Niespodzianki nie było. Chelsea rozbiła Legię w Lidze Konferencji

Legia Warszawa uległa Chelsea 0:3 w pierwszym starciu ćwierćfinałowym Ligi Konferencji UEFA rozegranym przy Łazienkowskiej. Na listę strzelców wpisali się Tyrique George oraz dwukrotnie Noni Madueke. Rewanżowy pojedynek zaplanowano na czwartek, 17 kwietnia, na legendarnym Stamford Bridge.

Niespodzianki nie było. Chelsea rozbiła Legię w Lidze Konferencji
fot: PAP
Jadon Sancho (Chelsea, po lewej) oraz Luquinhas (Legia Warszawa, po prawej).

Początek spotkania należał do "Wojskowych". Zespół prowadzony przez Goncalo Feio zaprezentował się z dobrej strony, konstruując kilka składnych akcji. W jednej z nich piłka trafiła pod nogi Luquinhasa, który znalazł się w dogodnej sytuacji strzeleckiej. Brazylijczyk jednak nie zdołał opanować emocji i posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką po zamieszaniu w szesnastce Chelsea.

 

W kolejnych minutach inicjatywę przejęli londyńczycy, którzy cierpliwie operowali piłką na połowie Legii, szukając luk w ustawieniu gospodarzy. Warszawianie próbowali odbierać futbolówkę i ruszać z kontratakami, ale solidna i dobrze zorganizowana obrona "The Blues" skutecznie neutralizowała ich zapędy. W obu polach karnych brakowało konkretów - brakowało celnych uderzeń, które mogłyby zagrozić bramkarzom.

 

ZOBACZ TAKŻE: Chelsea - Legia Warszawa. Kiedy mecz? O której godzinie?

 

Pierwszy celny strzał oddali goście. Kiernan Dewsbury-Hall przymierzył technicznie z dystansu, celując w długi róg, jednak Kacper Tobiasz popisał się świetną interwencją, odbijając piłkę w efektowny sposób. Jeszcze przed przerwą Anglik miał kolejną okazję na otwarcie wyniku. Tym razem próbował głową, ale nie trafił czysto w piłkę i finalnie jego strzał minął światło bramki.

 

Po zmianie stron "The Blues" nie zwolnili tempa. Londyńczycy kontynuowali ofensywne natarcia, podchodzili wyżej pressingiem i starali się przyspieszyć grę w środkowej strefie. Legia natomiast przyjęła bardziej wyczekującą postawę, licząc na przechwyt i groźny kontratak.

 

W 49. minucie wreszcie nadeszło to, co wisiało w powietrzu od dłuższego czasu. Reece James dopadł do wybitej przed pole karne piłki i oddał mocne uderzenie na bramkę Tobiasza. Golkiper Legii zdołał odbić ten strzał, ale wobec dobitki Tyrique'a George'a był już bezradny. Młody Anglik znalazł się w odpowiednim miejscu i pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Chelsea mogła odetchnąć - przewaga została wreszcie potwierdzona golem.

 

Kilka minut później Jadon Sancho popisał się znakomitym rajdem. Po indywidualnej akcji zagrał precyzyjną piłkę w pole karne, gdzie czekał już Noni Madueke. Rezerwowy "The Blues" zachował zimną krew, zwiódł Tobiasza i bez problemu podwyższył prowadzenie.

 

W 63. minucie Sancho ponownie dał o sobie znać - tym razem zdecydował się na uderzenie zza szesnastki. Strzał był groźny, ale Tobiasz po raz kolejny stanął na wysokości zadania i uratował swój zespół przed kolejną stratą bramki.

 

Zaledwie siedem minut później sędzia podyktował rzut karny po kontakcie Rafała Augustyniaka z Christopherem Nkunku. Choć powtórki VAR pokazały, że pierwsze przewinienie miało miejsce jeszcze przed polem karnym, arbiter dostrzegł także drugi faul - tym razem autorstwa Patryka Kuna na Dewsbury-Hallu, który miał miejsce już w "szesnastce".

 

Tobiasz zdołał zatrzymać strzał z jedenastu metrów, efektownie broniąc uderzenie Nkunku, ale radość Legii nie trwała długo. Chwilę po jego interwencji Chelsea odzyskała futbolówkę, a duet Sancho–Madueke znów dał o sobie znać. Sancho zatańczył z obrońcami, wpadł w pole karne i dograł piłkę jak na tacy do Madueke, który pewnym strzałem skompletował dublet.

 

"Wojskowi" starali się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną i rozpędzoną drużynę trenera Enzo Mareski, która kontrolowała przebieg spotkania do ostatniego gwizdka.

 

Rewanżowy pojedynek obu zespołów odbędzie się w czwartek, 17 kwietnia, na Stamford Bridge w Londynie.

 

 

Legia Warszawa - Chelsea 0:3 (0:0)

Bramki: Tyrique George 49, Noni Madueke 57, 74.

 

W 73. minucie Kacper Tobiasz obronił rzut karny wykonywany przez Christophera Nkunku.

 

Legia: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek (53. Patryk Kun), Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Maximillian Oyedele (83. Mateusz Szczepaniak), Rafał Augustyniak, Juergen Elitim (75. Claude Goncalves) - Kacper Chodyna (83. Vahan Bichakhchyan), Ryoya Morishita, Luquinhas (75. Tomas Pekhart).

 

Chelsea: Filip Jorgensen - Josh Acheampong, Tosin Adarabioyo (46. Levi Colwill), Benoit Badiashile, Malo Gusto (75. Mathis Amougou) - Tyrique George (75. Shumaira Mheuka), Reece James (58. Marc Cucurella), Cole Palmer (46. Noni Madueke), Kiernan Dewsbury-Hall, Jadon Sancho - Christopher Nkunku.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie