Szymon Ziółkowski odpowiada na zarzuty. Zaskarżył działania policji
Szymon Ziółkowski, mistrz olimpijski w rzucie młotem z Sydney z 2000 roku, odpowiedział przez swojego adwokata na doniesienia medialne, które pojawiły się kilka dni temu tuż po zatrzymaniu go przez policję. Były sportowiec zaprzeczył wszystkim zarzutom i... zaskarżył działania funkcjonariuszy.
Przypomnijmy, że według doniesień Przeglądu Sportowego Onet, były lekkoatleta został 7 kwietnia 2025 roku zatrzymany przez policję w podpoznańskim Swarzędzu. Nieoficjalne informacje mówiły, że Ziółkowski brał udział w awanturze domowej i był pod wpływem alkoholu. Z tego powodu trafił na izbę wytrzeźwień.
ZOBACZ TAKŻE: Siedemdziesięciolatek pobił rekord Polski! "Oddaje serce dla sportu"
Były lekkoatleta początkowo nie komentował tych wydarzeń, ale teraz - za pośrednictwem swojego adwokata Jacka Czarnohorskiego - zdecydował się odnieść do stawianych mu zarzutów. A te są bardzo poważne, gdyż dotyczyć miały znęcania się psychicznego nad żoną i kierowania pod jej adresem gróźb karalnych. Ziółkowskiemu groziło za nie nawet pięć lat więzienia! Jak wynika z nadesłanego redakcji Polsatu Sport oświadczenia, znakomity młociarz zaprzeczył stawianym mu zarzutom, sugerując, że całą sprawę należy łączyć z toczącą się sprawą rozwodową, zainicjowaną przez Szymona Ziółkowskiego.
"Oświadczam, że mój Klient stanowczo zaprzecza zarzutom podnoszonym przez jego żonę, które jednoznacznie należy wiązać z postępowaniem w sprawie rozwodowej zainicjowanym przez Pana Szymona Ziółkowskiego w 2024 roku. Z ubolewaniem mój Klient przyjął doniesienia medialne o treści, będącej w istocie konsekwencją konfliktu z żoną na tle spraw małżeńskich. Okoliczności opisywane w materiałach prasowych nie zostały jeszcze ostatecznie zweryfikowane pod względem ich zgodności z prawdą i zasadności, bowiem są przedmiotem badania przez właściwe organy w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym również - akta poprzednich procedur wszczętych przez mojego Klienta za pośrednictwem organów ściągania w związku z bezprawnymi działaniami jego żony. Jak wiadomo, podstawą do uznania mojego Klienta winnym popełnienia jakichkolwiek czynów zabronionych może być wyłącznie prawomocny wyrok sądu powszechnego; na obecnym etapie postępowania Pan Szymon Ziółkowski nie został oskarżony o popełnienie żadnego czynu zabronionego. Według mojej wiedzy obecnie nie są planowane żadne czynności procesowe względem mojego Klienta" - czytamy w oświadczeniu.
Co więcej, były młociarz przekazał przez swojego adwokata, że... zaskarżył działania policji z 7 kwietnia 2025 roku.
"Bezzasadna i nielegalna czynność zatrzymania Pana Szymona Ziółkowskiego przez funkcjonariuszy Policji została przez mojego Klienta zaskarżona, zatem do ostatecznego stwierdzenia zasadności tej czynności właściwy jest wyłącznie sąd powszechny, wobec czego wszelkie oceny i niemiarodajne komentarze odnoszące się do osoby Pana Szymona Ziółkowskiego są przedwczesne i nieuprawnione. Z tym większym zdziwieniem mój Klient przyjmuje wszelkie insynuacje i spekulacje kierowane pod jego adresem, w tym domniemania popełnienia czynów karalnych, które - w zakresie przekraczającym ramy dozwolone przepisami prawa - spotkają się z podjęciem działań w kierunku ochrony jego dóbr osobistych, w szczególności godności osobistej i czci, jako wybitnego sportowca i trenera, złotego medalisty olimpijskiego oraz członka reprezentacji narodowej.
Przypomnijmy, że Ziółkowski po udanej karierze młociarza, w trakcie której zdobył mistrzostwo olimpijskie w 2000 roku, a także szereg medali mistrzostw świata i Europy, zajął się karierą polityczną. Następnie wrócił do sportu w roli trenera. Jego podopiecznym jest pięciokrotny czempion globu Paweł Fajdek.
Pełna treść oświadczenia, nadesłanego przez adwokata Szymona Ziółkowskiego:
Przejdź na Polsatsport.pl
