Wielki tenis w egzotycznej scenerii. Gwiazdy wracają w Dubaju i Acapulco

Aż dwa z trzynastu turniejów ATP World Tour 500 rozegrane zostaną w tym samym czasie. W Acapulco i Dubaju do boju o rankingowe punkty ponownie staną największe gwiazdy światowego tenisa, w tym Andy Murray, Novak Djokovic, Roger Federer i Rafa Nadal, czyli gracze, którzy po raz ostatni szerszej publiczności zaprezentowali się podczas styczniowego Australian Open...
DUBAJ (Dubai Tennis Championships)
Tym razem do Dubaju zawitało jedynie trzech tenisistów z czołowej dziesiątki rankingu. Tylko trzech, ale za to jakich! O triumf w jubileuszowej 25. edycji imprezy rozgrywanej na twardej nawierzchni będą się bowiem bili lider zestawienia Andy Murray, zwycięzca Australian Open 2017 Roger Federer, a także jego rodak Stanislas Wawrinka. A trzeba przecież pamiętać o wielu innych nieobliczalnych graczach pokroju Gaela Monfilsa. Obsada turnieju w porównaniu do ubiegłego roku zmieniła się niemal całkowicie, wyłączając z wyliczanki obrońcę tytułu - Wawrinkę. W 2016 roku grał tu przecież Novak Djokovic, który teraz postawił na Acapulco, a z różnych względów nie było np. Murraya czy Federera. Teraz to oni wybrali się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a imprezę promowali grając w tenisa... na plaży.
Andy Murray - dla szkockiego lidera rankingu będzie to pierwszy występ od Australian Open, gdzie przegrał równie sensacyjnie jak Djokovic z Mischą Zwieriewem. Jednocześnie będzie to szansa na pierwszy triumf w Dubaju, który nigdy nie był szczęśliwy dla Brytyjczyka. Najlepszy wynik w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Murray osiągnął w 2012 roku, gdy przegrał w finale z Rogerem Federerem. W ubiegłym sezonie Andy nie wybrał się do Dubaju ze względu na narodziny córeczki. W razie dobrego wyniku może więc uciec swoim rywalom w walce o palmę pierwszeństwa w rankingu. A trzeba przyznać, że losowanie okazało się łaskawe dla głównego faworyta, który pierwsze poważne kłopoty powinien mieć dopiero w półfinale... z Federerem. Nie wiadomo jednak jak wygląda forma fizyczna Szkota, który zaraz po Australian Open chorował na półpasiec. Murray idzie jednak na całość i w Dubaju wystąpi także w rywalizacji deblistów.
Roger Federer - szwajcarski magik w Dubai Tennis Championships rozstawiony jest dopiero z numerem trzy, ale pod względem zainteresowania mediów i kibiców jest numerem 1, wyprzedzając nawet Murraya. Sam Federer bardzo lubi imprezę rozgrywaną na Półwyspie Arabskim, bowiem wygrywał ją już siedem razy w swojej karierze, podobnie jak turnieje w Bazylei, Halle i wielkoszlemowy Wimbledon. Jeśli zatriumfuje po raz ósmy to śmiało będzie mógł mówić o ulubionej lutowo-marcowej dacie w kalendarzu. A jest na to wielka szansa, bowiem Szwajcar przyjechał do Dubaju opromieniony i natchniony zwycięstwem w Australian Open. Wielki Szlem w Melbourne był jedynym eventem, w jakim w tym roku wziął udział Federer, który tym samym nie ma w tym sezonie na koncie jeszcze żadnej porażki. W pierwszej rundzie w Dubaju, Król Roger dopisał do swojego tegorocznego dorobku ósmy triumf, po tym jak pokonał w błyskawiczny sposób Benoit Paire'a. Aż do ewentualnego półfinału z Murrayem jego droga jest raczej usłana różami...
Stanislas Wawrinka - rozstawiony z numerem dwa obrońca mistrzowskiego tytułu trafił do dolnej części drabinki, która w przeciwieństwie do Acapulco jest zdecydowanie mocniejsza od swojej górnej odpowiedniczki. Po drodze do finału Wawrinkę mogą bowiem czekać starcia z takimi zawodnikami jak Gael Monfils, Roberto Bautista-Agut czy Tomas Berdych. Każdy z tych rywali jest o klasę lepszy od rywala Szwajcara w ubiegłorocznym finale Marcosa Baghdatisa, którego Stan odprawił wtedy w dwóch setach. Wawrinka jest jednak w tym roku w wysokiej formie - zajmuje trzecie miejsce w rankingu ATP, a do tej pory przegrał tylko dwa spotkania - z Kei Nishikorim w Brisbane oraz z Federerem w półfinale Australian Open. Dla Stana mecz z rodakiem był jednocześnie ostatnim pojedynkiem przed występem w Dubaju. Ciekawe w jakiej formie jest słynny jednoręczny backhand Szwajcara po ponad miesięcznej przerwie.
Gael Monfils - najgroźniejszy rywal Wawrinki w dolnej połówce drabinki rozegrał w tym roku tylko dwa turnieje, a jego forma jest wielką zagadką. W pierwszej rundzie Francuz nie miał trudnego zadania i łatwo pokonał Mohameda Safwata. Później będzie jednak już tylko trudniej, bowiem na Francuza czeka między innymi Bautista-Agut. Na dole drabinki są także Daniel Evans i Dustin Brown, którzy zmierzą się już w pierwszej rundzie imprezy. Będzie to pierwszy mecz obu tenisistów, ale już teraz fani ofensywnego tenisa zacierają ręce przed tym starciem. Niemiec z jamajskimi korzeniami preferuje wyprawy do siatki, a że Brytyjczyk również potrafi dać na korcie show, to można się spodziewać efektownych wymian. Faworytem jest jednak Evans, który świetnie rozpoczął rok w Australii, dochodząc do finału w Sydney oraz dając próbkę swoich umiejętności na Wielkim Szlemie w Melbourne. Na koniec do grona zawodników, na których warto zwrócić uwagę jest Philipp Kohlschreiber, który jest już tylko o dwa zwycięstwa od swojego 400. triumfu w karierze, po tym jak pokonał w pierwszej rundzie turniejową ósemkę Gillesa Mullera.
A oto drabinka turnieju w Dubaju:
Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Malek Jaziri (Tunezja)
Viktor Troicki (Serbia) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania)
Omar Alawadhi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) - Danił Miedwiediew (Rosja)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Gilles Muller (Luksemburg, 8)
Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Benoit Paire (Francja)
Michaił Jużny (Rosja) - Jewgienij Donskoj (Rosja)
Marius Copil - Jan-Lennard Struff (Niemcy)
Adam Pavlasek (Czechy) - Lucas Pouille (Francja, 7)
---------------------------------------------------------------------------------
Roberto Bautista (Hiszpania, 6) - Karen Chaczanow (Rosja)
Florian Mayer (Niemcy) - Fernando Verdasco (Hiszpania)
Daniel Evans (Wielka Brytania) - Dustin Brown (Niemcy)
Mohamed Safwat (Egipt) - Gael Monfils (Francja, 4)
Tomas Berdych (Czechy, 5) - Lukas Rosol (Czechy)
Robin Haase (Holandia) - Denis Istomin (Uzbekistan)
Marcel Granollers (Hiszpania) - Jiri Vesely (Czechy)
Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 2)
Transmisje turniejów ATP World Tour 500 w Acapulco i Dubaju na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl