Niesamowity wyczyn polskiej gwiazdy! Pokonała "Potwora" i powalczy o złoto
Julia Szeremeta nie zwalnia tempa! Po wywalczeniu srebrnego medalu w boksie olimpijskim na ubiegłorocznych igrzyskach w Paryżu, Polka kontynuuje znakomitą passę. Właśnie zapewniła sobie awans do finałowego pojedynku w ramach Pucharu Świata w Brazylii. W półfinale pokonała Ulzhę Sarsenbek z Kazachstanu o pseudonimie... "Potwór".
To jednak dla Kazaszki walka okazała się "potworna", jako że kompletnie nie radziła sobie z mocnymi i celnymi uderzeniami naszej zawodniczki. Szeremeta przy wsparciu kibiców z Polski, których nie brakowało w "Kraju Kawy", zaprezentowała się bardzo dobrze. Dowód? Punktowanie sędziów na korzyść 21-latki po każdej z pięciu rund. Ci docenili lepszą dynamikę, pracę na nogach i precyzyjne ciosy wicemistrzyni olimpijskiej. Z kolei te adresowane w jej stronę kompletnie nie robiły wrażenia na Polce, która jedynie uśmiechała się po nich.
ZOBACZ TAKŻE: Polka zaskoczyła w ćwierćfinale! Faworytka pokonana
W efekcie Szeremeta zapewniła sobie wygraną 5:0 i awansowała do finałowego pojedynku Pucharu Świata. W nim zmierzy się z Jucielen Romeu, która rok temu wygrała te rozgrywki, natomiast na igrzyskach w Paryżu dotarła do ćwierćfinału.
Warto podkreślić, że w Brazylii tuż przed walką Szeremety wystąpiła jeszcze jedna Polka - Natalia Kuczewska. Niestety, druga z naszych reprezentantek przegrała decyzją sędziów 2:3 z inną Kazaszką - Zhazirą Urakbajewą. W sumie do Ameryki Południowej wybrała się 15-osobowa kadra Biało-Czerwonych.
Szeremeta po turnieju olimpijskim w stolicy Francji czekała cztery miesiące na powrót na ring. Przerwa wcale nie wybiła jej z rytmu - wręcz przeciwnie. Świadczy o tym triumf na gali Suzuki Boxing Night 32 oraz na Memoriale Istvana Bocksaia. W Brazylii przed pokonaniem Sarsenbek, Polka wygrała w ćwierćfinale z Alyssą Mendozą z USA - również 5:0.
Przejdź na Polsatsport.pl
