Zdecydowane słowa rywala o reprezentacji Polski. "Są faworytami"

W rumuńskim Sfantu Gheorghe odbędą się mistrzostwa świata Dywizji 1A w hokeju na lodzie. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych w walce o powrót do Elity będą gospodarze. - Uważam, że największe szanse na awans mają zespoły Wielkiej Brytanii i Polski, które spadły z Elity. Ale nie tylko dlatego, bo pamiętam ich jakość oraz poziom gry, więc są faworytami – uważa kapitan reprezentacji Rumunii, Roberto Gliga.

Zdecydowane słowa rywala o reprezentacji Polski. "Są faworytami"
fot. PAP
Reprezentacja Polski w hokeju

Miasto Sfantu Gheorghe będzie gospodarzem mistrzostw świata Dywizji 1A w hokeju na lodzie. W zeszłym roku Rumunia obchodziła 100-lecie członkowstwa w Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie i władze światowej federacji przyznały właśnie wam organizację tego turnieju.

 

Tak, to będzie ważne wydarzenie dla rumuńskiego hokeja i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, a my będziemy kontynuować nasze postępy w grze i osiągniemy dobre wyniki.

 

Co możesz powiedzieć o tym lodowisku i mieście Sfantu Gheorghe?

 

Arena jest całkiem ładna, nie była używana do gry w hokeja na lodzie aż do tego sezonu. Latem z tego obiektu zrobiono lodowisko. Pamiętam, że rozegraliśmy tam finał Pucharu Rumunii i mecze final four mistrzostw Rumunii. Ludzie są podekscytowani tym wydarzeniem, a biorąc pod uwagę przygotowania, które zostały poczynione, mam nadzieję i ufam, że wszystko będzie dobrze.

 

Kto według Ciebie będzie faworytem do walki o awans do Elity i jak oceniasz szanse Rumunii oraz Polski?

 

Uważam, że największe szanse na awans mają zespoły Wielkiej Brytanii i Polski, które spadły z Elity. Ale nie tylko dlatego, bo pamiętam ich jakość oraz poziom gry, więc są faworytami. Mam nadzieję, że utrzymamy nasz dobry postęp i sposób, w jaki graliśmy. W zeszłym roku próbowaliśmy zmienić trochę naszą mentalność, nasz sposób myślenia i myślę, że to byłby dla nas największy atut w tym roku, aby nadal budować ten sposób myślenia. Przy tym starając się wygrać każdy mecz, nie skupiając się tylko na pozostałych zespołach w grupie i miejmy nadzieję, że nasz wynik będzie co najmniej taki, jak w zeszłym roku.

 

Jaki styl gry preferuje Rumunia?

 

Nie będziemy faworytami, ale outsiderami w tej grupie. Naszą grę staramy się opierać na pracy w obronie. Musimy grać bardzo dobrze w defensywie i starać się wywierać presję tak bardzo, jak tylko możemy, wykorzystując naszą szybkość. Mamy kilku zawodników, którzy są również bardzo szybcy i staramy się wykorzystywać nasze szanse ofensywne i być tak skuteczni jak to jest tylko możliwe.

 

W jakich elementach macie największe problemy?

 

Myślę, że naszym największym problemem jest brak doświadczenia na tym poziomie. Biorąc pod uwagę tempo gry, to jest to dość duża różnica między dywizją 1B, a dywizją 1A, w której gra jest o wiele szybsza, a drużyny które grały tu wcześniej, są przyzwyczajone do tego poziomu. Myślę, że to jest nasza największa wada, że wciąż nie mamy dużego doświadczenia na tym poziomie.

 

Jak wyglądają rozgrywki ligowe w Rumunii?

 

Graliśmy w naszej lidze krajowej i mieliśmy 36 kolejek. W tych rozgrywkach rywalizuje sześć zespołów, ale tam poziom nie jest wysoki. Większość naszych zawodników występuje w trzech najmocniejszych klubach, które również grają w międzynarodowej lidze węgierskiej. W Erste Lidze poziom jest wyższy i gra tam 10 drużyn. W tym sezonie dwa nasze kluby Miercurea Ciuc i Gyergyoi HK grały w finale play-off, a mój zespół Corona Brasov odpadł w półfinale. Nasze wyniki są coraz lepsze i myślę, że to jest główny powód dla którego jesteśmy w stanie się rozwijać.

