Co za sytuacja po ćwierćfinale PlusLigi! Kolega klubowy porwał go sprzed kamery (WIDEO)
Bogdanka LUK Lublin pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0 w trzecim meczu ćwierćfinałowym i tym samym awansowała do półfinału PlusLigi, gdzie zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Chwilę po zakończeniu spotkania do wywiadu został zaproszony Kewin Sasak, jednak… niespodziewanie porwał go jego klubowy kolega, przerywając rozmowę w żartobliwy sposób.


Kewin Sasak: To wielki sukces, ale mamy nadzieję, że to jeszcze nie koniec

Bogdanka LUK Lublin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Skrót meczu
Siatkarze z Lublina awansowali do półfinału po bardzo pewnej grze przeciwko drużynie prowadzonej przez Andreę Gianiego. Choć kędzierzynianie potrafili wypracować sobie przewagę na początku drugiego i trzeciego seta, rywale nie odpuszczali – odrabiali straty i ostatecznie rozstrzygali partie na swoją korzyść.
ZOBACZ TAKŻE: Decydował trzeci mecz! Poznaliśmy ostatniego półfinalistę PlusLigi
Jedną z kluczowych postaci zespołu Bogdanki był Kewin Sasak, który zdobył w meczu 16 punktów. Atakujący drużyny z Lublina zaraz po zakończeniu spotkania podszedł do naszej kamery i udzielił wywiadu. Nie spodziewał się jednak małej niespodzianki, która miała za chwilę nastąpić.
Jego klubowy kolega, Jan Nowakowski, niespodziewanie wyskoczył zza banerów reklamowych i… porwał Sasaka sprzed kamery. Ten był kompletnie zaskoczony – nie miał pojęcia, że Nowakowski czai się tuż za jego plecami. Chwilę później rozmowa została przerwana, a wywiad zakończony z uśmiechem.

