Robert Zieliński: "Emeryci" i trener tworzą wielki Real, a Barcelonę pogrążają

Robert Zieliński: "Emeryci" i trener tworzą wielki Real, a Barcelonę pogrążają
fot. PAP/EPA
Robert Zieliński: "Emeryci" i trener tworzą wielki Real, a Barcelonę pogrążają

Po meczach Barcelony z Interem Mediolan i Realem Madryt najlepsze co może zrobić Joan Laporta, to natychmiast zwolnić Xaviego i zatrudnić w jego miejsce Trenera przez wielkie "T" (np Thomasa Tuchela). Mecze w tym tygodniu z Villarreal i Athletic mogą być ostatnimi dla Xaviego. Dla Lewandowskiego to już jest koniec marzeń o Złotej Piłce, choć metryka nie ma znaczenia, o czym przekonują w tym roku genialną grą Luka Modrić i Karim Benzema.

Real ma lepszą obronę

Kluczem do tego, że to Real triumfował w tym roku w Lidze Mistrzów i La Liga, prowadzi teraz w lidze hiszpańskiej, wygrał 3:1 El Clasico i nie ma takich kłopotów w tegorocznej edycji Champions League jak Barcelona, jest to, że Królewscy mają lepszą obronę, albo, dokładniej, że Carlo Ancelotti ją lepiej zorganizował i ustawił niż Xavi.

 

A przecież wybierać szkoleniowiec Barcy ma w kim, bo nawet jak kontuzjowani są Araujo i Christensen, to w defensywie Barcelony mogą grać obrońcy światowego formatu - Kounde, Pique, Balde, Garcia, Roberto, Marcos Alonso, Jordi Alba, Hector Bellerin. Dziesięciu obrońców na tym poziomie! Każdy trener w galaktyce marzy o takim zestawie. Ale u Xaviego to nie jest zestaw marzeń, tylko szwajcarski ser.

Złota Piłka nie dla bramkarzy

Real nieprzypadkowo ma mocniejszą defensywę, bo - choć niedawno stracił swoją wieloletnią opokę, czyli Sergio Ramosa - to mądrze "wyjął" z Bayernu piłkarza może nawet ważniejszego i bardziej znaczącego obecnie niż Lewandowski, czyli Davida Alabę, który jest niedoceniany. Jest jeszcze jeden piłkarz w Bayernie, który mógłby w 2020 rywalizować z Polakiem o Złotą Piłkę, bo miał tak duży wkład w triumf Bayernu w LM i generalnie jest nie do przecenienia. To Joshua Kimmich, grał wtedy genialnie i moim zdaniem miał wtedy największy wpływ na grę Bayernu.

 

Jest nawet jeszcze drugi równie cenny w 2020 roku zawodnik jak Lewandowski - Manuel Neuer, też miał wówczas genialny sezon, jak Courtois ostatnio. Thomas Mueller, choć niektórzy wtedy się nim zachwycali, nie był wtedy tak dobry jak Lewy, Kimmich i Neuer. A czy w 2020 roku Złota Piłka należała się Polakowi, czy Neuerowi, to jest spór nie do rozstrzygnięcia.

 

Jednak jakie są szanse bramkarzy, najlepiej obrazują słowa Thibault Courtois podczas gali "France Football", że choćby nie wiem co zrobił, nie ma żadnych szans na Złotą Piłkę, a był przecież jednym z głównych twórców triumfu Realu w Lidze Mistrzów. Musiałby jeszcze strzelić jako golkiper choć z pięć goli, by wygrać plebiscyt 2021/2022 z Benzemą. Kimmich, nawet jakby przebiegł w każdym meczu po 20 km, zanotował 100 odbiorów i pięć asyst, to i tak w walce o Złotą Piłkę 2020 nie przeskoczyłby Lewandowskiego, taki już jest futbol, napastnicy spijają śmietankę, nie zawsze jest to sprawiedliwe.

Nie można szybko zwalniać, ale Xaviego tak

Odnośnie kwestii zwolnienia Xaviego, to zawsze byłem na przeciwnym biegunie i krytykowałem właścicieli i prezesów klubów, którzy nie dają popracować trenerom minimum dwa lata - bo wtedy dopiero możemy zobaczyć prawdziwe efekty ich pracy - tylko szybko robią zmiany szkoleniowców. Tym razem jednak wyjątkowo jestem za tym, aby jak najszybciej trenerem Barcelony przestał być Xavi.

 

Od dawna widać, że sobie nie radzi i drugim Guardiolą nie będzie, ale w ostatnich tygodniach, prawie z każdym meczem, widać to jeszcze dużo wyraźniej. Xavi się miota, w grze zespołu nie widać zrozumienia i myśli taktycznej, potencjał graczy o wielkich możliwościach jest totalnie niewykorzystywany.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie