Legenda polskiej piłki ręcznej kończy karierę. Ostatni z "Orłów Wenty"

Adam Malcher ogłosił zakończenie kariery. Niespełna 39-letni bramkarz był ostatnim czynnym zawodnikiem kadry Bogdana Wenty z 2009 roku, która zdobyła wtedy brązowy medal mistrzostw świata w Chorwacji.

Legenda polskiej piłki ręcznej kończy karierę. Ostatni z "Orłów Wenty"
fot. PAP
Adam Malcher

Adam Malcher to wychowanek i legenda Gwardii Opole. Występował tam od 2003 do 2005 oraz nieprzerwanie od 2013 roku. W okresie 2005-2013 był z kolei zawodnikiem Zagłębia Lubin, z którym w sezonie 2006/07 sięgnął po tytuł mistrza Polski.

 

ZOBACZ TAKŻE: W kilkadziesiąt sekund został bohaterem! Niesamowite sceny w polskiej lidze (WIDEO)

 

"Jogi" błyszczał również indywidualnie. W latach 2016-2019 trzy razy z rzędu został uznawany bramkarzem sezonu Superligi. Dodatkowo w kampanii 2017/18 otrzymał nagrodę najlepszego zawodnika całych rozgrywek.

 

Malcher występował też w reprezentacji Polski. W 2009 sięgnął po brązowy medal światowego czempionatu. Podczas turnieju w Chorwacji był zmiennikiem Sławomira Szmala, ale mimo to wystąpił we wszystkich 10 spotkaniach.

 

Do tej pory niespełna 39-latek był ostatnim aktywnym zawodnikiem z tamtej kadry, nazywanej "Orłami Wenty". Łącznie w narodowych barwach "Jogi" wystąpił 69 razy i zdobył jedną bramkę.

 

Benefisem Malchera będzie domowa rywalizacja z Industrią Kielce w ramach ćwierćfinału Orlen Superligi. Ten mecz odbędzie się 28 kwietnia. Wcześniej natomiast - w Wielką Sobotę - dojdzie do pierwszego starcia w play-offach między Gwardią Opole a zespołem prowadzonym przez Tałanta Dujszebajewa.

 

- Drodzy kibice, po wszystkich latach spędzonych w Opolu, w Gwardii, przyszedł czas na pożegnanie. Postanowiłem zakończyć sportową karierę. Zapraszam na mecz z Kielcami, który będzie moim ostatnim. Chciałbym się z wami pożegnać - powiedział Malcher w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez jego zespół.

 

Zawodnikowi podziękowały także władze opolskiego klubu, którego jest ikoną.

 

"Przez ponad dwie dekady "Jogi" był symbolem waleczności, lojalności i niezłomnego charakteru. Jego nazwisko na zawsze pozostanie częścią historii nie tylko Gwardii, ale całej polskiej piłki ręcznej" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

 

- To była niesamowita podróż, pełna emocji, walki i pięknych chwil. Jesteśmy dumni jako klub, że możemy podziękować takiemu zawodnikowi, który tyle lat był związany z miastem Opole - przyznał prezes Gwardii, Paweł Dołhańczuk.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie