Kolejny triumf Bartosza Zmarzlika. Walka do ostatniej chwili

Żużel

Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) wygrał po raz czwarty w historii żużlowy turniej o Złoty Kask, będący jednocześnie Memoriałem Jerzego Szczakiela. O jego zwycięstwie w zawodach w Opolu zadecydował bieg dodatkowy.

Kolejny triumf Bartosza Zmarzlika. Walka do ostatniej chwili
fot. PAP
Bartosz Zmarzlik (z przodu) i Wiktor Lampart (z tyłu).

W decydującym starciu był lepszy od Mateusza Cierniaka (Orlen Oil Motor).Także, aby wyłonić żużlowca, który zajmie trzecie miejsce potrzebny był wyścig dodatkowy. W nim Dominik Kubera (Orlen Oil Motor) był szybszy od Kacpra Woryny (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa).

 

ZOBACZ TAKŻE: Sensacyjne rozstrzygnięcia na inaugurację sezonu! Szok w Częstochowie

 

Po raz pierwszy żużlowcy walczyli od Złoty Kask w 1961 r. Od 2021 r. patronem rywalizacji o to trofeum jest pierwszy polski indywidualny mistrz świata na żużlu Jerzy Szczakiel, który zmarł 1 września 2020 roku. Wychowanek Kolejarza Opole po złoty medal sięgnął w 1973 roku w Chorzowie.

 

W 2024 roku triumfował Kubera, drugi był Woryna, a trzecie miejsce zajął Przemysław Pawlicki (obecnie Enea Falubaz Zielona Góra).

 

Inauguracyjny wyścig na obiekcie im. Mariana Spychały został przerwany bardzo szybko. Zaraz po starcie upadł Patryk Dudek (PRES Grupa Deweloperska Toruń). Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, a sędzia zadecydował o powtórce w obsadzie czterech zawodników. W niej Dudek zerwał taśmę. Zawodnik „Aniołów” został wykluczony z kolejnej powtórki.

 

Po tym, jak zawodnicy w końcu objechali cztery okrążenia (pierwszy był Woryna), okazało się, że na opolskim torze w poniedziałek można mijać się na dystansie. Start wygrał Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno), a przyjechał na ostatnim miejscu (za Dudka pojechał Oskar Fajfer z Gezetu Stali Gorzów – przywiózł jeden punkt).

 

Po ósmym wyścigu komplet punktów miał już tylko Woryna. Jeden punkt mniej od niego miał wówczas Kubera (pięć) a późniejszy triumfator imprezy zaledwie dwa.

 

Kuriozalny był XII wyścig, z udziałem Woryny. Żużlowiec prowadzący w imprezie wygrał, ale zaraz po starcie upadł Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor). Szybko jednak opuścił tor i nie trzeba było przerywać rywalizacji. Kilkanaście sekund później z nawierzchnią toru zapoznał się jadący ostatni Przemysław Pawlicki. Nie stracił jednak kontaktu z motocyklem. Zdołał wstać, jechać dalej i zdobył jeden punkt. W efekcie po trzeciej serii startów Woryna miał dziewięć punktów, a drugi był wówczas Cierniak (siedem punktów). Kubera zajmował trzecie miejsce (sześć punktów).

 

W swoim kolejnym występie Woryna zaraz po starcie popełnił błąd. Pojechał za szeroko i wjechał na bardzo przyczepną część toru. Nie opanował motocykla i upadł. Przez kilka minut nie wstawał, ale ostatecznie zawodnik nie musiał nią opuszczać miejsca rywalizacji. Wstał, ale został wykluczony w powtórki. Wygrał ją Cierniak i objął prowadzenie w zawodach z 10 punktami. Przed ostatnią serią startów drugi w klasyfikacji Woryna miał ich 9, trzeci był Zmarzlik, a czwarty Kubera – obaj po 8.

 

Po 20. wyścigu po 11 punktów mieli Cierniak oraz Zmarzlik i to oni wystartowali w biegu dodatkowym o zwycięstwo w zawodach. Ponieważ Kubera i Woryna zgromadzili po 10 punktów, pojechali razem w biegu, którego stawką było trzecie miejsce.

 

Zawodnicy, którzy zajęli pierwsze trzy miejsca uzyskali prawo startu w eliminacjach do cyklu Grand Prix w 2026 r. Z kolei ci, którzy zajęli miejsce 1-6 wywalczyli prawo startu w eliminacjach do tegorocznego cyklu mistrzostw Europy. Zmarzlik przekazał mediom, że rezygnuje w wywalczonych miejsc w eliminacjach imprez międzynarodowych. Dlatego w eliminacjach do GP wezmą udział Cierniak, Kubera i Woryna.

 

W trakcie prezentacji zawodników przed zawodami minutą ciszy uczczono pamięć papieża Franciszka, który zmarł w poniedziałek o godz. 7:35. Miał 88 lat.

KP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie