Kołtoń: Mundialowy alfabet, czyli „naturalna omylność sędziego” poszła w diabły...

Piłka nożna
Kołtoń: Mundialowy alfabet, czyli „naturalna omylność sędziego” poszła w diabły...
fot. PAP/EPA

Takiego Mundialu jeszcze nigdy nie było w historii. Wiadomo – każdy z 20 poprzednich czymś się różnił. Czasami nawet bardzo. Jednak 21. Mundial to rewolucja – FIFA postanowiła wprowadzić VAR, czyli weryfikację kluczowych sytuacji poprzez powtórki telewizyjne. Dobrze szło aż do finału...

 

H jak Hrvatska! Nazwa Chorwacji w rodzimym języku była powtarzana w ponad 200 krajach świata. Cóż to znaczy być Chorwatem? Igor Stimać, który z Chorwacją sięgnął po brąz Mundialu 1998 roku, powiedział w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El Pais”: - Chorwat to największy wojownik na świecie. Dlatego przetrwaliśmy przez tyle lat. Kiedy cały świat upada, my idziemy dalej. Nigdy nie godzimy się na śmierć ani na powiedzenie „dość”. Tacy już jesteśmy, to nasza tradycja. Wiecie, co Napoleon kiedyś powiedział: „Dajcie mi 100 tysięcy Chorwatów, to podbiję świat”...

 

My Polacy to powiedzenie Napoleona też znamy – trochę w innej wersji. Kiedy kolejne francuskie formacje szarżowały wąwóz Somosierry w 1808 roku, to Cesarz Francji powiedział: „Zostawcie to Polakom – dla nich nie ma nic niemożliwego”. I Polacy z 1. Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej otworzyli drogę na Madryt... Swoją drogą niezły motywator z tego Napoleona...

 

Wróćmy jeszcze do wywiadu Stimaca. - Futbol wynika z biedy – mówi Igor – Ilu zawodników wypłynęło do wielkiego futbolu w Barcelonie w ostatnich dziesięciu latach? Ilu po Messim? Jeden, dwóch? A ile inwestują? Zakładają swoje szkoły na całym świecie, aby zarabiać, a nie szkolić. Logika wielkich klubów nie polega na inwestowaniu w produkcję. Nie mają czasu, aby czekać na piłkarzy. Tych „produkują” biedni – Afryka, Argentyna, Brazylia, czy moja Chorwacja. U nas nie ma miejsca do trenowania, reprezentacja nie ma porządnego stadionu. 90 procent przychodów klubów bierze się ze sprzedaży piłkarzy, nie ma sponsorów, nie ma pieniędzy z telewizji, nie ma nic. Są tylko talenty i trenerzy. Nic więcej...

 

Ten wywiad podesłał mi Ernest „Red” Ivanda, raper, którego ojciec był Chorwatem, a matka była Polką. Przyszedł na świat w Genewie, gdzie ojciec – świetny waterpolista – otrzymał kontrakt zawodowy. „Red” stara się patrzeć chłodniejszym okiem na Chorwację, niż miejscowi. Na Polskę też. Nie zawsze mu się udaje. Do Chorwatów ma jeden apel: - Trzeba wyplenić tę mafię, która rządziła futbolem... Rzecz jasna jej symbolem był Mamić, właściciel Dinama Zagrzeb, który niedawno dostał wyrok sześciu lat więzienia, ale zbiegł do Bośni, gdzie się ukrywa. Co do Polski to „Red” ma jeden apel. - Musicie, musimy grać piłką – niemal krzyczy do mojego mikrofonu. I domaga się szansy dla takich piłkarzy, jak Szymański, Linetty, czy Zieliński. Ten ostatni grał i na EURO 2016 (minimalnie, tylko 45 minut) i na Mundialu (od początku do końca). Zawiódł. Jednak Chorwaci też przez lata jeździli na turnieje i stosunkowo szybko odpadali – zdecydowanie za szybko, jak na skalę talentów piłkarzy.. Tak było na EURO 2008 (ćwierćfinał), tak się stało na EURO 2012 (nie wyszli z grupy), czy na EURO 2016 (1/8 finału). Na Mundialu w 2010 ich nie było, a na Mundialu 2014 nie wyszli z grupy... Teraz zachwycili świat – na koniec karier pewnego pokolenia.

 

I jak Islandia. Jak zwykle – ostatnio - zachwycili serduchem. Wyrwali punkt z Argentyną, przegrali z Nigerią i Chorwacją, ale po walce. Są najmniejszą nacją w historii, jaka kiedykolwiek brała udział w finałach Mundialu. Społeczność z której trener, a zarazem dentysta, Heimir Hallgrimsson powołał 23 zawodników liczy 340 tysięcy osób. Dotychczas najmniej liczną nację reprezentował Trynidad i Tobago, który uczestniczył w Mundialu 2006. Tam jednak mieszkańców jest prawie milion więcej niż na wyspie gejzerów i wulkanów. Uczestników finałów Mundiali jest obecnie 83 – w Rosji debiutowali Islandczycy i Panamczycy.

 

J jak jedenastka! Moja jedenastka turnieju: Courtios (Belgia) – Godin (Urugwaj), Varane (Francja), Yerry Mina (Kolumbia) – Kante (Francja), Modrić (Chorwacja), Pogba (Francja) – Mbappe (Francja), Griezmann (Francja), Hazard (Belgia) – Mandzukić (Chorwacja). Dlaczego Mario Mandzukić? Bo to „wojujący napastnik”, choć doceniam klasę Harry'ego Kane'a, czy Romelu Lukaku.

 

„L'Equipe” powołał następującą jedenastkę turnieju: Courtois (Belgia) – Trippier (Anglia), Varane (Francja), Thiago Silva (Brazylia), Hernandez (Francja) – Pogba (Francja), Modrić (Chorwacja), De Bruyne (Belgia) – Mbappe (Francja), Cavani (Urugwaj), Hazard (Belgia).

 

„France Football” widział to jeszcze trochę inaczej: Courtois (Belgia) – Meunier (Belgia), Varane (Francja), Godin (Urugwaj), Hernandez (Francja) – Modrić (Chorwacja), Kante (Francja), Pogba (Francja), Rakitić (Chorwacja) – Hazard (Belgia) – Mbappe (Francja).

 

„Kicker”: Courtois (Belgia) – Granqvist (Szwecja), Varane (Francja), Yerry Mina (Kolumbia) – Kante (Francja), Rakitić (Chorawcja) – De Bruyne (Belgia), Modrić (Chorwacja), Hazard (Belgia) – Mbappe (Francja), Griezmann (Francja).

 

Te cztery jedenastki są zbliżone, ale eksperci z FIFA widzieli to jeszcze inaczej: Lloris (Francja) – Trippier (Anglia), Varane (Francja), Lovren (Belgia), Young (Anglia) – Paulinho (Brazylia), Modrić (Chorwacja) – Hazard (Belgia), Griezmann (Francja), Neymar (Brazylia) – Mbappe (Francja)... Dwóch Brazylijczyków? Dwóch Anglików i to tych Anglików?!? Za co kochamy futbol? Za polemikę też...

 

K jak karne! Moje marzenie w fazie pucharowej! Zawsze chcę dogrywki, a później marzę o karnych. Kochając futbol człowiek chce się nim nacieszyć jak najdłużej! A karne wręcz rozpalają emocje do białego! Aż 4 razy doszło do rzutów karnych na Mundialu w Rosji. Za każdym razem karne były rozstrzygane w pięciu seriach. W spotkaniu Kolumbia – Anglia po trzech seriach zawodnicy z Ameryki Południowej prowadzili 3:2 (Ospina obronił strzał Hendersona), aby ostatecznie przegrać 3:4, po tym jak Uribe trafił w poprzeczkę, a strzał Bacci odbił Pickford. W meczu Rosja – Hiszpania w trzeciej serii Akinfiejew obronił strzał Koke, a w piątej serii sparował uderzenie Iago Aspasa. Rosja wygrała 4:3! Chorwacja aż dwa razy awansowała dzięki rzutom karnym – najpierw w 1/8 finału, a następnie w 1/4. Media wychwalały po meczu Dania – Chorwacja Schmeichela, który sparował uderzenia Badelja i Privarica, ale Subasić obronił aż trzy strzały – Eriksena, Schoene i Jorgensena! W spotkaniu Rosja – Chorwacja Subasić obronił już w pierwszej kolejce strzał Smołowa. W drugiej serii Akinfiejew sprarował strzał Kovacica. W trzeciej kolejce Brazylijczyk z rosyjskim paszportem, Fernandes strzelił minimalnie obok słupka... To był 30 rozgrywka na rzuty karne w historii Mundiali. Po raz czwarty były cztery takie przypadki w jednym turnieju – po MŚ 94, 2006 i 2014.

 

L jak Loew, czyli trener który tuż po zdobyciu mistrzostwa świata w 2014 roku powiedział: „Chcę pracować z reprezentacją Niemiec do 2018, ponieważ napędza mnie chęć obrony tytułu”... Po klapie w pierwszym meczu MŚ 2018 z Meksykiem Loew pozował pod latarnią w Soczi po porannym joggingu i obiecywał, że wszystko ma pod kontrolą. Niemcy co prawda w Soczi wygrali cudem ze Szwecją, ale w trzecim meczu turnieju bezceremonialnie przegrali z Koreą Południową... Tylko nie podano, kto wygrał wewnętrzną rywalizację na play station, która w ich bazie pod Moskwą często kończyła się o 4 nad ranem, gdy działacze wyłączali dostęp do internetu...

 

Ciąg dalszy na trzeciej stronie.

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie