Czerkawski nie zostawia złudzeń. Olbrzymi problem w polskim hokeju
W tle mistrzostw świata w hokeju na lodzie dywizji 1A toczy się dyskusja na temat kondycji tej dyscypliny sportu w Polsce. Niestety, sytuacja wciąż jest daleka od optymalnej, co podkreślił Mariusz Czerkawski w "Polsat Sport Talk".


Mariusz Czerkawski gościem Polsat Sport Talk

Mariusz Czerkawski: Dzieci w Polsce niestety odchodzą od hokeja
Legendarny polski hokeista był gościem naszego programu przy okazji trwających mistrzostw świata dywizji 1A. Nie brakuje w nich reprezentacji Polski, która efektownie rozpoczęła zmagania od wygranej z gospodarzami - Rumunią 4:1. Stawką turnieju jest awans do elity światowego hokeja, który uzyskają dwie najlepsze drużyny.
Mimo przyzwoitych wyników osiąganych przez Biało-Czerwonych, stan polskiego hokeja nadal pozostawia wiele do życzenia. Składa się na to wiele czynników, ale jednym z tych najważniejszych są finanse.
- Mieliśmy trochę pecha do prezesów przez kilka lat. Każdy obiecywał, miał załatwić sponsora, a nigdy go nie było na dużą skalę albo był chwiejny lub zmieniały się władze. Wsadzali nas do innego koszyka, który nie ma nadziei na medal, więc po co dawać pieniądze, jak nie będzie medalu igrzysk olimpijskich. Ale nie możemy tak myśleć, bo zaoramy większość dyscyplin. Później jak coś mamy, to każdy ciągnie w swoją stronę, kluby też walczą o przeżycie, bo co chwila słyszymy, że ktoś ma problemy. Potrzeba jedności - przyznał Czerkawski.
ZOBACZ TAKŻE: Łyszczarczyk zwrócił uwagę na jedną rzecz. To ważne przed meczem z Japonią
Inna kwestia to brak chętnych do uprawiania tego sportu, jak i nie zbyt duże zainteresowanie mediów tą dyscypliną. Czerkawski własnymi siłami stara się promować hokej w Polsce, organizując turnieje syngowane własnym nazwiskiem. Talentów nie brakuje, ale do ich rozwoju potrzebna jest lepsza infrastruktura, co stanowi kolejny problem.
- Walczymy o ten hokej. My i tak nieźle wyglądamy na tle tego, jakie są budżety, ile zawodnicy zarabiają i ilu w ogóle zawodników uprawia ten sport. A tego hokeja nie pokazujemy aż tyle. Ludzie nie są nim tak zarażeni, oprócz tych miejsc, gdzie on istnieje od lat. (...) Od jedenastu lat organizujemy turniej Czerkawski Cup i widzimy młodzież, która ma pasję i chęć, tylko czasami w tym wieku 13-16 lub 14-17 widzimy lukę. Niestety, dzieci odchodzą od hokeja, a bo nie ma warunków, a bo ktoś nie zamroził lodu, a tam nie ma lodowiska itd. - zaznaczył były hokeista.
Upragnionym marzeniem pasjonatów hokeja na lodzie w Polsce jest start reprezentacji na zimowych igrzyskach olimpijskich. Ostatni raz udało się dokonać tej sztuki w... 1992 roku. Niestety, nie zanosi się, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić.
- Mamy kilka talentów. Trochę są młodsi niż 18-20 lat, bo widzimy, kto przechodzi przez nasze turnieje. Jest kilku chłopaków, którzy teraz podpisują kontrakty w lidze czeskiej. Oczywiście fajnie byłoby, tak jak w piłce nożnej, gdybyśmy mieli 8-10 zawodników w czołowych ligach europejskich. Oczywiście są też krótkoterminowe cele, ale są też dłuższe. Na igrzyskach nie ma nas od 1992 roku, co wydaje się niesamowite, ale być w tej czołowej dwunastce na świecie i dostać się do tych igrzysk, to nie wiem, ile lat trzeba. Potrzeba czterech-ośmiu lat, aby pojawił się jakiś mocny impuls w hokeju, ale bez zaplecza finansowego naprawdę jest ciężko - skwitował Czerkawski.
53-letni Czerkawski to jeden z najlepszych polskich hokeistów w historii. Wystąpił na wspomnianych igrzyskach oraz przez dwanaście sezonów grał w NHL. Był pierwszym Polakiem, który wystąpił w Meczu Gwiazd NHL. W najlepszej lidze hokejowej świata zagrał 745 meczów, zdobywając 435 punktów (215 bramek, 220 asyst).

Wypowiedź Mariusza Czerkawskiego w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl