Zespół Roberta Kubicy tuż za podium

Moto

Zespół AF Corse, którego kierowcą jest Robert Kubica, zajął czwarte miejsce w 6-godzinnym wyścigu na torze Imola, drugiej rundzie wyścigowych mistrzostw świata World Endurance Championship (WEC).

Zespół Roberta Kubicy tuż za podium
fot. AFP
Robert Kubica.

Zwyciężył fabryczny zespół Ferrari jadący z numerem 51, w którym kierowcami byli James Calado, Alessandro Pier Guidi i Antonio Giovinazzi. Team Ferrari, który w pierwszej rundzie mistrzostw świata w marcu w Katarze wywalczył trzecią lokatę, po starcie na Imoli objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata WEC dla zespołów Hypercar.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polak wrócił po kontuzji. Już przygotowuje się do sezonu 

 

Partnerami Kubicy w prywatnym zespole, który jest związany z Ferrari - AF Corse w tegorocznym sezonie są Chińczyk Yifey Ye i Brytyjczyk Phil Hanson. Na Imoli jako pierwszy jechał Hanson. Dobrze wystartował, obronił drugą pozycję wywalczoną przez Kubicę w kwalifikacjach. Choć jechał minimalnie wolniej niż prowadząca załoga Ferrari z numerem 51, to po dwóch pierwszych godzinach jazdy utrzymał drugą lokatę.

 

Po nim za kierownica usiadł Ye. Chińczyk prowadził Ferrari 499P tylko przez godzinę, po półmetku samochód przejął Kubica i jak się później okazało, jechał do mety.

 

Jednak po dość długim pit-stopie Polak wyjechał na tor w okolicach szóstej pozycji. Później powoli odrabiał straty i na godzinę przed metą był czwarty. Jednak było wiadomo, że dwa wyprzedzające go bolidy Toyoty i BMW będą musiały zjechać na tankowanie, a gdy prowadzące Ferrari 51 także zjawi się w pit-stopie, Kubica obejmie prowadzenie.

 

I tak się stało, ale zespół Kubicy wyścigu nie wygrał. Tym razem zawiodła strategia teamu, gdyż okazało się, że AF Corse także nie dojedzie do mety z braku paliwa. Żółty bolid Ferrari z numerem 83 pojawił się w serwisie, tankowanie trwało tylko 10 s, nie zmieniano nawet opon. Kubica wrócił na tor na czwartej pozycji i na takiej dojechał do mety.

 

Polak próbował jeszcze walczyć o trzecią lokatę z teamem Alpine, ale jadący w tej ekipie na ostatniej zmianie Mike Schumacher, syn siedmiokrotnego mistrza świata F1 Michaela, nie dał mu się wyprzedzić.

 

Po drugiej rundzie WEC Ferrari przewodzi w tabeli konstruktorów oraz Pucharze Świata FIA dla zespołów Hypercar. W klasyfikacji kierowców prowadzi Ferrari 51 (team fabryczny) - 49 pkt, drugie miejsce zajmuje AF Corse (team prywatny Ferrari) - 39 pkt.

 

W tym roku po raz trzynasty w historii odbywają się FIA World Endurance Championship 2025, organizowane przez Federation Internationale de l’Automobile (FIA) i Automobile Club de l'Ouest (ACO).

 

W ubiegłym sezonie zespół AF Corse z Kubicą w składzie wygrał w klasie Hypercar 6-godzinny wyścig długodystansowych mistrzostw świata na torze w amerykańskim Austin. Dzięki temu Polak jest obecnie trzecim kierowcą wyścigowym na świecie, który triumfował w F1 i WEC. Obok niego taki sukces mają na koncie Hiszpan Fernando Alonso i Australijczyk Mark Webber.

 

W WEC startują prototypy i grand tourery podzielone na dwie kategorie: Hypercar i LMGT3. Sezon rozpoczął się wyścigiem na torze Lusail w Katarze, a zakończy na torze w Bahrajnie. Podobnie jak rok temu, sezon 2025 ma osiem rund. Jest w nim jeden wyścig 24-godzinny w czerwcu na torze Le Mans.

 

Trzecią rundą sezonu będzie 10 maja 6-godzinny wyścig na bejgijskim torze Spa-Francorchamps.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie