Hiszpańskie media oceniły występ Szczęsnego. Tego można było się spodziewać
Po remisie 4:4 w pierwszym spotkaniu, w rewanżu FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 1:0, awansując tym samym do finału Pucharu Króla. "Duma Katalonii" wciąż pozostaje niepokonana od początku roku z Wojciechem Szczęsnym w bramce. Choć Polak nie miał zbyt dużo pracy w trakcie tego meczu, to otrzymał pozytywne oceny za swój występ.

Rewanż w porównaniu z pierwszym meczem z pewnością nie dostarczył tak wielkich emocji na boisku, ale wyłonił drugiego finalistę Pucharu Króla w Hiszpanii. Podopieczni Hansiego Flicka pokonali ekipę Diego Simeone 1:0 po bramce Ferrana Torresa. Choć Atletico miało atut własnego stadionu, nie potrafiło go wykorzystać i przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
ZOBACZ TAKŻE: Mourinho znów wywołał aferę. Tym razem zaatakował trenera w derbach!
Wojciech Szczęsny mógł być zadowolony ze swojego występu, ponieważ zachował 10. czyste konto w tym sezonie. Gdy musiał interweniować, spisywał się wówczas bez zarzutu, choć trzeba przyznać, że "Los Colchoneros" nie stworzyli większego zagrożenia pod jego bramką.
"W pierwszej połowie nie miał prawie żadnej pracy, ponieważ Atletico nie wyprowadziło żadnej akcji. W drugiej obronił jeden strzał, choć akcja nie została uznana z powodu spalonego" - tak komentuje występ Szczęsnego kataloński "Sport".
Ich zdaniem polski golkiper zasłużył na notę "7" w dziesięciostopniowej skali. Swój komentarz pozostawił także portal "El Desmarque", który podsumowuje grę byłego reprezentanta Polski tak:
"Nie miał zbyt wiele pracy, a kiedy musiał się pojawić, robił to skutecznie. Polak wciąż jest na dobrym poziomie" - czytamy.
Swoją opinię wyraził również "Mundo Deportivo", zwracając uwagę na spokój i pewność bramkarza:
"Mało pracy w pierwszej połowie przy słabo ofensywnym przeciwniku. Nie komplikował sobie życia. Uważnie reagował, gdy Atletico naciskało, narzucał swoją władzę" - oceniają.
Ci natomiast uznali, że występ Szczęsnego zasługuje na nieco niższą ocenę, a mianowicie na "6". Ta sama liczba widnieje na portalu "goal.com".
"Zawsze w pełni kontrolował swój obszar. Nie musiał się bronić, bo Atletico nie oddało ani jednego celnego strzału" - komentują.
Finałowe starcie w Pucharze Króla zostanie rozegrane 26 kwietnia. W nim FC Barcelona zagra z Realem Madryt.
Przejdź na Polsatsport.pl