Historyczna wygrana na otarcie łez. Legia zakończyła swój udział w Lidze Konferencji

Legia Warszawa pokonała Chelsea 2:1 na Stamford Bridge w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA. Gole dla "Wojskowych" zdobyli Tomas Pekhart oraz Steve Kapuadi. Choć stołeczny zespół zaprezentował się z bardzo dobrej strony i odnotował historyczne zwycięstwo, porażka 0:3 w pierwszym meczu okazała się zbyt dużą stratą do odrobienia. Tym samym, podobnie jak wcześniej Jagiellonia Białystok, Legia zakończyła swój udział w europejskich rozgrywkach.

Historyczna wygrana na otarcie łez. Legia zakończyła swój udział w Lidze Konferencji
fot: PAP
Luquinhas, Claude Goncalves (Legia Warszawa) oraz Cole Palmer (Chelsea).

Już w szóstej minucie Chelsea stworzyła pierwszą groźną sytuację. Po precyzyjnym podaniu Jadona Sancho, Christopher Nkunku oddał mocny strzał, z którym poradził sobie Vladan Kovacevic - choć odbił piłkę przed siebie. Do futbolówki dopadł jeszcze Cole Palmer i uderzył głową, lecz bramkarz Legii popisał się kolejną znakomitą interwencją, tym razem pewnie łapiąc piłkę.

 

Niedługo później groźnie zrobiło się po drugiej stronie boiska. Tomas Pekhart, obsłużony dokładnym podaniem przez Claude'a Goncalvesa, został sfaulowany w polu karnym przez Filipa Jorgensena. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno", a duński bramkarz Chelsea obejrzał żółtą kartkę. Sam poszkodowany podszedł do wykonania rzutu karnego i mimo że Jorgensen zdołał musnąć piłkę, Czech pewnie zamienił jedenastkę na bramkę, dając Legii prowadzenie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Skrót meczu Chelsea - Legia Warszawa (WIDEO)

 

Chwilę później świetną szansę na podwyższenie wyniku miał Ryoya Morishita, który znalazł się w sytuacji sam na sam po prostopadłym podaniu. Japończyk zdecydował się na natychmiastowy strzał, ale piłka minimalnie minęła słupek - zabrakło centymetrów.

 

Do 33. minuty Chelsea próbowała przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę Legii i dopiero wtedy stworzyła klarowną okazję. Sancho popisał się indywidualnym rajdem, przedarł się dryblingiem w okolice pola karnego i dośrodkował. Tam czekał już Marc Cucurella, który wpakował piłkę do pustej bramki, wyrównując stan meczu.

 

Kilka chwil później, po fatalnym błędzie w rozegraniu Chelsea, Goncalves spróbował zaskoczyć Jorgensena strzałem z około 40 metrów. Piłka przelobowała bramkarza, ale o centymetry minęła słupek - to mogła być jedna z najpiękniejszych bramek tej edycji rozgrywek.

 

Jeszcze przed przerwą londyńczycy ponownie umieścili piłkę w siatce. Po długim podaniu Nkunku zagrał do Cucurelli, który po raz drugi trafił do bramki Legii. Gol został jednak anulowany po analizie VAR - arbiter dopatrzył się pozycji spalonej, przez co do szatni obie drużyny schodziły przy wyniku 1:1.

 

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla "Wojskowych". Już w jej początkowej fazie podopieczni Goncalo Feio ponownie objęli prowadzenie po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu Morishity z rzutu rożnego, Goncalves doskonale zamknął akcję, a piłkę przeciął jeszcze Steve Kapuadi, kierując ją do siatki.

 

Chwilę później zrobiło się gorąco pod bramką Legii. Noni Madueke znalazł się w znakomitej sytuacji, lecz czujny Kovacevic, wspierany przez Rubena Vinagre, zdołał zażegnać niebezpieczeństwo. Po kolejnej próbie Chelsea bramkarz Legii znów stanął na wysokości zadania, a piłkę zmierzającą do siatki z linii bramkowej wybił ofiarnie Kapuadi, ratując swój zespół przed stratą gola.

 

Do końca meczu rezultat nie uległ już zmianie - Legia utrzymała prowadzenie, a końcowy gwizdek sędziego przypieczętował zwycięstwo 2:1 nad Chelsea. Tym samym warszawski zespół zapisał się w historii jako pierwszy polski klub, który wygrał na Stamford Bridge. To bez wątpienia historyczny sukces drużyny prowadzonej przez trenera Feio. Jest to również pierwsza porażka angielskiego klubu w tej edycji europejskich rozgrywek. Niestety, wysoka porażka 0:3 w pierwszym spotkaniu rozegranym przy Łazienkowskiej sprawiła, że "Wojskowi" - podobnie jak wcześniej Jagiellonia Białystok - zakończyli swój udział w Lidze Konferencji UEFA na etapie ćwierćfinału.

 

 

Chelsea - Legia Warszawa 1:2 (1:1) [pierwszy mecz: 3:0, awans: Chelsea]

Bramki: Marc Cucurella 33 - Tomas Pekhart 10 (rzut karny), Steve Kapuadi 53.

 

Chelsea: Filip Jorgensen - Josh Acheampong, Tosin Adarabioyo, Benoit Badiashile, Marc Cucurella (57. Malo Gusto) - Christopher Nkunku, Reece James, Cole Palmer (57. Noni Madueke), Kiernan Dewsbury-Hall, Jadon Sancho (83. Pedro Neto) - Nicolas Jackson (46. Tyrique George).

 

Legia: Vladan Kovacevic - Radovan Pankov, Jan Ziółkowski (86. Artur Jędrzejczyk), Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Maximillian Oyedele, Juergen Elitim (77. Rafał Augustyniak), Claude Goncalves (86. Vahan Bichakhchyan) - Ryoya Morishita, Tomas Pekhart (66. Kacper Chodyna), Luquinhas (77. Mateusz Szczepaniak).

 

Żółte kartki: Filip Jorgensen, Benoit Badiashile.

 

Sędziował: Alejandro Hernandez Hernandez (Hiszpania).

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie