżej notowani są mistrzowie Polski i zwycięzcy rundy zasadniczej. Hoss zaznacza jednak, że jego zespół nie ma nic do stracenia, a presja jest po stronie adwersarzy.
- Na pewno z Jastrzębiem w Krakowie będzie nam ciężko, bo to jest chyba wciąż najlepszy, a na pewno jeden z najlepszych zespołów w PlusLidze. W mojej ocenie to właśnie jastrzębianie mają najlepszą drużynę w Polsce, ale muszą to potwierdzić także w końcówce sezonu. Będziemy jednak mieli w konfrontacji z nimi swoje szanse. Myślę, że cała presja będzie i tak po ich stronie, bo jak wygrają, to każdy powie, że to normalne, skoro do tej pory przegraliśmy z nimi wszystkie mecze. Na pewno damy z siebie maksimum i postaramy się odwrócić ten niekorzystny bilans pojedynków z Jastrzębiem. To będzie przecież tylko jeden mecz. Nie powiem, że to będzie łatwiejsze zadanie, żeby wygrać takie pucharowe starcie, ale na pewno są na to większe szanse niż w play-offach rozgrywanych do dwóch czy trzech zwycięstw. W Krakowie wszystko jest możliwe (...) - przyznał zawodnik lubelskiej drużyny.
Faza play-off PlusLigi oraz turniej finałowy Tauron Pucharu Polski na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl