Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie wygrali z PGE Projektem Warszawa 3:2 w drugim spotkaniu półfinału PlusLigi. Starcie miało podobny scenariusz do pierwszego meczu rozegranego na Torwarze - dwa pierwsze sety padły łupem gospodarzy, przyjezdni wyrównali stan meczu, który zakończył się emocjonującym tie-breakiem. W rywalizacji do dwóch zwycięstw jest remis 1–1, a mecz numer trzy zostanie rozegrany w sobotę 26 kwietnia na stołecznym Torwarze.
fot. PAP/Michał Meissner
Zawodnik Aluron CMC Warty Zawiercie Mateusz Bieniek i Jurij Semeniuk z PGE Projektu Warszawa podczas drugiego meczu półfinałowego ekstraklasy siatkarzy.
Premierowa odsłona była bardzo jednostronna. Siatkarze z Zawiercia dobrze prezentowali się w polu serwisowym i bardzo szybko uzyskali solidną zaliczkę (8:2). Po efektownym bloku Bartosza Kwolka różnica osiągnęła dziesięć oczek (14:4) i dalsza część seta toczyła się pod kontrolą Aluronu. Siatkarze Projektu nie byli w stanie nawiązać walki, popełnili w całym secie aż trzynaście błędów. Jeden z nich, atak w aut zamknął tę część meczu (25:14).
Początek drugiej odsłony obiecujący dla Projektu (1:4), ale gospodarze błyskawicznie odrobili straty (5:5). Gra się wyrównała, a wynik na przestrzeni seta oscylował wokół remisu (10:10, 18:18). Seta rozstrzygnęły akcje od stanu 21:21. Najpierw skutecznie zaatakował Kwolek, a po chwili w pole serwisowe powędrował Jurij Gladyr i posłał dwa asy (24:21). W ostatniej akcji goście przestrzelili zagrywkę (25:22).
W początkowych fragmentach trzeciego seta goście uzyskali minimalną przewagę, którą później powiększyli do trzech oczek po asie Linusa Webera (9:12). Drużyna ze stolicy wyraźnie się rozkręciła i odskoczyła na pięć punktów (12:17), ale wówczas gospodarze zerwali się do walki i złapali kontakt z rywalami (17:18). Projekt obronił jednak przewagę. W końcówce dwie ważne akcje skończył Tobias Brand (21:24), jeszcze asem odpowiedział Kwolek, ale skuteczny atak Jurija Semeniuka przesądził o wygranej gości (23:25).
Siatkarze Projektu nie zwalniali tempa na początku czwartej partii i odskoczyli na kilka oczek (6:9). Zawiercianie szybko jednak wyrównali (11:11), a później uzyskali przewagę (14:12). Dalsza część seta to wyrównana rywalizacja obu ekip, a zwycięzcę wyłoniła końcówka. W niej główne role odegrali dwaj rezerwowi w tym spotkaniu siatkarze Projektu - Tobias Brand i Bartłomiej Bołądź. Ostatni punkt wywalczył blokiem atakujący stołecznej drużyny (22:25).
Zwycięzcę wyłonił więc tie-break. Zawiercianie rozpoczęli go bez Aarona Russella, który w końcówce poprzedniego seta opuścił boisko z powodu urazu. Zanotowali udane otwarcie (3:0), ale goście błyskawicznie wyrównali (3:3). Siatkarze Projektu mieli dwa oczka zaliczki przy zmianie stron (6:8), a po niej dołożyli jeszcze punkt blokiem. Jurajscy Rycerze nie rezygnowali i odrobili straty po ataku Miguela Tavaresa z przechodzącej piłki (11:11). Piłkę setową dla gospodarzy wywalczył Mateusz Bieniek (14:13), ale seta rozstrzygnęła gra na przewagi. Gdy Jurij Gladyr zatrzymał atak rywali blokiem, rozstrzygnął seta (16:14), mecz i przedłużył półfinałową rywalizację.
Skrót meczu Aluron - Projekt:
Wyłącz oprogramowanie do blokowania reklam, aby obejrzeć ten materiał
Najwięcej punktów: Bartosz Kwolek (18), Aaron Russell (16), Karol Butryn (12), Mateusz Bieniek (11) – Aluron; Linus Weber (18), Tobias Brand (13), Artur Szalpuk (12), Jurij Semeniuk (11) – Projekt. MVP: Miguel Tavares.
Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Projekt Warszawa 3:2 (25:14, 25:22, 23:25, 22:25, 16:14)
Aluron: Bartosz Kwolek, Mateusz Bieniek, Karol Butryn, Aaron Russell, Jurij Gladyr, Miguel Tavares Rodrigues – Luke Perry (libero) oraz Miłosz Zniszczoł, Patryk Łaba, Kyle Ensing. Trener: Michał Winiarski. Projekt: Kevin Tillie, Jurij Semeniuk, Linus Weber, Artur Szalpuk, Jakub Kochanowski, Jan Firlej – Damian Wojtaszek (libero) oraz Bartłomiej Bołądź, Michał Kozłowski, Karol Borkowski, Tobias Brand, Andrzej Wrona. Trener: Piotr Graban.
Stan rywalizacji play-off (do dwóch zwycięstw) 1–1. Mecz numer trzy zostanie rozegrany w sobotę 26 kwietnia o godzinie 17.30 na stołecznym Torwarze.