Cenne zwycięstwo Zagłębia w Lubinie
Zagłębie Lubin wygrało z Górnikiem Zabrze 2:1 w meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Górnik grał dobrze, stwarzał sytuacje, w pewnym momencie prowadził, ale z Lubina nie wywiózł nawet punktu. Zagłębie potrafiło za to wykorzystać stałe fragmenty gry i dzięki temu odnotowało cenne zwycięstwo.
Mecz zaczął się obiecująco dla gospodarzy, bo nie minęła jeszcze minuta, a oni już mieli sytuację bramkową. Po przechwycie w środku pola piłka trafiła do Jakuba Kolana, który miał miejsce, przymierzył z linii pola karnego i niewiele się pomylił.
ZOBACZ TAKŻE: "Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć". Grzegorz Lato komentuje porażki Legii i Jagiellonii
Bardzo aktywny na lewym skrzydle był Yosuke Furukawa, który z łatwością radził sobie z rywalami i wbiegał w pole karne. Drugą wyróżniającą postacią był Dominik Szarapata. I właśnie po akcji tych dwóch piłkarzy Górnik udokumentował swoją przewagę. Młodzieżowiec zespołu z Zabrza zbiegł na prawe skrzydło, dograł wzdłuż linii pola karnego do Japończyka, który przymierzył w górny róg i Dominik Hładun był bez szans.
Po raz kolejny okazało się, że w powiedzeniu: "niewykorzystane sytuację się mszczą" jest dużo prawdy. Minutę po akcji Japończyka Zagłębie wywalczyło rzut rożny. Damian Dąbrowski dośrodkował, Aleks Ławniczak wygrał walkę o górną piłkę i był remis.
W kolejnych minutach obraz gry wyglądał nieco inaczej. Nadal Górnik był częściej przy piłce, ale Zagłębie grało agresywniej, nie pozwalało rywalom na tak swobodnie rozgrywanie piłki i samo częściej gościło w polu karnym przyjezdnych.
Po jednej z takich akcji w polu karnym upadł Mateusz Wdowiak. Sędzia nie odgwizdał przewinienia, ale później wrócił do całej sytuacji i po kilkuminutowej analizie wideo, wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Tomasz Pieńko i pewnie trafił do siatki.
Od tego momentu mecz stał się bardzo chaotyczny i rwany.
Gospodarze nie dali się już zaskoczyć i wygrali drugi mecz z rzędu, co mocno przybliżyło ich do utrzymania w ekstraklasie. Górnik natomiast przegrał trzecie kolejne spotkanie takim samym wynikiem 1:2.
KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Yosuke Furukawa (14), 1:1 Aleks Ławniczak (51), 2:1 Tomasz Pieńko (73 - rzut karny).
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Igor Orlikowski, Aleks Ławniczak, Michał Nalepa, Josip Corluka – Kajetan Szmyt (90+6. Arkadiusz Woźniak), Damian Dąbrowski (83. Tomasz Makowski), Jakub Kolan, Marek Mróz (46. Mateusz Wdowiak), Tomasz Pieńko (86. Bartłomiej Kłudka) – Dawid Kurminowski (83. Rafał Adamski).
Górnik Zabrze: Filip Majchrowicz - Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Josema, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (55. Ousmane Sow), Dominik Sarapata, Patrik Hellebrand (90. Filip Prebsl), Yosuke Furukawa (83. Lukas Ambros) - Luka Zahovic (90. Sondre Liseth), Lukas Podolski (83. Sinan Bakis).
Żółte kartki: Marek Mróz, Tomasz Pieńko, Dominik Hładun - Filip Majchrowicz, Josema, Sondre Liseth, Rafał Janicki.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów 3 936.
Przejdź na Polsatsport.pl