Likwidacja lub ekshumacja. Niemcy żądają usunięcia grobu polskiej legendy
Szokująca wieść obiegła w ostatnich dniach internet. Niemcy planują przeznaczyć miejsce pochówku Ernesta Wilimowskiego na inne cele. Jego zwłoki mają zostać ekshumowane - w przeciwnym razie grób zostanie zlikwidowany.
Ernest Otton Pradella (później przyjął nazwisko ojczyma Romana Wilimowskiego) urodził się w 1916 roku w Katowicach. W latach 1934-1939 rozegrał 22 spotkania i zanotował 21 trafień w reprezentacji Polski oraz 6 meczów, w których strzelił 7 goli dla reprezentacji Śląska.
ZOBACZ TAKŻE: Ancelotti stawił się przed sądem. Prokuratura domaga się więzienia
Wilimowski został czterokrotnie mistrzem Polski oraz królem strzelców w barwach Ruchu Hajduki Wielkie (aktualnie Ruchu Chorzów). Jego dorobek strzelecki określono oficjalnie na 683 bramki, co klasyfikuje go na 17. miejscu w klasyfikacji wszech czasów.
Po wybuchu II wojny światowej Wilimowski zaczął reprezentować barwy III Rzeszy. Występował w niej 8-krotnie, zdobywając aż 13 bramek w latach 1941-1942. Swoją karierę kontynuował w niemieckich zespołach - wygrał m.in. Puchar Niemiec 1942 z TSV 1860 Monachium.
Wilimowski zmarł w Karlsruhe w 1997 roku. Pomimo wielu lat poświęceń dla niemieckiego futbolu, Niemcy postawili brutalne ultimatum.
Zajmujący się grobem legendarnego piłkarza niemiecki fanklub Ruchu Chorzów podjął się wyzwania, jakim jest zebranie około stu tysięcy złotych, aby przenieść zwłoki Wilimowskiego. Chęć pomocy zadeklarowały już także chorzowski klub, jego sponsorzy, kibice i samo miasto z Górnego Śląska.
Przejdź na Polsatsport.pl
