Kluby apelują do federacji. Euro w Polsce kością niezgody!

Piłkarskie mistrzostwa Europy kobiet do lat 19, które odbędą się w dniach 15-27 czerwca w Polsce, stały się kością niezgody pomiędzy szwedzkimi klubami piłkarskimi a krajową federacją. Zespoły z Damallsvenskan (tamtejsza ekstraklasa kobiet) zagroziły nawet, że... nie puszczą na turniej swoich największych gwiazd!

Kluby apelują do federacji. Euro w Polsce kością niezgody!
Fot. PAP
Felicia Schroeder z BK Hacken (na zdj. z lewej) może nie zagrać na ME U-19 w Polsce

W przeciwieństwie do mistrzostw Europy seniorek, które w dniach 2-27 lipca zorganizuje Szwajcaria, czempionat do lat 19 nie będzie rozgrywany w ramach oficjalnego okienka reprezentacyjnego UEFA, co oznacza, że drużyny klubowe nie mają obowiązku zwalniać na nie swoich piłkarek.

 

ZOBACZ TAKŻE: 10:2! Barcelona potwierdziła dominację i awansowała do półfinału LM

 

I właśnie takim rozwiązaniem zagroziły krajowemu związkowi kluby Damallsvenskan, czyli szwedzkiej ekstraklasy kobiet. Djurgarden, Hacken i Hammarby zażądały od Szwedzkiej Federacji Piłki Nożnej systemowego rozwiązania tej kwestii.

 

- Zawodniczki są zazwyczaj dużo wcześniej niż dzieje się to w przypadku mężczyzn gotowe do rywalizacji w zespołach seniorskich i odgrywają w swoich klubach znacznie większą rolę, dlatego wydaje mi się bardzo dziwne, że żeński zespół U-19 nie jest pod względem systemowym traktowany na równi chociażby z męską kadrą U-21, której mecze odbywają się w oficjalnych terminach UEFA. Naszym podstawowym postulatem jest to, że w trakcie rozgrywek ligowych chcemy mieć możliwość wyboru składu spośród wszystkich naszych najlepszych piłkarek i oczekujemy, że Związek rozwiąże jakoś tę sprawę. O ile w ogóle takie rozwiązanie jest możliwe - powiedział dziennikowi "Aftonbladet" Johan Lager, dyrektor sportowy Hammarby.

 

Ze słowami Lagera w stu procentach zgadza się Jean Balawo, jego odpowiednik z Djurgarden. Działacz podkreśla, że nie chciałby ponownie przeżywać takiej sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym roku, gdy klub musiał przez długi czas radzić sobie bez puszczonej na mistrzostwa świata U-20 Japonki Shinomi Koyamy, która z powodu gry na mundialu opuściła sześć spotkań ligowych.

 

Rozgoryczenie szwedzkich zespołów jest zrozumiałe nie tylko ze względu na to, że to kluby - a nie kadry - wypłacają zawodniczkom comiesięczne pensje, ale i dlatego, że niektóre piłkarki, mogące liczyć na powołanie na ME U-19, już teraz stanowią o sile swoich drużyn. Po trzech kolejkach Damallsvenskan Felicia Schroeder z BK Hacken i Smilla Holmberg z Hammarby zajmują odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji strzelczyń szwedzkiej ekstraklasy...

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie