Wskazał powód porażki Resovii. Gwiazdor nie mydlił oczu
Ziraat Bank Ankara pokonał Asseco Resovię 3:1 w rewanżowym spotkaniu finału Pucharu CEV. Pierwsze starcie również zakończyło się zwycięstwem tureckiej drużyny (3:2), która tym samym wygrała całą rywalizację. Siatkarze z Rzeszowa nie obronili trofeum zdobytego rok temu i w tym sezonie muszą się zadowolić walką o 5. miejsce w PlusLidze z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Gregor Ropert, rozgrywający Resovii, wypowiedział się na temat tego spotkania w rozmowie z serwisem plusliga.pl.
- Zaczęliśmy to spotkanie bardzo dobrze. Walczyliśmy mocno i graliśmy tak, jak wcześniej mówiliśmy sobie w szatni. W drugim i czwartym secie rywale złamali nas jednak zagrywką, a my nie byliśmy w stanie utrzymać nawet piłki po swojej stronie. Rywale zanotowali zdecydowanie za dużo asów. Jedynym punktem zwrotnym tego spotkania mógł być właśnie ten trzeci set, w którym mieliśmy swoje szanse. Najpierw odrobiliśmy straty do rywali i objęliśmy nawet przewagę, ale w końcówce popełniliśmy za dużo błędów. Tutaj jeden dobry serwis czy atak mógł zrobić różnicę. Niestety, rywale okazali się bardziej cierpliwi niż my, a potem ciężko było nam już się podnieść w kolejnej partii, zwłaszcza że gospodarze świetnie zagrywali - powiedział Ropert.
ZOBACZ TAKŻE: Puchar CEV nie dla Asseco Resovii! Matthew Anderson bohaterem finału
Zawodnik został zapytany o to, czy miejsce poza czwórką to nie tylko przypadek, a konsekwencja całego sezonu.
- Na pewno tak. Doskonale wiemy o tym, jak wiele dobrych zespołów było w tym sezonie w PlusLidze i jak ciężko było się przebić na wyższe miejsce. Niestety, nie byliśmy w naszej najlepszej formie na play-offy. Czasem tak bywa. Mimo wszystko jestem dumny z naszej drużyny, że walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy, biorąc pod uwagę problemy zdrowotne i urazy, jakie mieliśmy w zespole. Na ten poziom rywalizacji, to niestety nie było wystarczające - wyjaśnił.
Ropert ma jednak nadzieję, że Resovia podniesie się jeszcze na mecze o 5. miejsce, w których zmierzy się z ZAKSĄ.
- Postaramy się o wygranie tej rywalizacji, bo zawsze mentalnie jest lepiej dla głowy, jak kończy się sezon zwycięstwem. Na pewno trudno nam będzie wrócić do dobrej gry po tych czterech porażkach z rzędu w ważnych meczach. Mam tylko nadzieję, że będzie nas jeszcze stać na jeden porządny tydzień treningów, żeby przygotować się lepiej na spotkania z ZAKSĄ i pokazać wyższy poziom gry niż ostatnio, nawet jeśli piąte miejsce to nie jest coś, co chcieliśmy, przystępując do tego sezonu. To jest jednak ważne dla szacunku dla tej drużyny, żeby zagrać na koniec sezonu najlepiej jak potrafimy i postarać się o zwycięstwo - dodał rozgrywający Resovii.
Przejdź na Polsatsport.pl