Hiszpańskie media zachwycone po meczu Real - Jagiellonia. "Napisał historię"
Jagiellonia Białystok zremisowała z Realem Betis 1:1 w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA. Drużyna Adriana Siemieńca zakończyła tym samym swoją przygodę z europejskimi pucharami - w pierwszym spotkaniu w Sewilli uległa bowiem 0:2. Hiszpańskie media szeroko komentują to starcie, podkreślając jego historyczną wartość dla piłkarzy Betisu.

"Zwycięski remis" w Białymstoku dał piłkarzom z Sewilli historyczny awans do półfinału Ligi Konferencji. Po raz pierwszy zagrają bowiem o finał europejskich pucharów. Co więcej, w ćwierćfinale rozgrywek ostatni raz wystąpili... pod koniec XX wieku.
ZOBACZ TAKŻE: Wspaniała droga Jagiellonii Białystok. Wyniki i skróty meczów Ligi Konferencji
"Dzień historyczny dla Betisu. Ani nie zagrał olśniewająco, ani efektownie, ale napisał historię" – napisano w hiszpańskim dzienniku "AS".
Mecz odbył się w ważny dla chrześcijan Wielki Czwartek, co nie pozostało bez znaczenia dla obu drużyn. Przed rozpoczęciem spotkania w Białymstoku odbyła się msza. Po zakończeniu starcia do rangi tego dnia nawiązywali również hiszpańscy dziennikarze "Diario de Sevilla". W podobnym tonie napisano również w dzienniku "Marca".
"W Wielki Czwartek było coś ważniejszego niż procesje. Właśnie tego dnia Betis napisał historię, awansując do półfinału Ligi Konferencji" - można przeczytać w lokalnym "Diario de Sevilla".
Pochwał nie uniknął Cedric Bakambu. Kongijski napastnik Betisu trafiał do bramki Sławomira Abramowicza zarówno podczas spotkania w Sewilli, jak i w Białymstoku.
"Ruibal wstrząsnął meczem. A Bakambu? Znów tam był, gdzie trzeba" - zachwycał się dziennik "AS".
W półfinale Ligi Konferencji Real Betis zmierzy się z ACF Fiorentina.

