Kurek kontuzjowany, zastępca przemówił. "Nie do końca jego brak zaważył"
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała 0:3 z Bogdanką LUK Lublin w drugim meczu ćwierćfinałowym PlusLigi. Stan rywalizacji wyrównał się i o awansie zadecyduje trzecie spotkanie. We wtorek kędzierzynianie musieli radzić sobie bez swojego lidera Bartosza Kurka. Zastąpił go Mateusz Rećko. - Dowiedziałem się dopiero rano, że w trybie awaryjnym muszę wystąpić w ataku - powiedział 26-latek.


Wilfredo Leon - najlepsze akcje MVP meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

Ataki w meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

Bloki w meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

TOP 10 akcji ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

Asy serwisowe w meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

Kewin Sasak: W Lublinie będzie ogień

Mateusz Rećko: Dowiedziałem się o zmianie w szatni przed meczem

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu

TOP 10 akcji Bogdanka LUK Lublin w meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin

Bartosz Kurek kontuzjowany
Po meczu Rećko, który musiał zastąpić w ataku Kurka, przyznał, że o absencji lidera zespołu dowiedział się we wtorek.
ZOBACZ TAKŻE: 19-latek powołany przez Grbicia. Nie mógł uwierzyć! "Odrzuciłem połączenie"
- Nie do końca jednak jego brak zaważył na wyniku spotkania. Oczywiście, trudno go zastąpić, ale jesteśmy drużyną. Dowiedziałem się dopiero rano, że w trybie awaryjnym muszę wystąpić w ataku. Ostatnio tydzień leżałem w łóżku ze względu na chorobę - powiedział.
Także rozgrywający Zaksy Marcin Janusz po meczu zauważył, że nie można porażki tłumaczyć tylko brakiem Kurka. Przyznał, że to lider drużyny, ale to nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy kędzierzynianie grali bez niego.
- Na początku sezonu długo też nie mógł grać i wyglądało to dobrze, lepiej niż teraz - przyznał Janusz.
Rozgrywający Bogdanki LUK Marcin Komenda nie zgodził się z opinią, że brak podstawowego atakującego w zespole rywala bardzo ułatwił sprawę jego drużynie.
- Nie zawsze tak jest, że taka absencja pomaga przeciwnikowi. Proszę zwrócić uwagę, że w takim przypadku rozgrywający przeciwnika musiał zmienić sposób dystrybucji piłek. My nie do końca byliśmy przygotowani na taką sytuację. Zresztą atakujący, który ostatecznie zagrał w kędzierzyńskiej drużynie, zaprezentował się dobrze. Jednak Kurek jest też liderem drużyny i może przez to ZAKSA miała problem - powiedział Komenda i dodał, że niedzielne, decydujące o awansie do półfinału spotkanie będzie świętem siatkówki w Lublinie.
Przejdź na Polsatsport.pl