Mocne słowa siatkarskiego mistrza Polski. "Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem"
Siatkarze broniącego mistrzostwa Polski JSW Jastrzębskiego Węgla przegrali u siebie z Bogdanką LUK Lublin pierwsze półfinałowe starcie 1:3 (25:23, 22:25, 18:25, 22:25). - Wpuściliśmy rywali do meczu i to się zemściło - ocenił w rozmowie z Polską Agencja Prasową libero JSW Jakub Popiwczak.


JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu

TOP 10 akcji JSW Jastrzębski Węgiel w meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin

TOP 10 akcji Bogdanka LUK Lublin w meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin

Asy serwisowe w meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin

Ataki w meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin

Bloki w meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin

Wilfredo Leon - najlepsze akcje MVP półfinału PlusLigi

Norbert Huber - najlepsze ataki w meczu z Bogdanką LUK Lublin

Wilfredo Leon: To jeszcze nie koniec

Marcin Komenda: Zrobiliśmy coś pięknego

Norbert Huber: Rywal potrafił nas złamać
- Możemy naprawdę pluć sobie w brodę, bo zaczęliśmy bardzo dobrze. Mam wrażenie, że do połowy drugiego seta naprawdę wszystko funkcjonowało tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Natomiast od pewnego momentu, nie wiem dlaczego, jakim prawem, wkradło się w naszą grę tak dużo nerwowości, przypadku, dziwnych zagrań. Od tej chwili było już tylko gorzej, wpuściliśmy zespół z Lublina do meczu i to się zemściło - stwierdził dla Polskiej Agencji Prasowej Popiwczak, który dzień przed meczem obchodził 29. urodziny.
ZOBACZ TAKŻE: Przegrany pierwszy set i... pełna kontrola. Developres o krok od mistrzostwa Polski
Drużyna trenera Marcelo Mendeza wygrała sezon zasadniczy PlusLigi, pokonując lublinian dwa razy w lidze (3:0 i 3:1) oraz w półfinale Pucharu Polski 3:0. W minioną niedzielę jastrzębianie wywalczyli w Krakowie swój drugi w historii krajowy puchar po 15 latach przerwy.
- Taka jest faza play-off, takie jest życie w sporcie. Tu każdy chce walczyć o mistrzostwo Polski. Bogdanka nie jest przypadkowym zespołem. Dziś z nami wygrała, ale cały czas trzymamy głowę w górze, znamy swoją wartość - zaznaczył Popiwczak.
Rywalizacja półfinałowa toczy się do dwóch zwycięstw. Kolejne starcie zostanie rozegrane w środę w Lublinie.
- Pojedziemy tam po to, by odnieść triumf. Przed półfinałem wszyscy upatrywali w nas faworyta do awansu. Potknęła się nam dziś noga, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Musimy się zregenerować, spędzić trochę czasu u siebie w hali, potrenować i z otwartą przyłbicą pojechać walczyć o to, by wrócić tu na trzecie spotkanie - podsumował siatkarz od 13 sezonów związany z jastrzębskim klubem.
Przyjmujący JSW Timothee Carlee przyznał, że goście dobrze zaprezentowali się w zagrywce, bloku, obronie.
- My natomiast zrobiliśmy dużo błędów. Pewne sytuacje, szczególnie w kontrataku, powinniśmy rozwiązać lepiej. Byliśmy trochę spanikowani na boisku. Musimy wracać do pracy, przeanalizować to spotkanie i przygotować się do kolejnego w środę - dodał reprezentant Francji.
Transmisja z drugiego półfinałowego meczu JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin w Polsacie Sport 1 i online na Polsat Box Go w środę 23 kwietnia o godzinie 20:30.
Przejdź na Polsatsport.pl