Iwanow: Jagiellonia na walizkach. Legia w oczekiwaniu. Nie tylko na Chelsea

Piłkarze Jagielloni Białystok pozostają w trybie „podróż”. Przed tygodniem odbyli wyprawę bynajmniej nie za jeden uśmiech, bo wyprawa z Podlasia do Gdańska i z powrotem nie jest krótką przejażdżką. Potem „superpucharowy” ponadplanowy wyjazd do Warszawy. Niedzielny mecz z Piastem i we wtorek z powrotem do stolicy.

Iwanow: Jagiellonia na walizkach. Legia w oczekiwaniu. Nie tylko na Chelsea
fot. PAP

Nocleg, w środę rano wylot do Sewilli na mecz z Realem Betis w ćwierćfinale Ligi Konferencji. W Andaluzji zostają do piątku, tam odbędą jeszcze trening. Znów lot i pozostanie w hotelu na Okęciu, bo w niedzielny wieczór spotkanie w PKO BP Ekstraklasie z Legią przy Łazienkowskiej. Uff…

 

Jakby tego było mało niedzielne spotkanie z Piastem Gliwice ustalono na 12.15. Czyli w środę mistrz Polski grał o 21, by za chwilę przestawiać organizmy na granie o 9 godzin wcześniej. Ułatwieniem dla zespołu Adriana Siemieńca na pewno to nie było. Kolejne spotkanie znowu późnym wieczorem. Czy naprawdę nie można było zaplanować rywalizacji naszego pucharowicza na późniejszą porę? Nawet na 17.30, gdy Pogoń mierzyła się z GKS-em Katowice? Przecież dbanie o zespół, który reprezentuje nas w Europie powinno być priorytetem.

 

Dla Legii Warszawa kalendarz ułożył się korzystniej. Tym bardziej, że z Chelsea w czwartek „Wojskowi” zagrają u siebie. Normalnie w spotkaniach pucharowych lepiej jest rewanż grać u siebie, ale czy tak byłoby w tym wypadku? No właśnie chyba nie. Dobry wynik na „Ł3” daje nadzieję na nie tylko „wycieczkowy” wyjazd na Stamford Bridge. Żeby przedświąteczny „Wielki Czwartek” faktycznie mógł być świętem. Ten najbliższy na pewno będzie.

 

Kibiców najbardziej interesuje kwestia zdrowia Marca Guala i Bartosza Kapustki. Obaj zeszli z boiska z urazami już w trakcie Pucharu Polski w Chorzowie z Ruchem. W piątek klub wydał enigmatyczny komunikat, że „obaj przechodzą rehabilitację i zrobią wszystko by wrócić jak najszybciej i pomóc drużynie”. Tylko, że fani chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej. Czy Goncalo Feio będzie mógł z nich skorzystać, jeżeli nie w najbliższy czwartek, to czy może już w niedzielę w starciu z Jagiellonią? Czy polecą na rewanż do Anglii? Choć chyba najbardziej istotne pytanie związane jest z datą 2 maja, bo wiadomo co wtedy czeka stołeczną ekipę.

 

Na inne kluczowe pytania dotyczące główne tego, kto w nowym sezonie poprowadzi Legię odpowiedzi nie poznamy na pewno do dnia finału Pucharu Polski. I nie wiadomo też, czy jego rozstrzygnięcie będzie miało wpływ na chęć przedłużenia umowy z obecnym trenerem. Niewiadomych jest więc bardzo dużo. A niepewność z dużą liczbą znaków zapytania nigdy nie będzie komfortową sytuacją. Dla każdej ze stron. Zasłona milczenia zostanie jednak kiedyś ściągnięta. Czy zobaczymy za nią jednak to, co zyska powszechną akceptację? Tego jeszcze nikt nie wie.

Legia Warszawa - Chelsea. Gdzie obejrzeć? Transmisja TV i stream online

Spotkanie odbędzie się w czwartek 10 kwietnia. Początek przedmeczowego studia o 17:00 w Polsacie Sport Premium 1. Transmisja meczu od 18:35 w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1. Po spotkaniu zapraszamy na studio w Polsacie Sport Premium 1. Wszystko do zobaczenia również na Polsat Box Go. 

Betis - Jagiellonia. Gdzie obejrzeć? Transmisja TV i stream online

Spotkanie odbędzie się w czwartek 10 kwietnia. Przedmeczowe studio rozpocznie się o 20:00 w Polsacie Sport Premium 2. Transmisja meczu od 20:50 w Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Premium 2. Po spotkaniu zapraszamy na pomeczowe studiu w Polsacie Sport Premium 2. Całość do zobaczenia również na Polsat Box Go. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie