Od 1:3 do 4:3! Niesamowity comeback Barcelony z Polakami w składzie
Niezwykle emocjonujący przebieg miało starcie FC Barcelona - Celta Vigo w 32. kolejce La Liga. Podopieczni Hansiego Flicka rzutem na taśmę pokonali rywali 4:3, choć po 62 minutach meczu przegrywali 1:3. Bramkę na wagę zwycięstwa w ósmej minucie czasu doliczonego z rzutu karnego zdobył Raphinha. Cały mecz w bramce "Blaugrany" rozegrał Wojciech Szczęsny. Natomiast Robert Lewandowski doznał kontuzji i zszedł z boiska w 78. minucie gry.

Pierwszą groźną okazję gracze "Dumy Katalonii" stworzyli sobie w czwartej minucie gry. Z dystansu uderzał Lewandowski, ale piłka minęła bramkę Vicente Guaity. Osiem minut później było już jednak 1:0 dla Barcelony. Solową akcją zakończoną celnym strzałem popisał się Ferran Torres. Gospodarze nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. Już w 15. minucie gry padła bramka na 1:1. Po raz pierwszy w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Borja Iglesias.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkie emocje w LM! Olympique Lyon z zaliczką przed rewanżem
Więcej goli przed przerwą już nie zobaczyliśmy. Duża w tym zasługa Szczęsnego, który kilkukrotnie uchronił swój zespół przed stratą gola. Polak po raz kolejny świetnie spisywał się w bramce "Blaugrany".
Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla Celty. Ekipa z Vigo wyszła na prowadzenie w 52. minucie meczu. Ponownie trafienie na swoim koncie zapisał Iglesias. To nie był jednak koniec strzeleckich popisów Hiszpana. Dokładnie 10 minut później 32-latek zdobył bramkę na 3:1. W stolicy Katalonii zapachniało sensacją.
Imponująca seria ligowych spotkań bez porażki drużyny trenera Flicka mogła zostać przerwana. Wtedy jednak gospodarze się przebudzili. Najpierw straty zmniejszył wprowadzony z Ławki Dani Olmo, a następnie do wyrównania doprowadził Raphinha. Na tablicy z wynikiem pojawił się rezultat 3:3. Do końca meczu zostało 20 minut i czas doliczony.
W 78. minucie gry boisko z kontuzją opuścił Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski nie strzelił swojego 100. gola dla Barcelony. Jego miejsce zajął Gavi. Barcelona szukała sposobów na przedarcie się przez linię defensywną Celty, lecz było to bardzo trudne. Z kolei goście mieli swoje szanse na strzelenie gola na wagę zwycięstwa, ale w kluczowych momentach zabrakło skuteczności. Przełom nastąpił w końcówce czasu doliczonego. W polu karnym Celty sfaulowany został Olmo. Po analizie VAR sędzia podyktował "jedenastkę".
Odpowiedzialność wziął na siebie Raphinha. Brazylijczyk ze stoickim spokojem pokonał Guaitę i zapewnił swojej drużynie cenne zwycięstwo w lidze. Z kolei zespół z Vigo choć strzelił Barcelonie trzy gole, musiał obejść się smakiem.
Barcelona - Celta Vigo. Kto wygrał? Wynik
FC Barcelona - Celta Vigo 4:3 (1:1)
Bramki: Torres 12, Olmo 64, Raphinha 68, 90+8 (rz.k.) - Iglesias 15, 52, 62
FC Barcelona: Szczęsny - Kounde, Cubarsi (87, Garcia), Martinez, Martin (88, Victor) - Pedri, de Jong, Lopez (59, Lopez) - Raphinha, Torres (59, Yamal), Lewandowski (78, Gavi)
Celta Vigo: Guaita - Rodriguez, Lago, Alonso - Duran (74, Lopez), Beltran, Moriba (89, Moriba), Carreira, Losada (46, Mingueza), Swedberg (60, Gonzalez) - Iglesias (73, Aspas)
Przejdź na Polsatsport.pl