Morderczy bój Fręch, ponad trzy godziny na korcie. Decydował tie-break
Magdalena Fręch i Sara Errani zgotowały kibicom kapitalne widowisko w 1/16 finału turnieju WTA w Stuttgarcie. Polka i Włoszka spędziły na korcie ponad trzy godziny, a zwyciężczynię wyłonił tie-break w trzecim secie. Ostatecznie lepsza była Fręch, która w kolejnej rundzie zagra z Jessiką Pegulą.

Początkowo pierwszą rywalką Polki w Stuttgarcie miała być Rebecca Sramkova. Słowaczka musiała się jednak wycofać z turnieju z powodu kontuzji łokcia. Tym samym Fręch czekała na szczęśliwą przegraną z kwalifikacji. Los przydzielił jej Sarę Errani, która uległa Weronice Kudiermietowej 1:6, 2:6.
ZOBACZ TAKŻE: 17-letnia tenisistka nadal zachwyca! Wyeliminowała... swoją siostrę
Włoszka to obecnie 152. tenisistka światowego rankingu. Przed przyjazdem do Niemiec próbowała szczęścia na turnieju w Miami. Tam nie przerbnęła jednak przez kwalifikacje w singlu.
Pojedynek w Stuttgarcie był dopiero drugim w historii spotkaniem Errani i Fręch. Poprzednio panie zmierzyły się ze sobą w październiku 2023 roku. Wtedy lepsza była Polka, która w finale turnieju ITF w Les Franqueses del Valles pokonała Włoszkę 7:5, 4:6, 6:4.
Tym razem również to łodzianka lepiej weszła w mecz. Już w drugim gemie przełamała rywalkę, co dało jej przewagę od początku. Zawodniczka z Bolonii na swojego breaka czekała aż do stanu 5:4. Dzięki obronie serwisu rywalki zdołała doprowadzić do wyrównania. W kluczowym momencie seta to Polka zachowała jednak zimną krew i przełamała Włoszkę. Wygrała tym samym 7:5.
Druga partia układała się zdecydowanie lepiej dla Errani. Od razu przełamała Fręch, a później pewnie wykorzystała dwa swoje gemy serwisowe. Zrobiło się 3:1 dla Włoszki, która przy tym wyniku popisała się kolejnym breakiem. Efekt? 4:1 dla reprezentantki Italii. Polka znalazła się w trudnym położeniu, jednak nie zamierzała rezygnować z walki. Doprowadziła do wyniku 4:5, ale Errani nie straciła koncentracji i domknęła seta, wygrywając 6:4.
Zanim rozpoczęła się trzecia partia, Fręch potrzebowała pomocy medycznej. Po kilku minutach Polka była gotowa do dalszej gry. Wygrała pierwszego gema przy własnym serwisie, tym samym odpowiedziała Errani. Po chwili Włoszka przełamała natomiast naszą reprezentantkę.
Później gra znów się wyrównała. Zawodniczki szły łeb w łeb, aż do stanu 6:6. Aby wyłonić zwyciężczynię, konieczny był tie-break. Od stanu 2:2 przewagę zaczęła zyskiwać Errani. Zdobyła trzy punkty z rzędu i była o krok od zwycięstwa w meczu. Wtedy jednak Fręch odzyskała inicjatywę i zaliczyła kapitalny powrót. Ostatecznie to ona wygrała tie-breaka 7:5, a cały mecz 2:1.
W kolejnej rundzie Polka zagra z Jessiką Pegulą.
Fręch - Errani. Kto wygrał? Jaki wynik?
Magdalena Fręch - Sara Errani 7:5, 4:6, 7:6 (7:5)
Przejdź na Polsatsport.pl