 

W 2019 roku na mistrzostwach świata Dywizji 1B w Estonii wygraliście z Polską 3:2 po dogrywce. Asystowałeś przy złotym golu strzelonym przez Pawła Borysenkę. Ostatecznie wyprzedziliście Polskę i awansowaliście na zaplecze Elity. Jak wspominasz tamten turniej?

 

Mam dobre wspomnienia z tego turnieju. Zaskoczyliśmy tam wszystkich, także zaskoczyliśmy samych siebie w pewnym momencie. Jak rozmawialiśmy trochę wcześniej o nastawieniu, jakie mieliśmy, kiedy tam dotarliśmy, staraliśmy się zrobić co w naszej mocy i wygrać jak najwięcej meczów. Nie chcieliśmy grać pod dużą presją, ale wygrywaliśmy każdy mecz i powiedzieliśmy sobie, że tak naprawdę mamy szansę na awans. Mieliśmy wspaniałą atmosferę w naszym zespole, jesteśmy razem od wielu lat. To zwycięstwo z Polską było dla nas ogromnym zastrzykiem moralnym, ponieważ wiedzieliśmy, że Polska to świetna drużyna. Graliśmy z nimi wiele razy, a we wcześniejszych latach przegrywaliśmy wszystkie mecze, nie mając żadnych szans na zwycięstwo. Wtedy byliśmy tak blisko nich i ten gol w dogrywce, to było dla nas duże osiągnięcie. Myślę, że to był ogromny punkt zwrotny dla naszej drużyny i nasz ostatni sukces na mistrzostwach świata.

 

Dwa lata temu na mistrzostwach świata Dywizji 1A w Wielkiej Brytanii nie grałeś z powodu kontuzji. Dla Polski był to znakomity turniej, a dzięki wygranej w ostatnim meczu z Rumunią 6:2, Polacy zapewniali sobie awans do Elity po 22 latach przerwy.

 

Tak, nie mogłem wtedy zagrać, bo miałem operację kolana i od tamtej pory minęły dwa ciężkie lata. Pamiętam, że oglądałem te mecze i byłem bardzo szczęśliwy z powodu naszej reprezentacji, że się utrzymała w tej grupie, ponieważ daliście mi szansę powrotu do gry na tym samym poziomie w kolejnej edycji. Oglądałem mecze Polaków, którzy mieli również świetny turniej. W tym roku graliśmy w klubie w Pucharze Kontynentalnym przeciwko drużynie Katowic, kilku zawodników wiem, że gra w reprezentacji. Znam tych chłopaków i byli od nas o wiele lepsi. Uważam, że dla Polski bycie w Elicie w zeszłym roku wiele znaczyło, aby dać im takiego dobrego zastrzyku moralnego i pewności siebie, tak samo jak nam dał ten turniej kilka lat temu w Estonii.

 

Czy w tym roku zagrasz w reprezentacji Rumunii na turnieju w Sfante Gheorghe?

 

Tak. Taki jest plan.

 

Dotychczas grałeś na dziesięciu turniejach mistrzostw świata. Który turniej i który mecz wspominasz najlepiej?

 

Szczerze mówiąc mam trochę fajnych wspomnień z niższego poziomu z Islandii. Wówczas nie byliśmy wystarczająco dobrzy, ale wspinaliśmy się w górę i minęło kilka lat, kiedy zmieniliśmy pokolenie i to pokolenie, które mamy teraz, oparte jest głównie na chłopakach, z którymi grałem w juniorach. I to były miłe wspomnienia, a te najmilsze są z turnieju w Estonii, kiedy awansowaliśmy do dywizji 1A. To był prawdopodobnie nasz najlepszy wynik i największy sukces rumuńskiego hokeja w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat.

 

W hokeja grał również Twój tato Marius, który zagrał na czternastu turniejach mistrzostw świata. Zamierzasz poprawić ten wynik?

 

Chciałbym móc to zrobić, ale szczerze mówiąc po ostatnich dwóch latach, nie wiem czy będę w stanie tego dokonać. Oczywiście, jeśli moje ciało mi pomoże i pozwoli mi grać jeszcze kilka lat, to chciałbym poprawić ten wynik.

 

Mistrzostwa Świata Dywizji 1A w hokeju na lodzie w rumuńskim Sfantu Gheorghe od 27 kwietnia do 3 maja na sportowych kanałach Telewizji Polsat.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie